Realnie ten motyw jest subtelny, taki duszek
Sądzę, że zależy to też od tego, czy owy efekt miał być postrzegany jako mechanizm widoczny z daleka, czy tylko cieszący oko gitarzysty. Bo jak trzyma się to wiosło przy sobie, to fajnie to wygląda, natomiast z oddali jest takie plamiaste ..w każdym razie zdjęcie, które wrzucił Jimmie nie oddaje prawdziwego wyglądu. Moje wiosło ze zdjęć też nie ujmuje uroku jaki jest na żywo. Nie wieszajcie kolegi ;P
Teoretycznie ta kalkomania mogłaby być bardziej wyrazista, ale wtedy trzeba by ładnych kilku godzin siedzenia i wycinania jej tła, a zapewniam, że ten wzór do łatwych nie należy...
W każdym razie, w przypadku wyrobów lutniczych radzę intensywnie współpracować z wykonawcą, bo szybko można skorygować nasze wymagania, czasami jest tak, że coś co się zaplanowało, wykonujemy i okazuje się, że plan jest trzymany, ale wychodzi inaczej niż w naszej wyobraźni. Na swojej gitarze przekonałem się, że w trakcie wykańczania detali, malowania i lakierowania zmienialiśmy koncepcję, bo co krok dalej, to powstawało więcej opcji ...miałem mocno skonkretyzowany projekt, nawet przygotowany w photoshopie, a i tak byliśmy zaskoczeni, że wyszło inaczej, czyli ciekawiej
Tylko, że wczoraj spędziłem 10h u Lootnicka czuwając nad każdym ruchem, aby gitarę wykończyć w moim stylu ...Mirek robi fajne wiosła i mają jego styl, tutaj wchodzą gusta ...mi się podoba malowanie jakie wykonał dla Jimmiego.