Autor Wątek: Sprzedaż gratów a rozliczenie PIT  (Przeczytany 2087 razy)

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
Sprzedaż gratów a rozliczenie PIT
« 15 Kwi, 2012, 11:41:38 »
Yo.

Może ktoś z Was będzie dokładnie wiedział jak to powinno wyglądać, bo drążę temat w sieci i do końca właściwie nie wiem jak to wygląda.
Chodzi mi o sytuację kiedy osoba prywatna sprzedaje sprzęt:
1. na serwisie aukcyjnym krajowym
2. bez żadnej umowy sprzedaży (pisemnej).

Z tego co wyczytałem, to jeśli upłynęło 6 lub więcej miesięcy od momentu kupna przez nas np. wzmaka do jego sprzedaży przez nas (na terenie kraju), to nie musimy tego w ogóle wykazywać. Jeśli nie, to powinniśmy to wykazać w PIT. Czy jest to jedyna zasada czy są może jakieś wyłączenia?

Jeśli sprzedaliśmy w serwisie aukcyjnym, to chyba powinno się to zrobić (US na bank kontroluje takie rzeczy). Jeśli natomiast nie zawarliśmy umowy pisemnej, wszystko było na gębę, a jedynym śladem jest przelew na konto bankowe to jesteśmy zobowiązani do wykazania tego? W sensie czy bez umowy na piśmie to też do tego zobowiązuje? US przejrzy operacje na koncie, zobaczy że był taki a taki przelew i co w takiej sytuacji? Jak to wygląda w praktyce i od strony prawnej? Ktoś z Was rozliczał się z takich rzeczy i wie jak to powinno wyglądać? Jakie są konsekwencje jeśli coś zrobimy nie tak?

Nie chodzi mi o ludzi, którzy masowo sprzedają rzeczy dla zarobku, a jedynie o tych co od czasu do czasu puszczą jakiegoś grata trochę większej wartości, powiedzmy 2-3 razy w ciągu roku.

Dzięki i pozdr. :D

Offline hck

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 21
OMG :o olej to

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 053
OMG :o olej to

Jeżeli chodzi o skarbówkę w Polsce, to byłbym troszeczkę czujniejszy i ostrożniejszy. Pele, nigdy nie pytaj o poradę w US, ale najlepiej skonsultuj się z jakimś biurem zajmującym się rozliczaniem z podatków albo z prawnikiem specjalizującym się w finansach i podatkach. Teoretycznie powinno się zgłaszać każdą sprzedaż, która przekracza chyba 2 czy 3 tysiące złotych, ale to wszystko zmienia się szybciej niż w kalejdoskopie.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline wojtas

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 1
Cześć.
Sprawa wygląda tak:
Każda rzecz sprzedawana na serwisie aukcyjnym która jest droższa niż 1000zł wymaga złożenia deklaracji PCC3 i opłacenia na rzecz państwa 2 czy tam 3% wartości tej rzeczy. Ta sama sytuacja ma miejsce kiedy sprzedajesz coś czego jesteś w posiadaniu krócej niż pół roku. Jeżeli masz coś dłużej niż pół roku i jest to warte mniej niż 1000zł to sprzedajesz to bez żadnego problemu.
Jeśli sprawa jest załatwiona na przysłowiową gębę i skarbówka namierzy przelew - w takim wypadku pada podstawowe pytanie; skąd ma Pan tę gitarę, kiedy Pan ją kupił i czy jest opłacony PCC3 jeżeli była droższa niż 1000zł. Jeżeli nie potrafisz się wytłumaczyć, to musisz opłacić PPC3 z opóźnieniem i jest to obarczone sankcjami karnymi.
Rada "OMG olej to" jest tutaj raczej słaba, gdyż wbrew pozorom skarbówka egzekwuje takie rzeczy i niejeden niemiło się zdziwił, że jednak tego nie można olewać ;)
W każdym razie wszystko sprowadza się do tego, że jeżeli ktoś nie robi tego na masową skale to mimo wszystko nie musi się za bardzo szczypać, jednak US w naszym kraju mają póki co wiele innych rzeczy do roboty niż sciganie hobbystów.
PS. witam na forumku ;)

Offline 7th

  • Pr0
  • Wiadomości: 732
Cześć.
Sprawa wygląda tak:
Każda rzecz sprzedawana na serwisie aukcyjnym która jest droższa niż 1000zł wymaga złożenia deklaracji PCC3 i opłacenia na rzecz państwa 2 czy tam 3% wartości tej rzeczy. Ta sama sytuacja ma miejsce kiedy sprzedajesz coś czego jesteś w posiadaniu krócej niż pół roku. Jeżeli masz coś dłużej niż pół roku i jest to warte mniej niż 1000zł to sprzedajesz to bez żadnego problemu.
Jeśli sprawa jest załatwiona na przysłowiową gębę i skarbówka namierzy przelew - w takim wypadku pada podstawowe pytanie; skąd ma Pan tę gitarę, kiedy Pan ją kupił i czy jest opłacony PCC3 jeżeli była droższa niż 1000zł. Jeżeli nie potrafisz się wytłumaczyć, to musisz opłacić PPC3 z opóźnieniem i jest to obarczone sankcjami karnymi.
Rada "OMG olej to" jest tutaj raczej słaba, gdyż wbrew pozorom skarbówka egzekwuje takie rzeczy i niejeden niemiło się zdziwił, że jednak tego nie można olewać ;)
W każdym razie wszystko sprowadza się do tego, że jeżeli ktoś nie robi tego na masową skale to mimo wszystko nie musi się za bardzo szczypać, jednak US w naszym kraju mają póki co wiele innych rzeczy do roboty niż sciganie hobbystów.
PS. witam na forumku ;)

Witam

Pracujesz w US?  ;)

power to a being never dies

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
Pytanie jest czysto teoretyczne, po prostu zastanawiam się. Jeśli ktoś tam sprzedaje cokolwiek raz na ruski rok to chyba za bardzo nie jest to podstawa to wyciągania jakiś poważnych konsekwencji przez US. Pewnie że najprościej to olać, pytanie czy takie olewanie pewnego dnia nie wyjdzie bokiem :). Dzwonić na infolinię do US to w ogóle nonsens, bo nie biorą odpowiedzialności za prawdziwość "porady".

Jeśli ktoś zrobił z obrotu gratami źródło utrzymania, to wiadomo że powinien założyć działalność gospodarczą, imo US powinien to egzekwować (chociażby w trosce o małe firmy).

Edit:
Wojtas, pcc powinien zapłacić tylko kupujący jeśli wartość jest 1000zł lub większa (i sprzedający jest osobą prywatną oczywiście). Sprzedający powinien zapłacić podatek tylko jeśli jakąś rzecz ma niedłużej niż pół roku.

« Ostatnia zmiana: 15 Kwi, 2012, 12:30:09 wysłana przez pele »

Offline 7th

  • Pr0
  • Wiadomości: 732
Jeśli chodzi ogólnie o przychody to jest tak, że do kwoty bodajże 3091 zl w skali roku  nie trzeba się rozliczać, ale trzeba złożyć deklarację w celu ujawnienia dodatkowych przychodów. Jeżeli kwota ta przekroczy 3091 to już trzeba zapłacić podatek dochodowy od kwoty powyżej tej granicy. Pod to pewnie US podepnie właśnie sprzedaż gratów.
power to a being never dies

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
a, i jeszcze pytanie czy jeśli zaczniesz podpinać pod inne przychody sprzedaż gratów i rozliczać to, to czy nie zaczną bardziej grzebać i  nie wywloką jakiś rzeczy z ostatnich 5 lat, o których nikt nie pamięta i nie miał pojęcia że należałoby się z tego rozliczać. Dziwna sprawa ogólnie.

Offline wojtas

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 1
nie bardzo rozumiem pojęcia podpinania pod inne przychody, możesz rozwinąć?
aha i ja nie pracuje w US, aczkolwiek moja rodzicielka owszem, więc jak macie jakieś pytania to postaram się pomóc

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
wojtas, miałem na myśli uwzględnienie sprzedaży w innych źródłach przychodu w PIT :). Generalnie chodziło mi o to czy rozliczając sprzedaż nie ściągasz na siebie kontroli skarbówki.

Offline pshemo

  • Pr0
  • Wiadomości: 838
o rany...

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Im mniej się interesujesz US tym US mniej interesuje się tobą. Chcesz być uczciwy? Nie w tym kraju kolego. Jak chcesz to możemy porozmawiać dlaczego, i pewnie wielu innych powie ci to samo.

Mnie na razie wystarczyło że przez bycie uczciwym - w skrócie i najogólniej -  1) nie dostałem się na staż, 2) zostałem zwolniony z pracy 3) jestem od x-czasu w finansowej srace :evil: 4) miałem dziesiątki drobnych problemików urzędniczo-uczelniano-finansowo-chujwijakich, łażenia i tłumaczenia się że nie jestem jednak złodziejem.
W momencie jak zacząłem wreszcie kombinować - i nie chodzi tu tylko o finanse, żeby nie było - 1) załatwiłem sobie praktyki kuchennymi drzwiami, 2) mieszkam za półdarmo, 3) zostałem dwukrotnie zatrudniony w branżach o których na wejściu nie miałem pojęcia :P 4) mam zapas darmowego żarcia na następne dwa tygodnie, tak ze spraw bieżących.

PS. W ogóle myślisz że allegrowicze płacą podatki od sprzedaży? Nie mówię o zarejestrowanych sklepach/firmach, ale o osobach prywatnych które w takim czy innym stopniu obracają tam towarem, wszystko jedno czy gitarami czy rzodkiewką. Naprawdę w to wierzysz? ::)

W skrócie - broń ojcze nie próbuj nigdzie tego zgłaszać! Jak się raz urzędy przylepią do twojej dupy, to się ich nie pozbędziesz tak łatwo...

PS2. Co ciekawe, jak kupowałem swoje pierwsze auto, nie miałem żadnego dochodu. Ba, nie miałem nawet numeru NIP! Postanowiłem przy jego wyrabianiu się nie odzywać, a że nikt nie zapytał skąd mam na to na co mam... ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline pshemo

  • Pr0
  • Wiadomości: 838

W skrócie - broń ojcze nie próbuj nigdzie tego zgłaszać! Jak się raz urzędy przylepią do twojej dupy, to się ich nie pozbędziesz tak łatwo...


TRUE - wtedy będziesz jak na widelcu

Offline pshemo

  • Pr0
  • Wiadomości: 838
Przerażacie mnie...poważnie zamierzacie płącić podatek od wzbogacenia jak kupicie nową gitę, ampa, lub cokolwiek innego?:)  :headache:

Offline schmeckt

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 3
PS. W ogóle myślisz że allegrowicze płacą podatki od sprzedaży? Nie mówię o zarejestrowanych sklepach/firmach, ale o osobach prywatnych które w takim czy innym stopniu obracają tam towarem, wszystko jedno czy gitarami czy rzodkiewką. Naprawdę w to wierzysz? ::)

Jednostki płacą (znajomy handluje w ten sposób i płaci), większość ma to w dupie świadomie lub nie. Ale jak sam napisałeś - jak raz się US do czegoś przyczepi, to potem kaplica.