Próbki "Bloody Mary" to jedno, brzmienie sajda to drugie-sajd na żywo robi lepiej.
Wspomniałbym jeszcze o jednej rzeczy: rozwiązanie pętli efektów-jest to osobna sekcja, którą można poprostu wyłączyć. Co mnie zdziwiło na początku używania sajda to to, że mimo nie miałem nic w pętli, to potki send level oraz loop master działały. Wyłączenie sekcji pętli=wyłączenie solo boost.
Dobra recka;)