Cool, ja nie dostałem nic
Jak to nic? A prawo do kupowania świerszczyków/kupowania fajek/kupowania wódy/możliwość założenia własnego konta bankowego/zrobienia prawka, etc.
? To nawet lepsze od góry prezentów, bo co można bez tego zrobić
PS. Zlitujcie się z tymi rowerami, bo jak to oglądam to się powoli GASuję, a mam już inne wydatki. Za to jak będę miał wreszcie na rowerek to śmignę sobie jakiś wspaniały miejski bicykl, ale taki bardziej modern, co by mieć polewkę z hipsterostwa