Autor Wątek: Jak dowodzicie muzykami w zespole?  (Przeczytany 55485 razy)

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Jak dowodzicie muzykami w zespole?
« 01 Gru, 2015, 09:56:57 »
Na fali tematów związanych z funkcjonowaniem zespołów i pisania muzyki ja też Was o coś zapytam.

Wyobraźcie sobie sytuację: w zespole jest muzyk, który swoim zachowaniem drażni całą resztę. Robi fuckupy, nie przychodzi na próby, jak tylko zwróci się mu uwagę jest niesamowicie defensywny. Z drugiej strony umie materiał, ma skilla, sprzęt i ciężko byłoby kimś go zastąpić, nie możemy sobie pozwolić by znowu robić rekrutację i uczyć wszystkiego od początku.

Wypierdolilibyście czy nie? Pytam bo sam nie wiem, a ostatnio mnie łapa świerzbi z paru powodów.
« Ostatnia zmiana: 01 Gru, 2015, 11:31:50 wysłana przez lupus »

Offline Aremenius

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 393
  • HUE
Prawdę mówiąc trudne z tego względu że ma 3 ważne i ostatnio rzadko spotykane zalety - skilla, znajomość materiału i sprzęt.
 
U mnie w zespole na ten przykład znowu lekkie zmiany bo basista odchodzi ale jakby to nie brzmiało mimo tego że go lubimy to chlanie wódki co tydzień i przepierdalanie po 200-300zł tygodniowo a potem pierdolenie że nie ma za co kupić sprzętu zaczęło nas już mierzwić...

Na Twoim miejscu wziąłbym go na piwo i przetłumaczył co i jak, może się rozwiąże, jeżeli nie to trzymałbym go dopóki nie znajdziecie jakiegoś ogarniętego zastępstwa :)

Zomballo

  • Gość
Ewidentnie koleś sam chce się wypierdolić ale nie wie jak Wam to powiedzieć. Pomóż mu i po sprawie. Jeśli to basista to nawet nikt nie zauważy. :P

Offline Lechu_

  • Pr0
  • Wiadomości: 813
Tak tylko podpowiem że "zarządzać" można swoją własnością (lub powierzoną) a zespół to właśnie "zespół" , chyba , że z góry macie ustalone funkcje i zarządca bierze największa kasę z zysków co stawia Was jak rozumiem w opcji bandu , który już sobie żyje z grania?
W przeciwnym wypadku proponowałbym ustalenie zasad bycia w tym zespole bo sobie rozdupcycie kapele. Tak tylko podpowiadam.

ps.
Spoiler
Gram tylko 15 min dziennie. Czasem nawet na gitarze.

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Jakbym chciał grać dla hajsu to gralibyśmy Weselny Klimat, a nie post metal ;) Już zaakceptowałem fakt że to jest moje hobby, i to takie, do którego sporo dokładam.

Nie da się ukryć że jestem autorem jakichś 90% muzyki w naszym zespole, ale masz rację że nazwanie tego zarządzaniem jest nieco na wyrost. ;)

Offline Lechu_

  • Pr0
  • Wiadomości: 813
To ustalcie priorytety , podział obowiązków i na piwo.  Prosto-jasno-i-wyraźnie.
Gram tylko 15 min dziennie. Czasem nawet na gitarze.

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Tak też pewnie zrobię.

Znaczy żeby nie było. Ja od zawsze byłem zwolennikiem podejścia hobbystycznego - zakładam, że grają ze mną dorośli ludzie z różnymi obowiązkami życiowymi i zawodowymi, także warto docenić sam fakt, że chcą poświęcić swój cenny czas i energię na granie z pełną świadomością, że z taką muzyką a nie inną nie mamy szans na komercyjny sukces w tym kraju, jesteśmy skazani na underground. Nawet najwybitniejsze polskie zespoły metalowe poza może trójcą Hehemoth, Vader i Decapy - gorzka proza życia. Także nie potrafię być Hitlerem dla muzyków grających moje kompozycje chociażby przez szacunek do ich zaangażowania i poświęceniu wolnego czasu.

Offline Lechu_

  • Pr0
  • Wiadomości: 813
Nikt Cię nie potępia ;) Weź tylko sobie rady starszego kolegi , który pisze co go spotkało jak się nie ustali na początku priorytetów.
Gram tylko 15 min dziennie. Czasem nawet na gitarze.

Offline Konik1883

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 53
Kumpel twój to chyba lekki Morrison a'la Ryszard Riedel leciutko na fali.Bowiem że w życiu codziennym to problem.
Niech czas zrobi swoje.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 732
Ale okropny temat!

Niestety - działa tylko wspólne z zespołem (i delikwentem) ogadanie sprawy. Historie typu "wywalony bez ostrzeżenia, za pomocą smsa" to szczyt buractwa. A zdarza się i w top światowych kapelach (DT, Slipknot, Stone Sour, Slayer, itd...). Jeśli nie działa - bym żegnał typa. Najdoskonalszą formą zespołu jest trio, a do tego atmosfera musi być twórcza.
Paczki z głów!

Offline a197

  • Gaduła
  • Wiadomości: 100
A może Ty jako zarządzają :) nie spełniasz określonych warunków? Kolo sie frustruje, focha struga, a naczytał że np. powinieneś jako zarządzający:
•   szanować jego godność i inne dobra osobiste , (kabla nie pożyczać)
•   terminowo i prawidłowo wypłacać wynagrodzenie (nie ciulać na busie/sztukach/płytach itd.)
•   organizować pracę w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, ( za dużo z nim gadasz, za mało grasz),
•   organizować pracę w sposób zapewniający zmniejszenie uciążliwości (plecy go przypadkiem nie bolą?),
•   podnoszenie kwalifikacji zawodowych, (guitar world byś mu kupił....)
•   zaspokajać (alkohol!!!!) potrzeby, i np. pomoc w remoncie mieszkania? do kina byś z nim poszedł? za ręke potrzymał.....? 
•   zapewniać bezpieczne i higieniczne warunki pracy, (kibel sprawny?)
•   zapewniać nieodpłatnie środki ochrony indywidualnej, odzież? obuwie? (koszulka zespołowa, stopery :) ),
....
Więc może problem tkwi w Tobie? :D

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
A może Ty jako zarządzają :) nie spełniasz określonych warunków? Kolo sie frustruje, focha struga, a naczytał że np. powinieneś jako zarządzający:
•   szanować jego godność i inne dobra osobiste , (kabla nie pożyczać)
•   terminowo i prawidłowo wypłacać wynagrodzenie (nie ciulać na busie/sztukach/płytach itd.)
•   organizować pracę w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, ( za dużo z nim gadasz, za mało grasz),
•   organizować pracę w sposób zapewniający zmniejszenie uciążliwości (plecy go przypadkiem nie bolą?),
•   podnoszenie kwalifikacji zawodowych, (guitar world byś mu kupił....)
•   zaspokajać (alkohol!!!!) potrzeby, i np. pomoc w remoncie mieszkania? do kina byś z nim poszedł? za ręke potrzymał.....? 
•   zapewniać bezpieczne i higieniczne warunki pracy, (kibel sprawny?)
•   zapewniać nieodpłatnie środki ochrony indywidualnej, odzież? obuwie? (koszulka zespołowa, stopery :) ),
....
Więc może problem tkwi w Tobie? :D

ZUSu pewnie też nie płaci. Kapitalistyczny najeźdźca wyzyskiwacz :D

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Ojejku ;D

Offline Matzer

  • Gaduła
  • Wiadomości: 183
  • chcę być Pr0
Jeżeli to gitarzysta to bez żalu wyrzucić :) gitarzyści to leszcze, a poza tym jest ich milion więc raczej łatwo zastąpić. Gorzej jeżeli to jakiś perkusista czy basista :x


Mała Edyta:
Temat ma błędny tytuł, który sugeruje że w każdym zespole dowodzi gitarzysta ;) lepszy byłby temat zbiorczy w stylu "zespołowe trudne sprawy - jak tworzyć, jak organizować, jak prać brudy" :D
« Ostatnia zmiana: 02 Gru, 2015, 21:14:42 wysłana przez Matzer »

Offline bandit112

  • Gaduła
  • Wiadomości: 305
Wiem coś u wywalaniu z zespołu przez SMSa i jak Bat napisał, jest to szczyt buractwa i prostactwa (to już ode mnie).
Nie widzę innej opcji jak podejście do gościa bez ciśnienia i rozpoczęcie czegoś nieprawdopodobnego - rozmowy.
Wypunktowanie mu całkowicie neutralnym tonem rzeczy, które was wkurwiają będzie IMO najlepszą opcją z jednym, zasadniczym plusem. Mianowicie po takim osobniku będzie od razu widać jak podchodzi do sprawy :) Może się wkurwić, może to po nim spłynąć, może to wziąć na klatę i coś z tym zrobić.

A jak nie pomoże to wyjebać.

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Ja raz przeżyłem sytuację, w której mój zespół oficjalnie rozwiązał się, z podaniem rąk i tak dalej... by uformować się parę dni później na nowo, beze mnie w składzie ;) A że to był jeszcze wiek gówniaków to dość mocno się wkurwiłem.

Offline Eregeth

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 91
Jeżeli to gitarzysta to bez żalu wyrzucić :) gitarzyści to leszcze, a poza tym jest ich milion więc raczej łatwo zastąpić. Gorzej jeżeli to jakiś perkusista czy basista :x

Mateusz, Ty nie bądź taki kurwa do przodu :D Muzyków trzeba trzymać krótko. Zapierdalasz na próbę 50 kilometrów. Spóźnia Ci się taki jeden gitarzysta i zamiast się rozpakowywać to fajunia i pogaduchy, nosz kurwa mać :D
"All those moments will be lost in time, like tears in rain."

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
No ale rację trzeba przyznać że znacznie łatwiej znaleźć zastępstwo za wioślarza niż za basiste, pałkera lub broń cie boziu wokal.
Właściwie to mam teraz podobny problem. Gram obecnie w dwóch kapelach, basista z drugiej kapeli z którą gram tak mnie niemiłosiernie wkurwia, że już nie raz nie dwa prawie typa w amoku bym zmontował gdyby nie pałker. Typowa gwiazdeczka co nie ma swojego sprzętu ale lansi się swoją pracą, samochodem, hajsem, ile to on nie wyruchał, ile by wyruchał (pomimo tego że już gościu zaręczony), co próbę wpierdala się z polityką (jeden raz jak mi prawie żyłka pękła to było jak palnął, że za hitlera z chęcią by sprzedawał do SS żydów i polaków, którzy ich ukrywali...), pożyczony sprzęt rozkręca na pełną pizde i nie przyjmuje do wiadomości, że bas jako fundament muzyki powinien być bardziej z tyłu, najchętniej to by grał jakiś pop bo się łatwo sprzedaje itp. itd.
Sęk w tym, że facet nawet umie na tym basie grać, ma smykałkę do pisania tekstów i jest dobrym ziomkiem założyciela kapeli. Gdyby nie to, że zajebiście mi się gra z całą resztą to dawno bym stamtąd zwijał manaty.

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 360
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Ergo - strasznie cieżko znaleźć zgranych i fajnych ziomków do kapeli.
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline dawrus

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 41
  • dż dż dźdź dż
A jak jeszcze są powiązania w zespole (rodzina, chłopak czy dziewczyna) to kaplica..
Chce się coś zmienić w jakimś kawałku, np perkę na bardziej agresywna, zwraca się uwagę takiemu delikwentowi a zaraz dostaje się zjebe od siostry/brata/partnera danej osoby że to ja się nie znam itd
Odchodząc/wywalając jedna osobę automatycznie odchodzi ta która ma z nim jakieś powiązania.

Strasznie śliski temat - a u mnie tak cały skład wyglada i czasem cieżko dojść do porozumienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Eregeth

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 91
Problem jest jak w zespole jest para. Jedno się na drugie obrazi i jest przypał. A z rodziną da się dogadać zazwyczaj. Mi się osobiście najlepiej gra z kuzynem (basistą), ale to pewnie kwestia charakteru i tego od ilu lat razem gramy.
"All those moments will be lost in time, like tears in rain."

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Ja tylko dodam, że u nas w zespole na 5 osób jest 2 ex jednej członkini :D

Offline Matzer

  • Gaduła
  • Wiadomości: 183
  • chcę być Pr0
Ja tylko dodam, że u nas w zespole na 5 osób jest 2 ex jednej członkini :D


No trochę patologia xD xD ale jeżeli wszystko się klei to nie ma na co narzekać ;)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 732
Jak się nie myli, to i się klei... Swoją drogą, wspomniana ex wygląda na kogoś w rodzaju atrakcyjnej femme fatale... Kiedy jeszcze bujałem się z moją ex-narzeczoną, to wyszło, że w chórze, któren zdobywał nagrody wszystkiego rodzaju - było kolo. Brzydki jak chuj w zwisie, mało tego - rudy, jak jasny chuj...
Spoiler
I co?  I przedymał cały (teraz muszę uważać na literówki) chór. Bo? Bo miał super niski głos! Kobiety to inny gatunek.
To tak à propos pracy zespołowej.
« Ostatnia zmiana: 14 Gru, 2015, 08:57:32 wysłana przez wuj Bat »
Paczki z głów!

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 461
Ja tylko dodam, że u nas w zespole na 5 osób jest 2 ex jednej członkini :D

Dwóch to trochę mało, ale jakbyś się postarał to może byłoby trzech, a wtedy moglibyście zmienić nazwę
kapeli na ' SZWAGRY " ;)
« Ostatnia zmiana: 14 Gru, 2015, 01:33:42 wysłana przez Algiz »

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
12 Odpowiedzi
7616 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Lis, 2010, 09:35:12
wysłana przez wuj Bat
18 Odpowiedzi
45052 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Mar, 2016, 00:35:21
wysłana przez strings4life