Rzeczywiście bardzo dobre solo.
@Pentatonik: Zapędziłeś się trochę. Z tego, co napisałeś wynika, że umiejętność szybkiego i technicznego grania, jak i wykorzystywanie tej umiejętności, a także znajomość skal i czynne wykorzystywanie ich stanowią razem warunek konieczny i wystarczający dobrej gry.
Wystarczający? Niezbyt. Nawet jeśli grasz z wywołującą podziw techniką i wiesz dokładnie, jak zagrać, żeby sfabrykować odpowiednie uczucia emocje, ludzie z reguły usłyszą jak się angażujesz w to co grasz, czy naprawdę to przeżywasz.
Konieczny? Posiadanie świetnej techniki nie jest niczym złym, często właściwie użyte daje świetne efekty. Tylko "właściwie użyte" nie oznacza "zawsze użyte". Zauważmy, że jest niemały odsetek gitarzystów, którzy potrafiąc grać szybko, rozwijają swoją prędkość właściwie w każdej pojedyńczej solówce. Nie ma tu Gaussa, nie grają paru wolnych, paru szybkich i większości średnich, tylko zawsze szybkie(nie mówię, że ma to zastosowanie do wszystkich gitarzystów, ale ta grupa jest dosyć znacząca).
Bardzo chciałbyś, aby nieposiadanie wyśmienitej techniki i nieznajomość teorii jednoznacznie wykluczała możliwość zagrania dobrej solówki, jednakże tak nie do końca jest.