Ok, zatem stałem się obiektem pojazdu kilku "wyjadaczy".
A jeżeli powiem, że Z-11 jest uniwersalnym switchem?
Bo nie oszukujmy się: prędzej zmienisz wzmacniacz, niż cały setup efektów. W przypadku nabycia Triple Rectifier, G-Major się obsra z obsługą kanałów, włączając w to podbicie gainu i dodatkowych opcji. To samo tyczy się wszelkich innych wzmacniaczy: póki masz schematycznie ułożone linie stereofoniczne to wszystko gra. Gorzej jak masz do czynienia ze wzmakami, które kombinują z układami kanałów (w kwestii modern sound, zdecydowana większość). G-major jest przeznaczony do dowolnych masrhalli, które nie posiadają żadnego plastikowego dsp...
Mając pod ręką z-11 kontrolujesz wszelkie switch'e... do ilości 6. Układ jest unwersalny pod względem rozwijania sprzętu. A co? Żal kilkuset zł na taka kwestię?
Jeżeli z-11 to za mało (może się zdarzy, że ktoś chce 3-5 odmiennych preampów w secie), G-Major moze pomóc. Ale moim zdaniem nie można tego traktowac jako jednostka kontrolna namber łan.
Każde urzadzenie a swoje przeznaczenie. I mimo tego, że fcb ma wtyki kontrolne do wzmaków, zdarzało mi się spotkać z błędami tych urządzeń... zostawmy g-majora jako transparentny efekt. Za dużo funkcji, to za dużo możliwości popelnienia błędu.
Cholera, myślę że mówię z sensem. Przeczenie temu robi z tych wszystkich docinek drugą gitare.pl
Cięzko pojąć? Jeżeli tak, to znaczy że nie ma w naszym kraju czegoś, co można nazwać 'forum gitarowym'.
A jeżeli ktoś ma mi coś do wytknięcia, to niech napisze z sensem o co mu chodzi, a bluzgi niech śle na pirva.
Fajnie, ok, obrażam się. Ale widać, w necie nie ma miejsca na błąd czy chociaż nieporozumienie. Błagam Was, oświecie mnie, bo inaczej chuja warte są te Wasze docinki.
Pozdro!