Metal (od power do prog i death), ogólnie pojęty rock, funky, jazz, poezja śpiewana... Nie piszę o tym, czego nie słucham, czyli o techno (oprócz transu), disco-polo i gówniany pop (bo DOBREGO popu lubię słuchać). Jak zedytuję reckę "Death Magnetic" i "Supercalifragilisti
c" Jana "Ptaszyna" Wróblewskiego (mam nadzieję, że wiecie, kto zacz), to wyślę do Harva
.