Mesa Dual Rectifier vs Single Rectifier

[Chomick]

Hej

Pytanie do użytkowników lub do tych, co mieli styczność i porównywali. Jaka jest różnica (oczywiście poza mocą 100 W i 50 W i co za tym idzie headroomem). Między Mesą Dual Rectifier a Single Rectifier ? Nawet sama Mesa wypuściła filmik gdzie odpowiada na to pytanie, mówiąc że oprócz mocy jest różnica w brzmieniu. Krążyło swego czasu nawet pełno tekstów typu "Tam gdzie kończy się single rectifier zaczyna się dual", ale jak jest w rzeczywistości ? Chodzi o to, że różnica cenie jest potężna a 100 W i tak nie potrzebuje (gram koncerty na 15 W pomimo, że OCZYWIŚCIE TO ZA MAŁO ).
Jeżeli to dalej jest recifier to bym się nawet skusił, ale boje się, że może się okazać że to jednak nie to samo. I nie, nie ma gdzie ograć, chyba że ktoś się zaoferuje

[Zomballo]

http://forum.sevenstring.pl/wzmacniacze-i-kolumny/mesa-boogie-single-vs-dual-jakie-roznice-w-brzmieniu/

No już od tamtych czasów przerobiłem cały arsenał. Najlepiej obadać na własnej skórze. Jeśli masz kasę na oba to zdecydowanie dualka. Więcej wodotrysków, większe trafo głośnikowe, większy hedrum, dłuższy kutas i wogóle. Jeśli ciśniesz więcej czasu w domu to singiel wystarczy. Ten sam preamp co miśka trzykanałowa. Ten sam muł i siara.

[Chomick]

No niestety starczy mi tylko na singla kasy. Potrzebny mi jest na próby + koncerty, ale jak pisałem braku mocy się nie boję akurat.

[Zomballo]

Jeśli chodzi o głośność to te 50 wat Singla spokojnie przebija 120 wat 5150/6505. Prywata mode on. A może tak znów sprzedałbym Miśkę SR? Jakby co to wal na PW.