Autor Wątek: Przemyślenia bez wiekszego znaczenia  (Przeczytany 17380 razy)

Offline Fizyczny

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
  • THALL
Za duże, w większości :P
.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Nie marudź, zacieszaj oko ;)

Zomballo

  • Gość
Za duże, w większości :P


Kurde wiedziałem, ale dobra, przygotowałem się i dla takich.

Spoiler

Offline Fizyczny

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
  • THALL
.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Zapewniam Ciebie ze jest, i znowu niestety z praktyki, tak,  wiem jak tego nie lubicie ;)
Amonit, trudno zebyś to spotykał skoro 90% Twojego poruszania sie po drogach to rower. Owszem pieszy ma pierwszeństwo, i błagam nie tłumacz mi oczywistych oczywistości jak małemu dziecku, ale to nie znaczy, ze trzeba na niego czekać. Są niestety tacy co tak robią i to uznaję za nadgorliwość, a ta jak wiadomo jest gorsza od faszyzmu.
Spoiler
« Ostatnia zmiana: 03 Sie, 2014, 09:56:53 wysłana przez commelina »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
A trąbicie na pieszych jak przechodzą po pasach kiedy nadjeżdżacie? Bo np. w Kijowie trąbią. Piękna tradycja, która bierze się zapewne stąd, że skoro musisz dymać na piechotę, to znaczy że jesteś zbyt głupi i biedny, żeby sobie kupić auto. Ergo - Twoje życie jest chuj warte. Dlatego nie rozumiem czego chcą od Dariusza K. Jebnął to jebnął, na chuj drążyć. Nie dość że stara, to jeszcze pewnie biedna, bo piechotą zasuwała. OMG LOL, a nawet ROTFL. Uwolnić Darka, przecież ma całe życie rzed sobą, w końcu jest celebrytą.

I w ogóle imponują mi młodzi, dynamiczni sprzedawcy agregatów do lodówek, którzy kiedy ja jadę 100km/h Siekierkowskim mrygają mi z tyłu światłami, bo lubią dać po piździe swojej służbowej Oktawii. Też bym tak chciał, ale się cykam, bo mam łożyska z przodu dojebane. W Wysraniewicach, gdzie się urodziłem, nie było takich długich prostych, więc korci.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Patrz nie pomyślałę o tym, ale za to jak jede mercedesem to celuję tym celownikiem z przodu, a jak nie poceluję to tez biedy nie ma, bo zawsze zdążę otworzyć drzwi :P

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 861
"Where can you go from there? Where?"...
Leoooon! ;) 
Paczki z głów!

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 412
    • CTG TV
O weszliśmy w końcu na temat ciekawy i godny poruszenia.
Pieszy na pasach. Każdy z nas raczej działa z każdej strony pasów więc w temacie można trochę powiedzieć. Zerknąłem na nowy kodeks, miał pojawić się zapis, że pieszy stojący na chodniku na przejściu już wymusza na kierowcy zatrzymanie, ale nie pojawił się on. Za to znalazłem takie fajne zapisy:

Cytuj
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Cytuj
Zabrania się:
wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

Moja żona zawsze się ze mną kłóci: "Jestem na pasach, mam pierwszeństwo!". Co doprowadza mnie do szału. Typowe podejście pieszego, chuj z życiem, zdrowiem, ważne że mam pierwszeństwo. Ale że do końca życia będę jeździł na wózku - nieważne.
mniut i piah

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Cytuj
w tej chwili rowerzysta ma na takim przejeździe bezwzględne pierwszeństwo
Zaiste fantastyczny przepis. Sprowadza się do tego, że rowerzyści wierzący w swoją nieśmiertelność oraz oczywistą wyższość nad nieekologicznymi ohydnymi zmotoryzowanymi napierdalają na pełnej kurwie na swoich wigrach przez przejście nawet nie oglądając się na boki.

Skręcając w prawo przy ograniczonej widoczności (budynki, żywopłoty, kioski etc) nagminnie hamuję na nosie, żeby takiego pacana nie zabić przypadkowo. Zostaję za każdym razem obrzucony kurwami, pukaniem w czoło, wygrażaniem pięścią itp. Uwierzcie, że od dłuższego czasu jeżdżę wyjątkowo pizdowato i ostrożnie, mimo to jest to powszechna plaga. Z prostej przyczyny - rowerzysta porusza się X razy szybciej od pieszego i na prawdę ciężko jest zareagować odpowiednio wcześniej.

Kiedyś rowerzyści musieli zleźć ze swojego dziwnego wehikułu na przejściu. Teraz na rowerowych ścieżkach nie muszą, ale zapominają, że w innych wypadkach MUSZĄ zachować szczególną ostrożność i PROWADZIĆ rower po zebrze. Ten przepis łamią ochoczo, więc myślę o wożeniu karabinu do paintballa żeby im strzelać w łeb kulką z domyślnym napisem: "Karny headshot za chujowe pedałowanie" .

EDIT:

Theremin - zanim zarzucisz mnie paragrafami konwencji wiedeńskiej, genewskiej i budapeszteńskiej, wiedz, co może Cię trochę zszokować, że ja również bywam (niechętnie) pieszym i - od wielkiego dzwonu - rowerzystą - ale moje moralne prawo wynikające z prawa stanowionego, nie zrekompensuje mi 16 miesięcy rehabilitacji połamanej miednicy. Ludzie (A nawet rowerzyści) - miejcie litość!
« Ostatnia zmiana: 04 Sie, 2014, 02:42:25 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
........

Dobre tak... ale nie Twoje :P

Czy z kazdego pierda musisz robić wywód i epopeję ? Matko ty moja , konwencje paragrafy , ludzie opanujcie się, mi tylko chodziło o to, ze są pajace co czekają na pieszego az ten sie doczłapie do przejscia choć jest nawet 10m od niego. Zdązyłby kolo przejechac spokojnie, nie blokowałby skrzyzowania, ale nie, czeka chuj wie na co, ze niby kultura. To jest pierdołowatość a nie żadna kultura.
Tylko o to mi chodziło drobiazg z którego zrobiłeś tez chuj wie co. Zdecydowanie prościej by było by zamiast konwencji używać zdrowego rozsądku, i mieć na uwadze ze coś sie może wydarzyć. Czyli Jesteś na drodze ? Wiedz ze coś sie dzieje.
W Holandii  w jakimś miasteczku zlikwidowali znaki swiatła i td. wypadkowość zmalała bo każdy sie bał co odwali "przeciwnik" szkoda ze był to tylko eksperyment. 
« Ostatnia zmiana: 04 Sie, 2014, 08:17:46 wysłana przez commelina »

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Tak za przeproszeniem to pierwszy pierd, wywód i epopeja jest w pierwszy poście ;)
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Cytuj
w tej chwili rowerzysta ma na takim przejeździe bezwzględne pierwszeństwo
Zaiste fantastyczny przepis. Sprowadza się do tego, że rowerzyści wierzący w swoją nieśmiertelność oraz oczywistą wyższość nad nieekologicznymi ohydnymi zmotoryzowanymi napierdalają na pełnej kurwie na swoich wigrach przez przejście nawet nie oglądając się na boki.

Dokładnie tak wygląda sytuacja z rowerzystami w Niemczech. Trzeba bardzo na nich uważać. Jeżdżą bardzo szybko i niebezpiecznie jak na niepozorny rower. Jedzie taki rozpędzony do skrzyżowania i nawet minimalnie nie zwolni, żeby zobaczyć czy nic mu nie grozi :). Wystarczy się kawałek przejść ulicą - non stop spiny kierowców aut z rowerzystami. I oczywiście ten wyraz twarzy, dumny i wskazujący "jestem ekologiczny, lepszy, masz mi wszędzie ustępować!" :) W ten sposób coraz więcej "białych rowerów" - pomników upamiętniających rowerzystów.

Rowery są fajne, ekologiczne i to jest super, ale trochę rozsądku niektórym by nie zaszkodziło.

Piesi na pasach - w PL mało kto się zatrzymuję. W Niemczech przytłaczająca większość. Na początku myślałem, że wynika to z ich kultury. Teraz wiem, że to przepisy :) Z resztą bardzo dobre przepisy. Nie ma przez to większych korków. I tak w większości przypadków jazdy w mieście jest to jazda od świateł do świateł.
007

Offline 13

  • Gaduła
  • Wiadomości: 481
  • אלהים
Kiedyś rowerzyści musieli zleźć ze swojego dziwnego wehikułu na przejściu. Teraz na rowerowych ścieżkach nie muszą, ale zapominają, że w innych wypadkach MUSZĄ zachować szczególną ostrożność i PROWADZIĆ rower po zebrze. Ten przepis łamią ochoczo, więc myślę o wożeniu karabinu do paintballa żeby im strzelać w łeb kulką z domyślnym napisem: "Karny headshot za chujowe pedałowanie"

No właśnie... jak to jest? Ostatnio wyjechała mi na pasy cała szczęśliwa rodzinka rowerzystów, i zdenerwowałem się trochę, bo skręcałem z głównej drogi, a za mną zaczął tworzyć się łańcuszek samochodów.
Otwieram okno i mówię grzecznie, że tak się nie robi, że widzi, że "uciekam" na krzyżówce z głównej, na co głowa rowerowej rodziny, że tu jest droga rowerowa, na co moja żona ku mojemu wielkiemu zdziwieniu mówi: W porządku, ale w momencie w którym wjeżdża pan na przejście musi zejść z rowerka i go przeprowadzić, inaczej traci pan pierwszeństwo.

Więc jak w końcu jest?
Zdrowy rozum jest rzeczą ze wszystkich na świecie najlepiej podzieloną, każdy bowiem sądzi, iż jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej niźli posiadają. Kartezjusz.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Jest oczywiście pomylenie z poplątaniem - na pasach rowerzysta musi zejść, co jest już schizofreniczne, bo przecież nie można jeździć rowerem po chodnikach. Natomiast jadąc po ścieżce rowerowej nie musi - więc jeżdżą jak chcą - z chodnika na pas, z przejścia na asfalt itp. oczywiście owładnięci nieludzkim pędem typu 24km/h nawet się nie obejrzą, czy nie atakuje ich cysterna z ciekłym azotem. W razie czego wina kierowcy przecież :D 

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
Ale pierdolicie z tymi rowerzystami :facepalm:
jakbym wyborczą czytał
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Przecież obok praw gejów do wszystkiego, jest to chwilowo najważniejszy problem ludzkości. Putin się rozkopuje z nerw w nocy, jak o tym myśli.

EDIT:
Dla odprężenia:

Policjant odbiera telefon na posterunku:
- Panie zabiłem barana moim samochodem.
- Rozumiem, zabił pan barana i co?
- No, co ja mam zrobić teraz?
- No niech pan go ściągnie do rowu, żeby nie przeszkadzał i już.
- No dobra. Ale co mam z rowerem zrobić?
« Ostatnia zmiana: 04 Sie, 2014, 10:24:50 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline 13

  • Gaduła
  • Wiadomości: 481
  • אלהים
:D

I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od przemyśleń bez większego znaczenia o naklejkach pt. Dżesika jedzie z nami :D

Wróbel, tobie to się normalnie laurka należy ;)
Zdrowy rozum jest rzeczą ze wszystkich na świecie najlepiej podzieloną, każdy bowiem sądzi, iż jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej niźli posiadają. Kartezjusz.

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 673
A mnie zastanawia co mają w głowie rodzice rowerzyści z dzieckiem w takiej jakby przyczepce (z siatką, co by nie wypadło) jadący przez Al. Jana Pawła II w Warszawie w godzinach szczytu.

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Patrz nie pomyślałę o tym, ale za to jak jede mercedesem to celuję tym celownikiem z przodu, a jak nie poceluję to tez biedy nie ma, bo zawsze zdążę otworzyć drzwi :P
Staaaaaareeeee. Jeszcze przed Stanem Wojennym to słyszałem :D

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 368
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Mercedes - bez gwiazdy nie ma jazdy. A w Krakowie miejska dżungla, bez maczety nie idzie się przemieszczać.

BTW:
- Pojazd napędzany jednym pedałem?
- Deskorolka.
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
A parcie zgniłego zachodu na pedałowanie nie bierze się z ekologii. Ta się ino dołożyła

Ciii jeszcze ktoś Ci w stanie uwierzyć że są ludzie którzy w garniakach jeżdżą do biura i nie są hipsterami...
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 412
    • CTG TV
Z rowerzystami jak z kierowcami, 50/50 - zjeby/normalni.
Tyle że normalnych nie widać, bo nikt normalny nie wyjeżdża rowerem między tysiące ton stali w godziny szczytu etc. Także odsetek idiotów na rowerach jest zatrważający, szczególnie widać to w dużych miastach (vide Wrocław), gdzie ***** na ostrym kole jadą lewym pasem, następnie przecinają skrzyżowanie w prawo, gdzie jest czerwone światło i wpierdzielają się w pieszych na chodniku. Żałuję, że tego nie nagrałem.
mniut i piah

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
Mi nie musisz tego tłumaczyć. Na co dzień mam do czynienia z inżynierią ruchu i transportem zbiorowym. Zasada maks trzech pasów ruchu sprawdza się idealnie.

Wybudowanie autostradowej obwodnicy Wrocławia miało być rozwiązaniem na korki w mieście. Efektem był lawinowy wzrost rejestracji nowych pojazdów.
Szkoda tylko że w Polsce to co odkryto na zachodzie w latach 70tych trzeba testować na żywym organizmie 40 lat później licząc że u nas będzie inaczej.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
A skąd taka korelacja? Skąd wiadomo, ze lawinowy wzrost rejestracji samochodów nie ma związku z aktywnością wulkaniczną Etny, lub np. takimi nieistotnymi czynnikami, jak bogacenie się społeczeństwa, otwarcie granic Unii, import tanich gratów z Niemiec i Francji?

W zasadzie czemu nie - rozjebmy drogi i zaorajmy autostrady, nikt się nie będzie wkurwiał na korki przy bramkach. No i koniecznie więcej Bus-pasów. One są moje najulubięsze.