Autor Wątek: Przemyślenia bez wiekszego znaczenia  (Przeczytany 16635 razy)

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 202
A skąd taka korelacja? Skąd wiadomo, ze lawinowy wzrost rejestracji samochodów nie ma związku z aktywnością wulkaniczną Etny, lub np. takimi nieistotnymi czynnikami, jak bogacenie się społeczeństwa, otwarcie granic Unii, import tanich gratów z Niemiec i Francji?




Statystyki GUS nie potwierdzają żeby mieszkańcy Wrocka się tak wzbogacili w ciągu 6 miesięcy kiedy zanotowano wzrosty rejestracji, które potwierdzają reguły w innych miastach/krajach. Tylko tam przed otwarciem obwodnic stosowano ograniczanie ruchu w centrum i tworzenie stref uspokojenia na osiedlach mieszkaniowych. U nas zachęcono do przesiadania się do samochodów i stworzono maszynkę do ściągania większego podatku... Nie widzę też żeby społeczeństwo się bogaciło, a jeśli tak jest to nie mów głośno bo wymyślą zaraz jakiś nowy podatek.

W zasadzie czemu nie - rozjebmy drogi i zaorajmy autostrady, nikt się nie będzie wkurwiał na korki przy bramkach. No i koniecznie więcej Bus-pasów. One są moje najulubięsze.

Nie widziałem jeszcze bramek na drogach miejskich podobnie jak rowerzystów na autostradach w Polsce (w USA dozwolone na niektórych i są budowane pasy rowerowe). Bus/tram pas? We Wrocławiu dziennie z komunikacji miejskiej korzysta 500tyś ludzi z 700tyś mieszkańców. Pozostałe 200tyś plus ludki z wiosek blokują centrum i trują mieszkańców. A najgłośniej krzyczą ci co zawsze sami jeżdżą samochodem od drzwi wejściowych do swojej stodoły do samego progu koreańskiej montowni i przeszkadza im że nigdzie nie da się zaparkować. Jak mam wybierać przywileje dla większości zainteresowanych podatników albo korkowanie miasta i stwarzanie niebezpieczeństwa na drogach przez mniejszość to jednak wybiorę to pierwsze.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
No to kto w końcu rejestrował "lawinowo" te samochody, skoro każdy ciśnie autobusami? Ruskie?

Ja np. przy zajebistych korkach (jeśli akurat , co wcale nie jest regułą) dojeżdżam do centrum w max. 40 minut. Autobusem nigdy nie zdarzyło mi się szybciej, niż godzinę nawet w wakacyjne niedziele, kiedy Warszawa wygląda jakby jebnęła bomba neutronowa. Weź mi teraz wytłumacz co ja oszczędzam i gdzie? Benzynę, a nawet samochodzik na bateryjki mogę sobie kupić, czasu na allegro nie ma dostępnego ni chuja ;) Może ja nie chcę jechać rowerkiem do centrum 3 godziny?

Ktoś kto MUSI dojechać sprawnie do centrum zapłaci za parking lub wjazd do strefy słono, bo po prostu tak. I tu widzę głównie cel eko-pojebów: ukraść mi jak najwięcej kasy pod pretekstem walki o romantyczność centrum pełnego pseudo-hipsterów na motorynkach i studentów wydziału biologii morskiej na rowerach.

Kiedyś na rowerach jeździły wyłącznie dzieci, gospodynie domowe z Wielkopolski, księża i Lance Armstrong i komu ja się pytam to przeszkadzało? :)
« Ostatnia zmiana: 04 Sie, 2014, 21:21:57 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 202
To ja odbiję tak.

Zlikwiduj w Wawie metro na miesiąc. Niech ci ludzie przesiądą się do samochodów ze średnią na poziomie 1,05 pasażer/wóz, to zobaczysz na czym polega problem dużych miast.

Rowerzystów, skuterkowców, pieszych i osoby w komunikacji miejskiej po rękach powinieneś całować men za ich wybór bo bez nich nie dojeżdżałbyś w 40min tylko w 2h 40min.

na argument o gospodyniach na rowerach mogę tylko odpisać że we Wrocku kiedyś było 5 razy więcej torowisk i tramwaje jeździły z dwukrotnie większą częstotliwością a samochodów było ok. 50 razy mniej.
Do pracy w lokalizacji 1 dojeżdżam samochodem w 25 minut, autobusem w 45 minut. W lokalizacji 2 dojeżdzam samochodem w 35 minut a koleją aglomeracyjną w 7...
« Ostatnia zmiana: 04 Sie, 2014, 21:35:45 wysłana przez nikt »
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Men, jasne tylko są takie dni w miesiącu, kiedy robię po mieście DZIENNIE 120-140km. Często z bagażnikiem pełnym ciężkich szpejów. O której musiałbym wstać, żeby ogarnąć takie dystanse autobusami? O 4.15 rano i wróciłbym pojutrze. Pan Czesio, który dogina w fabryce śrubek od 8 - 15 i o 15.30 jest już na chacie i wciąga Disko Polsat może sobie nawet napierdalać na piechotę, albo bańkowozem, jak ten zawodnik u Bareji. Ale oczywiście pan Czesio, eko-maniacy, studenci polibudy, bezrobotne dresy i żule które urządzają sobie w autobusach drzemki będą zawsze ważniejsi ode mnie, gdyż jak wiadomo ich czas jest kurwa bezcenny.

EDIT:
I żeby było jasne - z nikogo nie zamierzam kpić i srać się jaki to ja nie jestem ważny. Chciałbym wręcz, żeby metro dla pana Czesia kursowało dwa razy częściej, a studenci polibudy mieli 4 razy więcej autobusów. Tylko proszę nie zamykać mi mostów, nie likwidować pasów ruchu i nie zamykać ulic pod jakimiś z dupy wyjętymi pretekstami, kiedy pretekst jest jeden: bezlitosny udój kasy ze zmotoryzowanych.
« Ostatnia zmiana: 04 Sie, 2014, 21:52:31 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 202
Świetnie Cię rozumiem. Mieszkałem w Konstancinie, budowy prowadziłem jednocześnie w Baniocha (Baniosze? kurwa jak to się odmienia?), na Puławskiej w Wawie, Aleje Jerozolimskie i w Płońsku. Z obsługa hurtowni, urzędów i dowozem ludzi na budowę ok. 250-300 km dziennie. Na weekendy wracałem do Wrocławia na studia po jebanym S8 z maks speed 100km i co 500metrów fotoradar z ograniczeniem do 70

Stanowimy ten 5% który nie ma wybory i mimo wszystko musi się dostosować do warunków miejskich. Dla nas są obwodnice ale to nie takie osoby powinny kreować rozwój komunikacji w miastach.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Trudno - przekonałeś mnie. Zbieram kasę, żeby mnie w kosmos wystrzelili, bo czasami już ręce opadają ;)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Osobiście błogosławię  obwodnicę Trójmiasta. Od siebie do firmy mam 27km ale wypierdzielam na w/w i robię 7km wiecej ale bez stresu, miejskiego korka i nieudolności kierowców co znale,li prawko w czipsach. Przewezen , wysepek , i innych spowalniaczy. Faktem jest ze co niedawna mordega były dojazdowki ale od czasu nowej Słowackiego jest malina. Nie wiem co mówi GUS wiem ze ja czuje się zdrowszy. Mimo 7 km wiecej wiem ze zuzywam mniej paliwa niż gdybym jechał przez miasto. Z resztą gdyby nawet szło wiecej paliwa, to komfort psychiczny jest tego wart.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Natychmiast zlikwidować! Taka obwodnica podburza do kupna samochodów, które potem jeżdżą i wkurwiają statystyków z magistratu! :D

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 365
    • CTG TV
I te naklejki...

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Naklejki są ...bez większego znaczenia, choć wczoraj widziałę "uwaga dziecko" jesteę pewienze było za kierownicą  ;)
Te naklejki jednak są niczym, w porównaniu do "tych" co są wszędzie :P

Offline Guziel

  • Gaduła
  • Wiadomości: 138
  • Du Doppelgänger, du bleicher Geselle!
Za zapytałeś w końcu? :P
"Szczęk broni w imię boże. Jeszcze jedno słowo. Zapamiętaj na zawsze..."

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Co sie odwlecze to nie uciecze ;)
Sie nadarzy okazja to na pewno zapytam.