SHREDDAGE, czyli sprzedajemy wiosła Panowie

[majkelk]

[mondomg]

[ChopZeWsi]

Tak będzie nagrany nowy album Maczugi.

[Bjørn]

still better love story than twilight

[Musza]

Prędzej bym zrozumiał, jakby tu był link do Nemertines

[majkelk]

No tak, ale tu masz nieobrobiony dźwięk z tego progsa. Nemertines ma pewnie z 20 wtyczek na każdej ścieżce gitary

[Yony]

Yyyyy... dobraaaa... Ale dlaczego mam sprzedawać gitarę?

[Vicol]

Ejjj, to wszystko na kompie jest sklepane czy mi siem wydaje?

[g-zs]

kurwa, myślałem że to jakiś nowy rodzaj mosta do gitary i czekałem 2 minuty aż cos sie poruszy na tym "video" zanim sie skapnałem że to o muze chodzi

[Jakub_Z.]

Niezłe kurna, niezłe. Ciekawe jak by to brzmiało jakby się to potraktowało jak prawdziwe gitary - w sensie po dwie ścieżki w panoramie etc. etc. Jeszcze trochę i sporo ludu będzie miało wiosła tylko do teledysków i choreografii na scenie.

[Winged]

Poniekąd fajnie, bo można sobie szybko i łatwo odsłuchać jak sprawował będzie się w całości jakiś pomysł. Z drugiej strony coś mi się widzi, że na tym ucierpi muzyka.

[Bjørn]

Oj, jeszcze daleko żeby z cyfry uciągnąć takie dobre brzmienia, jak w graniu na żywo. Higain stosunkowo łatwo jest zaimitować, ale jakoś nie wyobrażam sobie grania jakiegoś bardzo soulowego bluesa przez maszynę.

Co jak co, ale mudżina nic nie zastąpi...

[mondomg]

Oj, jeszcze daleko żeby z cyfry uciągnąć takie dobre brzmienia, jak w graniu na żywo. Higain stosunkowo łatwo jest zaimitować, ale jakoś nie wyobrażam sobie grania jakiegoś bardzo soulowego bluesa przez maszynę.

Co jak co, ale mudżina nic nie zastąpi...

[Drozd]

LOL to nawet imituje chrobot palców przesuwających się po strunach.

[wuj Bat]

[Bjørn]

Dobra, ale dla mnie to wciąż brzmi sztucznie. Serio serio. Niemniej jednak wierzę, że dla niewprawionego ucha nie będzie absolutnie żadnej różnicy.

Sprzedaję gitarę i nakurwiam na syntezatorach.

[Frantic]

Fajna rzecz dla nie-gitarzystów, co moim zdaniem i tak nie ma większej racji odbytu ze względu na jeden istotny fakt a mianowicie to, że nie gitarzysta nie ułoży pięknych i inspirujących partii gitarowych. Swoje trzeba jednak z instrumentem spędzić.

[sylkis]

Za to ułoży piękne i inspirujące partie klawiszowe o brzmieniu gitary (czy tam gitaropodobnym). Problem?
Dla nie-gitarzysty to wciąż będzie piękne i inspirujące, co najwyżej gitarzyści będą mieć WTF na twarzy słuchając tego.

[lupus]

w dupach się od tego dżętu poprzewracało...

[matisq]

Ja tam nic nie sprzedaje.
Brzmienie jebie komputerem na kilometr, a granie riffów na gitarze na pewno jest fajniejsze niż sklejanie loopów czy programowanie jakiś tam "smaczków".

[niedziak]

Grać nie umiem, a wyrwałem więcej lasek na gitarę niż mój znajomy skrzypko-pianista z wykształceniem wyższym muzycznym.

[Bjørn]

Zawsze jak widzę tych mudżinów przypomina mi się to:

South Park - Token Plays Bass

[majkelk]

Mały update, znalazłem takie cus w necie

[Aston]

Eeeee, tak se.

[majkelk]

Do szybkiego pisania kawalkow na pokaz jak znalazl. I mimo wszystko tego kompjutra az tak mocno nie czuc, przynajmniej w low tjuningach.