Autor Wątek: [NGD] Jackson Dinky Rev Professional 96'  (Przeczytany 3277 razy)

Offline m.prorok

  • Gaduła
  • Wiadomości: 119
[NGD] Jackson Dinky Rev Professional 96'
« 05 Cze, 2015, 11:48:29 »
        Bardzo się cieszę bo kolejny Jackson Professional trafia w moje ręce. Modelu Dinky Rev poszukiwałem już od jakiegoś czasu, bezskutecznie pisząc ogłoszenia choćby na ss. Padła więc decyzja (w sumie dość spontaniczna), by gitary poszukać/ściągnąć z zagranicy (w tym wypadku nieodległej, bo niemieckiej). Tam jest troszkę częściej trafiają się takie gitary a do tego często okazyjnie. Przeglądam pewnego wieczoru eBay, szybka licytacja...i cóż gitara kupiona za kwotę która zawstydziła by niejednego sprzedawcę Performerów w Polsce. Szybki kontakt z Panem Niemcem, przelew i po 3 dniach (nie licząc wczorajszego święta), solidnie, wręcz wzorowo zapakowana trafia do mnie. Na razie tylko krótkie wprowadzenie jeszcze z efektem "wow", bo dość szybko ją rozmontowałem i zabrałem się do czyszczenia, tak więc fotka jeszcze z przed operacji.

       Dinky ów pochodzi z roku 1996, ma na pokładzie klucze Gotoha oraz Jacksonowski Floyd JT580 Takeuchi Japan. Na podstrunnicy osadzone są perłowe makery typu "offset dots", główka jest oczywiście w reversie a pickupami w układzie HH zarządza 3 pozycyjny switch. W gitarze nieoryginalne były tylko przetworniki ale po zdjęciach nie potrafiłem wywnioskować czym mogą być. Sprzedawca też nie wiedział ale twierdził, że brzmią bardzo dobrze. Po podłączeniu do wzmacniacza okazało się, że faktycznie tak jest, brzmi naprawdę "sehr gut". Kierowany ciekawością złapałem za śrubokręt. Pod mostem był humbuker, natomiast pod gryf ktoś włożył białego singla. Humbucker jest w pełni sprawny ale ma uwalone nóżki i dorobioną śmieszną płytkę z plastiku na której jest zamocowany. Pod spodem widnieje napis "Seymour Duncan Pickups" (miła niespodzianka) i wyglądem do złudzenia przypomina Full Shreda choć nie ma żadnej naklejki. 

       W rzeczywistości Dinky okazał się dużo ładniejszy i mniej poobijany niż sugerowały zdjęcia z eBaya robione z mocnym fleszem. Na razie czeka go małe SPA, przegląd  i wtedy zdam dokładniejszą fotorelację. Na razie jestem wielce podekscytowany  ;D



EDIT: Singiel okazał się być pickupem Fender Lead II X1 z 1980 roku... no cóż
« Ostatnia zmiana: 05 Cze, 2015, 18:14:23 wysłana przez m.prorok »
Choćbyś strząsał dwa tygodnie, zawsze kropla spadnie w spodnie.

Offline wojasheck

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 68
  • Live a life you will remember.
Lubię takie projekty :) Podpinam się, żeby śledzić na bieżąco. Powodzenia!

Offline vlamnick

  • Gaduła
  • Wiadomości: 126
  • i am unable to can
Miałem takiego, z 1994 - idealna wyścigówka, gratki  8)

Offline Nightmarishreaper

  • Pr0
  • Wiadomości: 832
  • ÞUNGR HNÍFR. Þessi hnífur á að vera þungur.
    • Dimension Eleven
Fajne wiosło, niech służy dobrze ;) Graty!

Offline m.prorok

  • Gaduła
  • Wiadomości: 119
Z braku czasu bardzo powoli ale mimo wszystko zbiera się materiał na fotorelację z przywracania Reva do lat świetności. Myślę, że na dniach wrzucę trochę lepszych zdjęć niż ta fotografia robiona klapkiem KUBOTA na górze.
Btw, mam pytanie, może ktoś się orientuje gdzie kupić gąbkę, taką jaką czasami jest wyściełane cavity w którym porusza się tylna część korpusu floyda. ;) Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to ująłem.
Choćbyś strząsał dwa tygodnie, zawsze kropla spadnie w spodnie.

Offline m.prorok

  • Gaduła
  • Wiadomości: 119
Przepraszam, że post pod postem ale odległość czasowa pomiędzy nimi spora więc myślę, że nie powinno to stanowić problemu.

Wreszcie znalazłem odrobinę czasu by wyczyścić podstrunnicę. Przyznam, wymagało to naprawdę sporo czasu i chęci. Ściereczka bawełniana (a w zasadzie trzy które zużyłem) były wręcz czarne po czyszczeniu, to samo szczoteczka do zębów, której używałem. Doczyszczenie porów w drewnie to było wyzwanie, poza tym miałem wrażenie, że olejek cytrynowy wyciągał cały syf, który wsiąkł w drewno przy każdym podejściu (ścierka była czysta dopiero po 12 powtórzeniach).
Tutaj efekt czyszczenia podstrunnicy i polerki progów:
 


Lakier wypolerowałem polerskim krążkiem z flaneli założonym na wiertarkę przy użyciu pasty TEMPO. Wszystkie mikrorysy znikły i pozostało fajne lustro, głębszych zadrapań czy wgnieceń nie udało się  oczywiście wyciągnąć przy takiej delikatnej polerce, ale efekt jest zadowalający i odświeżył się look gitary.

Mostek rozłożyłem na czynniki pierwsze i zrobiłem mu trzydniową kąpiel w WD40, następnie doczyściłem wszystko szczoteczką. Po zabiegu wygląda właściwie jak nowy.
Pierwsze zdjęcie przed czyszczeniem:



I tutaj po ponownym złożeniu:





No i w końcu przyszły zakupy  :) Także na dniach zmontuję elektronikę.



Potki to Bourns HRT (stawiają większy opór przy kręceniu, by unikać skręcania gałek w czasie gry. Dodatkowo "barwa" ma ficzer zwany No-Load, a więc w skrajnej pozycji potek blokuje się klikiem i wyłącza całkowicie). 3 pozycyjny switch zastąpię 5 pozycyjnym  Hosco  japońskiej produkcji. Od kiedy przerobiłem kilka gitar na singlach, nie mogę zignorować ich zalet tak więc rozłączanie cewek było tutaj dla mnie istotne. Gniazdo Neutrik, kondensator Orange Drop no i kabel w bawełnianym oplocie. Za poradą Muszy pod most zamówiłem białego Seymour Duncan TB-5 ( sic!, pierwszy raz zmuszony byłem kupić przetwornik w sklepie...no ale jak się zachciało białych). Zobaczymy jak to wszystko będzie hulać kiedy do tandemu dojdzie SH-1 59' (jakby ktoś miał białego to ciągle szukam).  Jak tylko kupię konwerter XLR/USB  do Tubemeistera postaram się wrzucić jakieś próbki Reva. Serce rośnie kiedy można dać drugie życie takiemu fajnemu instrumentowi. ;D

 
« Ostatnia zmiana: 26 Cze, 2015, 15:04:26 wysłana przez m.prorok »
Choćbyś strząsał dwa tygodnie, zawsze kropla spadnie w spodnie.

Offline Nightmarishreaper

  • Pr0
  • Wiadomości: 832
  • ÞUNGR HNÍFR. Þessi hnífur á að vera þungur.
    • Dimension Eleven
Bardzo pięknie to zrobiłeś, bo gryf wygląda jak nowy. Szkoda, że nie wrzuciłeś zdjęć korpusu ;) Gratuluję pomysłu z TEMPO naprawdę haha też używam tego, ale do fury i faktycznie sprawdza się super. Może też kiedyś spróbuję z wiosłem jak pojawi się więcej rys.

Offline m.prorok

  • Gaduła
  • Wiadomości: 119
Foty korpusu pojawią się jak już zmontuję całość  ;)
Choćbyś strząsał dwa tygodnie, zawsze kropla spadnie w spodnie.

Offline 2BeFree

  • Gaduła
  • Wiadomości: 454
  • me, me and me
    • Distand Dream
Most to chyba s-600? Miałem taki sam w Washburnie MG-40

Offline m.prorok

  • Gaduła
  • Wiadomości: 119
Bardzo prawdopodobne, że był on różnie oznaczany przez różnych producentów. Zasadniczo ten model to Jackson JT580 wyprodukowany przez Takeuchi.
Choćbyś strząsał dwa tygodnie, zawsze kropla spadnie w spodnie.

Offline Nightmarishreaper

  • Pr0
  • Wiadomości: 832
  • ÞUNGR HNÍFR. Þessi hnífur á að vera þungur.
    • Dimension Eleven
Polerkę progów robiłeś sam?

Offline m.prorok

  • Gaduła
  • Wiadomości: 119
Tak, pasta do polerowania metalu i dużo cierpliwości bo niestety jeszcze się nie dorobiłem Dremela.  ;D
Choćbyś strząsał dwa tygodnie, zawsze kropla spadnie w spodnie.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
14 Odpowiedzi
4009 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Sty, 2015, 21:45:02
wysłana przez GhostAT69
31 Odpowiedzi
9116 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Cze, 2015, 22:57:47
wysłana przez Skibodeptak
7 Odpowiedzi
4104 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Paź, 2015, 20:02:37
wysłana przez Stivo2005
5 Odpowiedzi
2329 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Gru, 2015, 13:16:25
wysłana przez Bjørn
9 Odpowiedzi
4685 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Mar, 2016, 08:45:13
wysłana przez m.prorok