[NAD] Bugera 6262 Infinium

[hawran]

No i stało się !
Moja pierwsza lampa zawitała dziś w skromnych progach mego mieszkania.
Póki co mogę wypowiedzieć się jedynie w kwestii wizualnej bo na salę wywiozę ją dopiero po weekendzie więc do tego czasu usycham z ciekawości jak to zagada.
Głowa wykonana bardzo porządnie, z dużą dbałością o szczegóły, oczywiście nawiązuje do stylu Piłeja ale to każdy wie. Ładny tolex, solidne okucia i rączka, bardzo elegancki grill. Footswitch masywny choć byłby fajniejszy gdyby miał przełączniki 3PDT do których przyzwyczaiłem się w sterowniku randallowym.
Generalnie head prezentuje się bardzo dobrze. Za jakiś czas napiszę kilka zdań o brzmieniu.

i mała fotka:

[CmnD]

Bugery strasznie hejtują, ale to porzadne wzmaki za małą forsę. Gratki i oby kurwiła jeszcze lepiej od mojej 6260 

[Guziel]

Ponoć dobrze kurwi. A za te bulls eye to kiedyś dałbym się pokroić
Gratsy!

[sify11]

kumpel taką ma na 212 z eminence le-50? grzmoci ładnie, więc gratki
w jaką pakę wpinasz?

[hawran]

Zwłaszcza ze dalem za nia tylko 20 zl wiecej niz na thoamnnie a jest prosto od dystrybutora.

Póki co ze względów finansowych muszę zostać przy Randallowej 412 na Celkach Seventy80 ale docelowo chce kupic 212 na V30, w sumie nie wiem jeszcze dokladnie jaka.

[sify11]

buzzaro

[hawran]

no byłoby cudnie tylko skad brac hajs

[pshemo]

A jak nie Buzzaro to HB G212;)

[Lukas]

Gratulejszyn!
Czekam na wrażenia z sałndu i najlepiej jakbyś zapodał dodatkowo próbki 

Co do kolumny to jak nie stać Cię jeszcze na Buzzara to sprzedawaj Randalla i bierz HB na V30, ja mam nie narzekam ale jakby było mnie stać to zdecydowanie wybrałbym Buzara bo miałem okazję ograć tą kolumienkę

[hawran]

Wczoraj przetestowalem wzmaka na salce i powiem krótko: kurwi aż miło ! pogralem na 2 wiosłach jedno na DiMarzio w dropD a drugie na EMG dropF# bardzo fajne brzmienie, nie gruzi, ma bardzo klarowny hajgejnowy sałnd. Nie muli przy PMach, mocy jest duzo, rozkrecona zostala do 5 i krzyczeli ze za glosno, zapas gejnu jest solidny. Generalnie jestem bardzo zadowolony z zakupu ale udziela sie troche efekt wow i jeszcze pewnie minie troche zanim ja ustawie pod siebie. Do tego dojdziepodloga ktora skladam.
Stestowalem na tej mojej paczce na celkach seventy80 i kurcze powaznie zastanawiam sie czy ja sprzedawac. bardzo fajnie to brzmi. Moze za jakis czas zwyczajnie dokupie HB na V30 i albo bede mial 2 albo jedna sprzedam bo narazie jest niezle.

[Ajbi7]

Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak chwalił Bugerę Ale ze swojego doświadczenia wiem, że to fajny wzmak za normalne pieniądze i naprawdę potrafi zakurwić.

A co do HB G212 - najpierw posłuchaj zanim kupisz. Cena jest kusząca, ale brzmi to jak brzmi...

[hawran]

no bo w sumie nie zauwazylem wczoraj nic, o czym mógłbym się jakoś negatywnie wypowiedzieć. Jak na nowy lampowy wzmacniacz za 1,7k jest lepiej niz przyzwoicie.

[Ajbi7]

Jasne, że tak! Chodziło mi o to, że na Bugery jest "fala hejtu", a Ty ją skutecznie złamałeś Za tą kasę to spoko głowa i tyle, nie ma czego hejtować.

[hawran]

No niestety poczatek tej firmy był lekko niefortunny i potem ciężko był zbudować dobrą opinię wśród tych wszystkich zawiedzionych, którzy odsyłali do serwisu po kilka razy swoje wzmacniacze. Zobaczymy jak będzie się dalej sprawować, oby dobrze i bez awarii (puk puk puk)

[pshemo]

Kumpel mial chyba starszą serię i raz mu padła - wszystko zależy od egzemplarza.

pak HB też nie ma co hejtować. Szczegolnie za taki stosunek jakości do ceny... Jak kogos stać na mesę to kupuje mesę, jak stać na buzzaro to niech bierze buzzaro - a jak ma mniej kasy to niech sie nie bawi w zadne Framusy, Labogi tylko bierze HB;)

[Ajbi7]

pak HB też nie ma co hejtować. Szczegolnie za taki stosunek jakości do ceny... Jak kogos stać na mesę to kupuje mesę, jak stać na buzzaro to niech bierze buzzaro - a jak ma mniej kasy to niech sie nie bawi w zadne Framusy, Labogi tylko bierze HB;)

Nie hejtuje paczek HB. Tylko sugeruję, żeby wcześniej ich posłuchać. To, że są tam V30 jeszcze nie znaczy, że brzmienie urwie Ci pysk. Nie każdemu to brzmienie zrobi robotę.

[Lukas]

Rozkręciłeś Bugerę na 5?!  Nie ogłuchłeś?  Hehe, ja sie nie dziwie że krzyczeli że za głosno, w końcu to 120 watt lampowego diabelskiego sałndu

Wogóle jesli chodzi o kolumny to najlepiej byłoby ograć (cokolwiek by to nie było).
A kolumienka HB jest bardzo przyzwoita, bardzo przyzwoita jeśli chodzi o stosunek jakość/cena. Brzmienie to jak wiadomo kwestia gustu.
Ja czekam na jakieś próbki

[CmnD]

Herlej Bętą do tego wzmaka będzie git. Miałem taki zestaw i nie narzekałem na nic oprócz zajebistego hałasu, który robił. Do Bugery chyba nie ma sensu wpinać lepszej kolumny. Takie połącznie to fajny, dobrze brzmiący i przede wszystkim budżetowy rig. Wyrwij jakąś używkę na CV30 i będziesz zadowolony.

[Yakus]

Ja tam powiem, że mi nic z moją 6262 lepiej nie brzmiało od Harlełe Bentonełe. Paka ma mało dołu, wzmak dużo, ładnie się to uzupełnia.

Bugery hejtują tylko idioci... Każdy kto na tych wzmakach grał i kto te wzmaki miał, nie może narzekać. Na pewno nie na stosunek jakość/cena.

[hawran]

jak się trafi po taniości to będę myślał. póki co jestem zadowolony z brzmienia jakie mam na tej mojej randallowej paczce.
Czemu nie ma sensu wpinac lepszej kolumny, ze niby bugera jest tania wiec po co inwestowac? gra pewnie niewiele gorzej niz piwej wiec moze wlasnie warto wzbogacic ja o dobra paczke. Bo to w sumie zabrzmialo tak jakby byla mowa o kupowaniu alufelg do malucha.

[glowa-glowa]

ja Ci powiem tak - nie słuchaj do końca tego co mówią (mówimy - patrz pod siebie i to co ktoś napisze podziel przynajmniej przez 2 a bezpieczniej przez 4 .

ja Ci pasuje brzmienie na Cel. Seventy 80 to się nie łam i graj niech kopara opadnie tym co się zapytają: "a co masz w paczce ... SERIO O KURWA", a powiem Ci, że jest to możliwe - miałem taką sytuację grając support przed fajną i porządną kapela. Koles miał TELE lutniczego, Marszala 1960 i JMP-1 + tonę rigu, mega umiejetnosci i płytę w wytwórni na koncie, a ja samoróbkę 4x12 na Seventy 80 ze sklejki 14 mm, REGENTA przerobionego na głowę (stary tranzystor 100W), Epiphona LP std co nie strojał na stockowych przystawkach i V-ampa od behringera ale v1 nie v2 - jak zagralm to koles podchodzi i pyta te a z czego takie brzmienie, a ja mu na to z tego - i kopara opadła, potem zmienił na MESĘ

reasumując - ja Ci pasuje to nie zmieniaj na siłę bo ktos powiedział V30, Mesa, ect. ja miałem v30 i wyjebałem szybciej niż kupiłem bo KUPA

[hawran]

No masz zupełną rację, dlatego nie pali mi się do kupna paczki ale zwyczajnie chetnie porownalbym brzmienie kupujac taka paczke po taniosci i albo zostawic albo pogonic komus komu da satysfakcje. Ze sprzetem gitarowym jest troche ciezko, to trzeba stestowac i na to ma wplyw wiele czynnikow. Musisz kupic, pożyczyć czy cokolwiek i organoleptycznie przekonac sie co brzmi dla Ciebie lepiej. Zbieram tu opinie bo wiem ze sa tu ludzie ktorzy w swoim zyciu ograli tylle gitar i roznego sprzetu ze nawet w riffie mega store tyle nie ma, ale nadal sa to tylko opienie i kazda z nich jest subiektywna. A o wyborze rigu kazdy decyduje ostatecznie sam.

[Ajbi7]

miałem taką sytuację grając support przed fajną i porządną kapela. Koles miał TELE lutniczego, Marszala 1960 i JMP-1 + tonę rigu, mega umiejetnosci i płytę w wytwórni na koncie, a ja samoróbkę 4x12 na Seventy 80 ze sklejki 14 mm, REGENTA przerobionego na głowę (stary tranzystor 100W), Epiphona LP std co nie strojał na stockowych przystawkach i V-ampa od behringera ale v1 nie v2 - jak zagralm to koles podchodzi i pyta te a z czego takie brzmienie, a ja mu na to z tego - i kopara opadła, potem zmienił na MESĘ

No bez przesady

[hawran]

wiesz nie napisal ze jego brzmienie bylo lepsze ale moze zajebiscie dobre jak na sprzet ktory posiadal.

[Ajbi7]

No może, ja to zrozumiałem tak, że brzmiał lepiej od tego gościa, a w to już nie uwierzę chociażby dlatego, że dawno temu miałem V-ampa

Wracając do tematu: masz gościu zdrowe podejście do kompletowania sprzętu i nie daj się zepsuć. Jak Ci coś kurwi, to Ci kurwi i tyle. Wiadomo, że są skrajne przypadki ludzi "dziwnych", którym kurwi nawet stary Defil i nie przetłumaczysz im, że to tylko i wyłącznie IM kurwi. Ale o takich ewenementach nie rozmawiamy. Poza tym, jednego brakuje wszystkim osobnikom cierpiącym na G.A.S - chłodnego spojrzenia na sprzęt w ten sposób: ile gram, co gram, czy mi to w ogóle potrzebne, czy tylko "fajnie byłoby mieć"? Mówiąc "wszystkim" mam oczywiście na myśli też siebie.