Autor Wątek: Giełda - oczekiwania kontra rzeczywistość  (Przeczytany 10513 razy)

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Okej, to może ja postaram się odpowiedzieć rzeczowo i sensownie.
Po pierwsze: jakiekolwiek uprawnienia moderatorsko-administracyjne dostaniesz jak mój trup ostygnie i przestanie się w grobie kręcić. Bo tak.
Po drugie: jak to jest, że nawet wychodząc z pomysłami na zmiany na forum, robisz to w sposób opryskliwy i mnie osobiście wkurwiający tak bardzo, że powiem "nie" chociażbyś proponował mi jebnąć odlewaną ze złota w skali 1:1 figurę Harvesta na podwórku? Bo to jest dla mnie nie do ogarnięcia, jak można psioczyć, że się nie jest lubianym, na każdym kroku podkreślać, że jest się prześladowanym za prawdę i poglądy, i być dumnym z tego że się nie potrafi znaleźć w otoczeniu ludzi i ich awatarów.

Tak w skrócie:

1. Zważyliśmy Twoją opinię, i znaleźliśmy ją lekką. Nope.

2. Do całego forum stosujemy zasadę zdrowego rozsądku i pozostawienia marginesu swobody, bo inaczej zrobimy tu Koreę Północną. To pozwala Johnnyemu próbować mi wsadzić palec w dupę od dłuższego czasu, Tobie wystawiać garniturki, Dale'owi być czepliwą pizdą itp. Folklor.

3. Nope. Bo mam życie. Reszta ludzi z administracji też. Poza tym patrz punkt pierwszy. Nie widzę specjalnego sensu w cięciu giełdy. Pomijając fakt, że cięcie contentu zawsze się kończy smutno w którymś momencie.

4. Nope.

5. Nope.

6. Masz narzędzie "zgłoś". UŻYWAJ KURWA JAK COŚ CI SIĘ NIE PODOBA. I przestań tyle marudzić, bo mi się z Chorzowa do Bytomia niesie i spać przeszkadza.
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.