kurde chciałbym mieć kiedyś szansę pograć trochę dłużej na invaderze, bo grałem tylko w sklepie muzycznym (jakieś 15-20 minut) i niestety ale nie przekonał mnie do siebie ten wzmacniacz, powiem nawet że bardziej brzmieniowo podchodzi mi 5150. Pewno kwestia pokręcenia gałami ale przez te 20 minut w sklepie nie zaskoczył mnie ten engl. Inna kwestia że grałem na jedynej 7ce jaką akurat mieli- jakimś lipnym ibanezie