Najlepszy typ:
"Moi znajomi z - nie bójmy się tego powiedzieć - ligi amatorskiego grania, wyszydzaja fakt, że zespół zbiera pieniądze na pokrycie dużej ekipy technicznej i sprzatajacej. Nie wiedzą (bo niby skąd), że tylko amatorskie i słabe zespoły same noszą graty i sprzątają po sobie.
Zespoły aspirujace do czegoś więcej nigdy nie posprzątaja po sobie i nie będą nosiły sprzętu, bo to po prostu żenujący i bijący amatorszczyzną widok dla publiczności i innych dobrych zespołów, nawet nie koniecznie z ekstra ligi takiej jak Taria."
oraz
"z takim podejściem to raczej nie wróżę mu zbyt wielkiego rozwoju: zamiast grać i ćwiczyć będzie się tylko zajmował sprzątaniem po sobie, i jeszcze pewnie będzie oczekiwał za to pochwał, "hurr durr posprzątałem po sobie jestem wporzo". No cóż, jedni chcą być "wporzo", a inni są po prostu ambitni i jadą ostro do przodu, nie oglądając się za siebie i na pewno nie sprzątając po sobie"
Innymi słowy: jak se wniesiesz head'a na scenę to masz -10 do legata