[NGD] Schecter Blackjack ATX

[necrowizard]

Witam wszystkich Dzisiaj dołączyłem do zacnego grona 7-strunowców, a to przez stanie się posiadaczem tej bestii:

(więcej fotek wkrótce)

Speckę i tak pewnie każdy zna, ale przytoczę:
mahoń, habanowa podstrunnica, SD blackoutsy, stały mostek, klucze grovery.
Egzemplarz z 2008 roku, z grubym gryfem (co dla mnie najbardziej odpowiada jako że mam duże dłonie ), używka ale bardzo mało grana co widać po lakierze i progach. Co do wykończenia to jest parę mniejszych niedoskonałości, szczególnie brzy bindingu, ale poza tym nie ma się do czego przyczepić. Teraz najważniejsze: dźwięk. Brzmienie to to ma niesamowite. Niszczy, rozwala i wdeptuje w ziemię mojego Ibaneza Prestige w lipie i z pickupami dimarzio. Schecter sypie mięsem na lewo i prawo, a mimo tego zachowuje klarowność i nie muli. Co tu dużo mówić, mój gas został w pełni zaspokojony (przynajmniej na jakiś czas )

[Dale Cooper]

Gratulacje, dobre wiosło

[wiaderny]

Oby Ci służyła jak najdłużej, przepiękne wiosło, a matowe wykończenie robi mi niesamowicie!

[samuraj_jack]

jeżeli to używka, to szacun dla poprzedniego właściciela ze zdjęcia pachnie olejkiem cytrynowym
gratulacje!

[Omlet]

Z ciekawości - ile dałeś?

[admaxo]

Graty. Obu służył!

[necrowizard]

Z ciekawości - ile dałeś?

450 funtow (jako ze mieszkam w anglii), czyli jakies 2200 pln. Mysle ze bardzo dobra cena, bo gitara jest w doskonaylm stanie.

[Omlet]

Szczególnie jak na tamtejsze zarobki
Jeszcze raz gratulacje!