Autor Wątek: Moralniak...  (Przeczytany 8502 razy)

Offline Lothar

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 491
  • Ibanez <3
    • Spaceshark's Lair
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #25 05 Mar, 2012, 20:56:33 »
Jeszcze mnie nie pojebało, żebym sie przejmował biedą innych (obcych mi osób).

To po kiego grzyba w ogóle piszesz? Trzeba było walnąć jakiegoś posta bez sensu w innym temacie.
No offence, ale strasznie drażni mnie takie podejście, tym bardziej, że ta cudza bieda, może być bardzo szybko twoją biedą, a z taką postawą, zapewne szybciej niż myślisz.

Jak się stanie moją biedą to się będę martwił. I gwarantuje Ci, że obcych ludzi też to gówno będzie obchodzic.
Pomoga mi moze rodzice, moze najblizsze grono znajomych. I tyle.
Tak to zawsze działało, działa i będzie działać.

Ale obiecuje, że jesli bede obrzydliwe bogaty to stanę sie filantropem, pozdro.
facebook.com/EnolyBand

Rób perke.

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #26 05 Mar, 2012, 21:00:41 »
Jeszcze mnie nie pojebało, żebym sie przejmował biedą innych (obcych mi osób).

To po kiego grzyba w ogóle piszesz? Trzeba było walnąć jakiegoś posta bez sensu w innym temacie.
No offence, ale strasznie drażni mnie takie podejście, tym bardziej, że ta cudza bieda, może być bardzo szybko twoją biedą, a z taką postawą, zapewne szybciej niż myślisz.

Padło pytanie. Lothar udzielił odpowiedzi. Zjebałeś go, bo była inna niż byś oczekiwał.


Cytuj
No kurwa, współczuję dzieciakowi i rodzicom, ale czy naprawdę muszę i chcę to oglądać, a potem w dziwny sposób dręczyć się psychicznie

Mniej więcej to samo zrobiłeś tym tematem ;)


Wierzcie lub nie, ale moją klątwą zawsze była nadmierna empatyczność, którą jednak samoczynnie nauczyłem się kontrolować. Tzn. dostrzegam ale mnie nie rusza. Czasem mnie rusza to, że mnie nie rusza a powinno, ale to dużo mniej dotkliwe. A dzięki całej tej sytuacji uważam że naprawdę jestem szczęśliwszy w życiu, wystarczy mi nie bycie skurwysynem.


Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #27 05 Mar, 2012, 21:02:38 »
Przestałem dawać komukolwiek cokolwiek w momencie, kiedy się dowiedziałem, jaka część tego wszystkiego to ściema.

Wyjątek czynię tylko, jeżeli ktoś mnie prosi o jedzenie.

W monopolowym do którego uczęszczam okazjonalnie od 9 lat wisi karteczka z 3 letnim Tomkiem z czymśtam.

Gadałem z jednym emerytowanym weterynarzem. Z tego co mówił schroniska nieraz otrzymują takie dofinansowanie, że teraz kiedy patrzę na te wszystkie akcje pomocowe, to mi ręce opadają.

Świat jest drapieżny. A najbardziej drapieżni w tym świecie mają na sztandarach takie hasła jak miłość, prawość, sprawiedliwość i szczere intencje.

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 507
  • Fanboy ENGL'a :D
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #28 05 Mar, 2012, 21:05:24 »
Dzieliłem się z żulami kasą jak byłem młody i nie poznałem tego środowiska od podszewki.

Sorry, serio myślicie że kupią za to chleb czy bułki? Może jedną do przepuszczenia dykty. Wszystko idzie na alko.
Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #29 05 Mar, 2012, 21:09:03 »
Dlatego nigdy nie ufałem żadnym akcjom charytatywnym. Nawet do WOŚPu do dziś podchodzę z ogromną rezerwą, choć powooooli zaczynam się przekonywać, mam nadzieję, że nie w wyniku ulegania kłamstwom.
Jednak IMO najlepiej jest:
a) w pierwszej kolejności skupić się na sobie - jak sobie nie pomożesz, to innym tym bardziej,
b) jak dasz sobie radę ze sobą, to możesz zająć się najbliższym otoczeniem, a jeśli nie ma w nim potrzeby, to wtedy ew. dalszym i dalszym... ale to ma właśnie swoje granice.

Przede wszystkim nie należy odwracać kolejności i stawiać dobra innych (najlepiej obcych) ponad swoim - to po prostu bez sensu. A nawet gdy już możesz pomagać innym, to też trzeba to robić z rozsądkiem, a nie rzucać się z motyką na słońce - robiąc te błędy ryzykujesz utratę bardzo wiele, ze znikomym efektem. Lepiej jest właśnie po trochu, po kawałku, tak jak to z resztą było też wcześniej powiedziane...
« Ostatnia zmiana: 05 Mar, 2012, 21:13:07 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Winged

  • Gaduła
  • Wiadomości: 139
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #30 05 Mar, 2012, 21:16:42 »
Ja pozwolę sobie zacytować parę najtrafniejszych w moim odczuciu ustępów ze swojego Mistrza(nie udało mi się znaleźć niestety wszystkich).
Cytuj
I dlatego szlachetny nakazuje sobie nie zawstydzać - wstyd nakazuje sobie wobec wszystkich cierpiących.
Zaprawdę, nie lubię tych miłosiernych, których uszczęśliwia własne współczucie: nie dostaje im wstydu.
Jeżeli mam być współczującym, to nie chcę tego tak nazywać; a jeśli współczuję to chętnie z daleka.
Chętnie również zasłonię twarz i ucieknę, nim jeszcze ktoś mnie rozpozna.
[...]
Dlatego umywam swoją rękę, która pomogła cierpiącemu, dlatego obmywam sobie i duszę.
A ponieważ widziałem cierpiącego w cierpieniu, wstydziłem się jego wstydu; kiedy zaś mu pomogłem zraniłem jego dumę.
Wielka życzliwość nie skłania do wdzięczności, a mściwości, a drobne dobrodziejstwo, jeśli nie zostanie zapomniane, w czerw się przerodzi.
[...]
Żebraków trzeba całkiem jednak wyplenić. Zaprawdę złości dawanie im i złości też niedawanie.
[...]
Należy mocno trzymać swe serce na wodzy; jeśli bowiem pozwoli mu się zatracić, szybko straci również głowę!
[...]
Biada wszystkim współczującym, którzy wznieśli się jeszcze ponad współczucie!
Podpisuję się pod tym rękoma i nogami. Wyrażam również poparcie wobec Lothara.

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 588
  • Biegnę ci wpierdolić.
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #31 05 Mar, 2012, 21:34:34 »
Nie sądziłem, że ten temat wywoła aż taką burzę. Nigdzie nie napisałem, że potrzebuję konkretnej rady, niemniej jednak cieszy mnie to, że takowe się pojawiły. Bardziej chodziło mi o pogląd innych ludzi na ten temat. Nigdzie nie napisałem, że mam lub miałem zamiar pomagać komukolwiek z "czarnej listy", czyli jak ktoś ładnie określił ludziom biednym z wyboru, żulom czy innym mętom społecznym. Wiem jak wyglądają środowiska, o których napisał Stivo2005. W moim otoczeniu jest parę tzw osób potrzebujących więc ewentualna pomoc, poszła by do nich - i żeby nie było, nie mówię tu o pieniądzach. Chociaż jak ktoś na ulicy prosi mnie o jedzenie to zawsze coś mu tam kupię, pod warunkiem, że chce coś konkretnego jak chleb, bułki, masło, kawałek wędliny. Któregoś dnia podszedł do mnie żulik bez buta i chciał żeby mu kupić zapiekankę za chyba 10zł bo jest głodny. Za te pieniądze, można mieć, chleb, masło + jakiś obkład i na pewno starczy to na dłużej niż zapiekanka, powiedziałem, że chyba go popierdoliło.
Ktoś zapytał się co ma sprzęt do grania, sprzęt do grania był iskrą do wywołania dyskusji, bo idzie w niego sporo gotówki.
Dobrze wiedzieć np. że schroniska są dotowane. Po przeczytaniu tego wszystkiego będę musiał jednak zrewidować swój pogląd na pewne sprawy. G-ZS w poście nr 2 niejako ujął sedno sprawy. Mam wolne 8 tyś pkt payback z którymi zastanawiałem się co zrobić, dzięki wujowi wiem już na co pójdą :) I póki co tyle.

W ciągu jednego dnia zmieniliście mnie w nieczułego skurwysyna! Jak mogliście! :D

A na serio to będę musiał się nad tym wszystkim jeszcze raz głębiej zastanowić i chyba zacząć się cieszyć tym co mam bez jakichkolwiek wyrzutów.
« Ostatnia zmiana: 05 Mar, 2012, 21:40:37 wysłana przez zerotolerance »

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #32 05 Mar, 2012, 21:49:06 »
Daję kasę żulom bo wiem że przepiją. Jeśli mówią że na jedzenie to nie daję.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #33 05 Mar, 2012, 22:03:40 »
http://kabaret.tworzymyhistorie.pl/638_daukszewicz_przyjaciel_meneli.php
:D


...choć to i tak nie ten występ, którego szukałem, ale też w temacie.

ED:
HBO Na stojaka Odcinek 244 Krzysztof Daukszewicz P L DVBRip XviD.avi  - da się pierwsze 10min obejrzeć bez ściągania jak coś.
http://chomikuj.pl/mariusz.bednarowicz/kabarety,2

Zdaje się, że jeszcze w odcinku 92 dobre teksty były, ale nie mogę go znaleźć :(
« Ostatnia zmiana: 05 Mar, 2012, 22:42:21 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Darkened

  • Gaduła
  • Wiadomości: 146
  • Death Metal to styl życia.
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #34 05 Mar, 2012, 22:28:03 »
Daję kasę żulom bo wiem że przepiją. Jeśli mówią że na jedzenie to nie daję.

Szczerość trzeba doceniać.

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #35 05 Mar, 2012, 22:52:29 »
Ja za wrażliwy jestem dlatego nikomu nie pomagam. Jakbym zaczął i się rozkręcił to bym pewnie wszystko oddał, więc nic nikomu nie daję i oficjalnie mówię, że mam to w dupie. Nawet gdy naprawdę nie mam tego w dupie i gdzieś w środku mnie rusza. A byłem w ciężkiej sytuacji to wiem jak to jest i dlatego mnie rusza. Ale ludzie często są jak pasożyty i jak raz komuś pomożesz to się przyssie jak pijawka. Dlatego traktuję to jak słabość, na którą nie można sobie pozwolić.

Chyba, że to naprawdę wyjątkowa sytuacja i rzeczywiście wymaga natychmiastowej pomocy, ale to się bardzo rzadko zdarza. Reszcie biedoty chuj w dupę, że użyję takiego kolokwializmu.

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #36 05 Mar, 2012, 23:01:36 »
Ja za wrażliwy jestem dlatego nikomu nie pomagam.
O kurwa.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

bandit112

  • Gość
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #37 05 Mar, 2012, 23:15:33 »
A byłem w ciężkiej sytuacji to wiem jak to jest i dlatego mnie rusza.

Nie Ty jeden jesteś studentem ;)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #38 06 Mar, 2012, 08:47:53 »
Paczta, sam myślałem kilk arazy żeby założyć podobny topic a tu cyk i jest...

Pierwsze pytanie na wejściu - czy pomagać innemu czy sobie jak i nam jest źle i jemu? Odpowiedź: sobie. I to nie jest samolubstwo, egoizm itp. I nawet nie chodzi o wzniosłe słowa jak np. cytat z B. Brechta:

"Tylko silny może pomóc słabszemu"

Tylko zwyczajne postępowanie. Ja też muszę mieć na chleb. Muszę mieć na rachunki. Na leki muszę mieć (a muszę, i to całkiem sporo, nieistotne teraz na jakie). Z czegoś musiałbym zrezygnować żebym pomógł innym w kwestii finansowej. A pomoc nie-materialna? Sorry, praca na 3 zmiany + dojazdy + ogarnianie wszystkiego dookoła powoduje, że mam (no, miałem, bo już tak nie pracuję od tygodnia) czasu dla siebie może w niedzielę po południu.

Druga kwestia - ty pomożesz, a tobie pomogą? Od razu stawiam tezę że NIE. Bo niestety pomaga się - kontrowersyjna teza - pierdolonym łajzom i miernotom. Pomijam tych naprawdę potrzebujących, np. ciężko chorych, albo osoby którym świat się zawalił przez np. wypadek własny/bliskiej osoby itp. Ale niestety jest tak, że litujemy się nad pizdami, bo to pizdy.
Miałem to sam teraz w pracy - wyleciałem mimo że starałem. Wyleciałem mimo że nie miałem nigdy skargi na siebie przez 15 miesięcy pracy. Wyleciałem mimo zrobienia dodatkowych kursów i uprawnień żeby być lepszym pracownikiem. A zostały pizdy, miernoty i łajzy, którym jedynym "osiągnięciem" było zrobienie sobie bachora. I to był argument za ich pozostawieniem.
Zaraz pewnie powiecie - ok, ale przecież takim ludziom trzeba pomagać! Dobrze, ale czy dlatego że zrobili sobie bachora? To jest ich wybór, ich decyzja, oni musieli się najpierw zastanowić czy będą go za co mieli utrzymać. Ja nie jestem w związku małżeńskim bo mnie stać w tej chwili tylko na pójście do USC, no może jeszcze na ryskojeszampanskoje dla gości, i wsio. Dzieci z Moją :love: nie mamy i nie wiadomo czy będziemy w ogóle mieli własne z powodów zdrowotnych. Tylko że nie pierdolimy o tym i się nie żalimy na prawo i lewo = dla postronnych nie mamy problemów = inni mają i im się pomaga, a nam nie. I chuj.

Więc czy nie pomagam innym? Pomagam! Znajomy znajomej (sam go widziałem chyba raz w życiu) mieszka na zadupiu, roboty nie ma, i mimo że to debil, nierób i stracił zajebistą ostatnią pracę przez chlanie, to nie było dla mnie problemem poświęcenie godziny czasu, dwóch kartek papieru i napisanie mu wszystkich znanych mi kontaktów gdzie miałby się zgłosić do pracy. Nawet mu mapki porobiłem (!) bo nie zna miasta. Podobnie drugi kumpel szuka mieszkania, a z kolei moja znajoma (czy jej brat, nvm) ma takie na wynajem. To od razu szybki kontakt i umówienie ich. TO jest dla mnie pomoc, i NIE jest to dla mnie problemem. A nie rzucenie komuś piątaka. Zresztą kasy nie daję, zawsze tylko jedzenie albo ciuchy. Chociaż to ostatnie mniej od kiedy się dowiedziałem co się z takimi ubraniami dzieje, ale mniejsza.

I na koniec przydługiego wywodu - mam wyrzuty że "nie pomagam". Nie. Why? Bo przez pół życia dbałem o wszystkich innych poza sobą samym, i źle się to dla mnie skończyło. W wieku lat 28 jestem w finansowo-zawodowo-społecznej sytuacji przeciętnej osoby ok. 5 lat młodszej (a bywa że i więcej), i nie wiem kiedy ten czas nadrobię, o ile w ogóle. Ponownie why? Bo pomagałem wiecznie innym, ale sam się wstydziłem / nie umiałem / uważałem że to niepotrzebne wyciągnąć rękę po pomoc. No i mam za swoje...
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 755
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #39 06 Mar, 2012, 09:03:13 »
Miałem to sam teraz w pracy - wyleciałem mimo że starałem. Wyleciałem mimo że (.........)

Tu - jako osobnik o niepojedynczym doświadczeniu zawodowym - chciałem dodać, że to nie ma żadnego znaczenia. Wystarczy, że szef Cię nie lubi, nie chlejesz z nim, nie włazisz w dupę, że opowiadasz lepsze dowcipy, że jesteś od niego w czymś lepszy, a nawet przystojniejszy - wszystko z reala. Nie piszemy truizmów, że jego kolega potrzebuje pracy itp. I możesz mieć wtedy MBA i świety Boże-na nie pomoże. To taka dygresja, żeby nikt nie miał w pracy jakichkolwiek złudzeń.

I bardzo mi smutno, kiedy czytam, że "mam w dupie świat, łapki mi się wygły do zagarniania tylko do siebie". Potem się nie zdziwcie kiedyś w życiu - a każdy ma w końcu trudny czas. Telefon będzie milczał, a ludzie nagle nie będą mieć czasu.
Paczki z głów!

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #40 06 Mar, 2012, 09:09:31 »
Cytuj
I bardzo mi smutno, kiedy czytam, że "mam w dupie świat, łapki mi się wygły do zagarniania tylko do siebie". Potem się nie zdziwcie kiedyś w życiu - a każdy ma w końcu trudny czas. Telefon będzie milczał, a ludzie nagle nie będą mieć czasu.

Jest różnica między pomaganiem przyjaciołom, rodzinie i znajomym, a zarzynaniem się żeby pomóc bezimiennemu żulowi czy małemu Krzysiowi z drugiego końca Polski.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 755
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #41 06 Mar, 2012, 09:11:56 »
Rachet - parametry w normie? ;)
Kto Ci się każe, kuffa, zarzynać? Chodzi o sytuację, kiedy możesz pomóc, ale nie chce się ruszyć pieprzonego dupska.
Paczki z głów!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 755
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #42 06 Mar, 2012, 09:34:25 »
Od jakiegoś czasu pracuję z tą świadomością. Nieco zmieniło to moje podejście, kiedyś bardzo poświęcałem się pracy  psychicznie (głównie) i czasowo. Teraz nie będę miał do nikogo żalu jeśli jutro mnie wywalą. Zacznę po prostu walkę o utrzymanie na powierzchni tego szamba.
Paczki z głów!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #43 06 Mar, 2012, 10:23:11 »
To tak jak ja mam jednego kolegę, który jest wręcz murzynem w swej uczynności wobec innych. Co by nie napierdalać kolejnego textwalla: świadomie daje się wykorzystywać, i to mocno. Własnym kosztem. Jednak mimo prób uświadamiania on ciągle wierzy w zasadę wzajemności... I to tak bardzo naiwnie.

I swoją drogą, zawsze mnie zastanawiało, czy istnieje powiązanie między tą jego cechą charakteru, a jego komunistycznimi poglądami. Bo widać, że większość tutaj ma poglądy mocno ukształtowane przez realia pt. "umiesz liczyć - licz na siebie"...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline birthmark

  • Gaduła
  • Wiadomości: 445
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #44 06 Mar, 2012, 10:23:12 »
Ja tak z raz na miesiąc robię jakiś dobry uczynek. Egoistycznie - bo poprawia mi to samopoczucie. Nie jest to wyłącznie pomoc finansowa, ale głównie taka.
Nie do wszystkiego, co mam doszedłem sam, w wielu kwestiach miałem bardzo dużo szczęścia. Inni niekoniecznie takie mają, więc nie patrzę na to w sposób: kasa moja, bieda wasza. Poza tym jak czasem pomyślę, ile kasy w moim życiu poszło w przelew (a później w porzyg), to naprawdę nie jest mi szkoda np. kupić choinkę biednej rodzinie na święta (wiem - nie najedzą się nią, ale uwierzcie, że przynajmniej przez moment byli szczęśliwi).
Suto wędlin kładź na chleb

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #45 06 Mar, 2012, 11:07:19 »
Sylkis - a propos tego "umiesz liczyć..." to wiele częściej zdarzało mi się że pomagali mi obcy lub niemal zupełnie obcy ludzie niż "bliscy znajomi". Dlatego też utrzymuję kontakt z może trzema, czterema osobami i zastanawiam się czy na nich też położyć lachę. I to nie dlatego że nie mogę na nich liczyć tylko dlatego że mam z nimi coraz mniej wspólnego.
I nie mówię że są jacyś pojebani - może ja jestem :D
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline dziador1

  • Gaduła
  • Wiadomości: 140
  • Niereformowalny oszołom !!!!
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #46 06 Mar, 2012, 11:11:15 »
Powiem  tak.......
U  mnie  kiedyś  też  się nie  przelewało.......do  tego  co  mam  doszedłem  cięzką  pracą  czasami  nawet  w  niedzielę......takż e  nie  mam  wyrzutów  sumienia  , ze  ja  mam  a  inni  nie.......

Pomagam...a  jakże ...wysyłam  sms-y  "pomoc"  , daje  na  WOŚP  i  co  roku  przekazuję  1%  jakiemuś  choremu  dzieciakowi  z  naszego  miasta , co  roku  innemu.....przechod zone  ubrania  po  mojej  córce  tez  oddaję  ...i  kiedyś  kupiłem   zupki  w  słoiczkach  dla  dziecka  które  trzymała  na  rękach  cyganka  i  żebrała.....

Trzeba  wyjść  z  założenia..."Wszystkim  i  tak  nie  pomogę"...a  jak  wszystko  zacznę  oddawać  innym  to  w  końcu  kiedyś  moja  córka  nie  będzie  miała  co  jeść  .....

Offline Drevniak

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 320
  • I'm the black kozioł of your przeznaczenie
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #47 06 Mar, 2012, 13:28:59 »
za te kropki ktos cie kiedyś potrąci na przejściu
"Kobiety tak mają ponieważ niedorozwój emocjonalny często idzie w parze z niedorozwojem intelektualnym. "

Offline dziador1

  • Gaduła
  • Wiadomości: 140
  • Niereformowalny oszołom !!!!
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #48 06 Mar, 2012, 13:32:30 »
A  co  ja  poradzę , już  tak  mam.....

To  przyzwyczajenie.... ..  jak  walenie  konia  :)))))))

Offline Drevniak

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 320
  • I'm the black kozioł of your przeznaczenie
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #49 06 Mar, 2012, 13:34:38 »
albo to twój przekaz podprogowy bo dziwnie i mi się zachciało ;)
"Kobiety tak mają ponieważ niedorozwój emocjonalny często idzie w parze z niedorozwojem intelektualnym. "