Na początek witam wszystkich!!!
Na forum jestem zarejestrowany już kilka lat ale do tej pory tylko i wyłącznie czytałem interesujące mnie tematy. Dzisiaj przyszła pora na pierwszy post. Zdaję sobie sprawę że odkopuję dość stary wątek ale ktoś musi
A więc do rzeczy, wracam do grania na elektryku po kilku latach przerwy, przez ten czas z przeróżnych powodów grałem tylko na akustyku. Niestety nie udało się wygrać z nałogiem i głód szarpania drutów nie daje spokoju
Powoli kompletuję jakiś rig do ćwiczenia w domu i mam z tym kilka dylematów, ale może zacznę od początku. Jestem na takim etapie że moje granie zaczyna i pewnie skończy się w domowym zaciszu. Nie chcę na wszystko wydawać grubego hajsu bo nie o to w tym chodzi. Gitara to póki co to koreańska podróba PRS po delikatnym tuningu. Wymienione klucze na blokowane, nowe siodełko z TUSQ i humbucker przy mostku (Entwistle HDN). Póki co daje radę i tutaj temat jest zamknięty.
Wracając do wzmacniacza to z góry odpuszczam wszystkie lampowe heady i comba, tym bardziej że interesują mnie głównie brzmienia z okolic hi-gain (Engl, Diezel), które na pokojowych głośnościach raczej nie zabrzmią jak trzeba. Stąd moje zainteresowanie skupia się raczej w na modelerach z niższej półki cenowej. Na chwilę obecną posiadam paczkę 1x12 (DIY) i nerę POD X3 którą spinam z paczką poprzez końcówkę mocy (również DIY). Nie gada to głupio, ale trzeba się naprawdę nakręcić żeby coś sensownego z tego X3 wycisnąć. Druga sprawa to fakt że nie chce mi się tego wszystkiego rozkładać i składać każdego dnia (przy małym dziecku to konieczne niestety). Czasami się przemieszczam pomiędzy dwoma mieszkaniami i zależało by mi na jakiejś mobilności.
Dlatego pomyślałem o THR10X, naoglądałem się wszystkiego co możliwe, naczytałem i nie potrafię do końca podjąć decyzji. Teoretycznie tan maluch ma wszystko czego mi trzeba i brzmi zachęcająco. Widzę że nie ma dużej filozofii żeby wyposażyć go w footswitch czy wyjście na zewnętrzne głośniki. Może poradzicie coś w temacie? Jest sens odpuścić sobie X3 i skupić uwagę na tym wzmaku Yamahy? Przypomnę że na razie chodzi głównie o granie na niskiej głośności, mobilność, możliwość nagrywania i brzmienie jak wyżej. Jeszcze jedno, czy ktoś może miał okazję posłuchać jak to gra po podłączeniu do paczki gitarowej (1x12 lub 2x12 w stereo?). Wyprowadzenie sygnału na głośniki nie jest dużym problemem, pytanie czy ma to sens. Nie ukrywam że chciał bym sobie zostawić obecną paczkę i pocisnąć czasem głośniej jak nikogo nie ma w domu