Aktualny G.A.S.

[Konrad_89]

A ja bardzo chcę z powrotem auto na benzynę... Może ktoś chce się zamienić?  

[Thoth]

Od niedawna.

[Rachet]

Kolejny G.A.S. z rzędu po długiej G.A.S. owej posusze


P.S. Problem słuchawek rozwiązany, może i pochopnie, ale już trudno.
Przesłuchałem dziś w Saturnie kilka par słuchawek na krzyż, spodobały mi się Sennheisery HD 448, ale drogie, duże i luźne/lekkie, do domy byłyby świetne, ale ja nie szukam słuchawek do domu, oraz AKG K 518 LE, które to właśnie zamówiłem na Allegro, bo taniej prawie stówę i kolor ładniejszy
Jak kogoś interesi, to rozgrzeję je porządnie jak już przyjdą i napiszę recenzję jakąś w osobnym już topicu.

Aha, osłuchiwałem te słuchawki na Meshuddze, Furii, Riverside, Gojirze i Mt Eden, więc w sumie spora rozpiętość brzmieniowa.

[youshy]

jak wiesz o rozgrzewaniu, to pewnie wiesz że najmilej się rozgrzewa różowym szumem? tylko pod żadnym pozorem nie słuchać tego szumu

[Rachet]

Nie wiem o różowym szumie, raczej nie zamierzam tracić życia i czasu posiadania słuchawek na takie pierdoły, tylko zwyczajnie je rozgrzeję używając.

Albo nie, bo zaraz mnie przekonasz, że zostawienie na 3 doby w różowym szumie da im +300 do zajebistości i jeszcze powiesz co to w ogóle ów szum jest i skąd się go bierze ( tak, wiem, że jest w internetach ).

[youshy]

Szczerze, też nie jestem na tyle pojebem żeby puszczać ruszofy szum przez 300 lat, ale tak 20 minut przed słuchaniem zazwyczaj puszczam. Wg. mojego kupla akustyka to jakoś poszerza pasmo, ale dla mnie to gówno prawda, po prostu mi się ciekawiej (tzn. lepiej) słucha, mam to bardziej klarowne jakoś.

Znajdź sobie generatorek jakiś na necie, przed słuchaniem sobie puść na 20 minut, przeleci sobie na spokojnie, Ty zrobisz herbatkę/grzańca/cokolwiek co masz do zrobienia, siadasz i słuchasz. Na moje ucho jest różnica

Ed: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szum_r%C3%B3%C5%BCowy , jak chcesz to nawet mogę kumpla spytać, napisze Ci fajną definicję ;p

[sei.tahn]

No kurwa!

[lis]

I jeszcze tak ze 4x5m Sommera XXL na Amphenolach i będę w domu

[terrormuzik]

jednak gejtrain nie gator?

[lis]

tak wrzuciłem do GASu sobie. I tak się skończy na gatorze:(
Ale uj, w wakacje zmodernizuję tak jak chcę żeby wyglądało a teraz będzie tak jak mnie stać (a raczej nie stać:P)

[Sikor]

( Obraz usunięty.)

PT-2 to fajny rozmiar, spory, ale jeszcze do ogarniecia.
Mam wersje z torba. Moglaby byc sztywniejsza, boki sa zupelnie miekkie.

( Obraz usunięty.)

Myslales nad Neo Clone? To Small Clone pozbawiony jego wad (nie mylic z Nano Clone, to kicha jest).

[lis]

Myslales nad Neo Clone? To Small Clone pozbawiony jego wad (nie mylic z Nano Clone, to kicha jest).

Ogrywałem wszystkie 3 i najbardziej podszedł mi small.
A jakie są jego wady?

[terrormuzik]

A jakie są jego wady?

trzeba za niego zapłacić, ja więcej nie zauważyłem

[Musza]

O, Lisiu, dobry wybór! Miałem kiedyś Small Clone i obaj z Terrorkiem go lubiliśmy. Jak będę miał potrzebę sobie kupić chorusa to tylko tego.

[lis]

No tego chorusa wybrałem już jakiś czas temu i porównywałem do wielu i jak dla mnie nei ma konkurencji - nawet w porównaniu z kombajnami:)

[theremin]

A jakie są jego wady?

trzeba za niego zapłacić, ja więcej nie zauważyłem

Jak ktoś ma ciasnego gejboarda, to wadą mogą być gabaryty. Poza tym drobiazgiem to zajebisty chorus.

[Omlet]

Nie piłem tego z pięć lat a chętnie bym się obrzygał.

[Bjørn]

( Obraz usunięty.)

Nie piłem tego z pięć lat a chętnie bym się obrzygał.

kurwa, gratuluję ambicji

[sei.tahn]

Najgorsze paskudztwo z tej półki cenowej, spośród tych, które miałem okazję skosztować. Nie ma to jak Komandos Bianco!

[Omlet]

Komandos aktualnie pada trupem (Ostrowin ogłosił upadłość), a ta litrowa buteleczka w przeszłości nie raz dostarczyła mi niezapomnianych (a pewnie równie często zapomnianych) wrażeń

Najgorszy syf to wszelkie wiśnie, a już najbardziej Keleris :F

[Wybielacz666]

sooooooorry Omlet, ale Beczka Wiśniowa 1 Litr Mocna to jedna z lepszych rzeczy na południu Polski

Nie ma to jak Komandos Bianco!

+3,50!

[Omlet]

Może to dlatego że jak byłem w drugiej klasie liceum to padłem nieprzytomny na cały dzień po wiśniach, a potem jeszcze obrzygałem siebie, całą trasę do domu i dom również...

Komandos biały jest pro - nie da się zaprzeczyć. Pamiętam jak kiedyś poszedłem do żaby nabyć takowego, jakie było zaskoczenie kasjerki gdy w ramach "zapłaty" wyjąłem z plecaka siedem pustych butelek po tymże "winie"

Za to czerwony komandos to syf, tak był paskudny że po pierwszej szklance (piliśmy wówczas kuluralnie - szklankami duszkiem) puściłem pawia (a byłem absolutnie trzeźwy jeszcze).

Aach, to były czasy...

[Maciek]

Może to dlatego że jak byłem w drugiej klasie liceum to padłem nieprzytomny na cały dzień po wiśniach, a potem jeszcze obrzygałem siebie, całą trasę do domu i dom również...

Komandos biały jest pro - nie da się zaprzeczyć. Pamiętam jak kiedyś poszedłem do żaby nabyć takowego, jakie było zaskoczenie kasjerki gdy w ramach "zapłaty" wyjąłem z plecaka siedem pustych butelek po tymże "winie"

Za to czerwony komandos to syf, tak był paskudny że po pierwszej szklance (piliśmy wówczas kuluralnie - szklankami duszkiem) puściłem pawia (a byłem absolutnie trzeźwy jeszcze).

Aach, to były czasy...

Biały lepszy ale chyba masz słaby żołądek bo na mnie czerwony tak nie działa

[Omlet]

Mam słaby żołądek, szczególnie do paskudnych jaboli

[michu123PL]

Ja piłem czerwonego i był ok   Dobre było jeszcze wino marki "Wino" Winko Dziadunia było za to słabe.

Ogólnie ja wole browarki i w tej chwili G.A.Suje na angielskiego Bombardier'a