Wiecie po co didżejom słuchawki? Bo oni tam sobie na dyskotekach normalnej muzyki ukradkiem słuchają, a zjebom ich pedalski shit puszczają.
No, prawie to nie żart! Ostatnio byłem na szkoleniu i grał mesje DJ. Pacze: broda, spięte długie włosy. Podchodzę więc oczywiście, gadka szmatka - no i fakt, Slayery, Pantery... A dla plebsu - wiadomo
.