Autor Wątek: Symulacje vs "real thing". Ostateczna Konfrontacja.  (Przeczytany 32755 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Cytuj
Owszem, na lampie kręcimy jedną gałeczką i osiągamy zamierzony efekt, natomiast na cyfrze Wróbel musi pokręcić trzema gałeczkami, wcisnąć enter 45 razy... i zamierzony efekt również osiąga. Postęp Panowie, postęp.

Gdzie tu postęp? Po drugie - przyjmijmy, że jestem upośledzony technicznie i trudno przyswajam wiedzę informatyczną. I ok. Moja strata.

Natomiast napisałem w pierwszym poście, że nagrywałem przez symulację pluginów i fizycznego 11R i nie mam jakichkolwiek zastrzeżeń co do soundu wydobywającego się z monitorów. Natomiast odczułem brak efektu "wow" grając na fizycznej paczce z fizyczną końcówką (niepotrzebnie pisałem, że przez RK, bo się Yony bezsensownie wkurwił we "wkurwach", mam wrażenie :D)
Chciałbym tylko, żeby mnie ktoś wyprowadził z błędu i napisał, że może coś zjebałem w wysyłce sygnału z procka np? Czy to tylko moja histeria, czy rzeczywiście "nie chce dmuchać"? Bo to, że dźwięk "z przodu" jest ok, to już dwukrotnie ustaliliśmy.

EDIT:
Yony - ok, cofam. Nie pisałem w pierwszym poście, że grałem na 11 R przez RK, ale fakt - miałem kiedyś jednego. Może to przypadkowa koincydencja, ale wziąłem do siebie Twój post. Po prostu samochód kombi kupiłem sobie głównie do wożenia mojego ego z tyłu ;)
 
« Ostatnia zmiana: 23 Wrz, 2011, 22:38:51 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Cytuj
masz na wierzchu pod kolorowo świecącymi gałeczkami. czyż nie?
Zgoda, pisałem w kontekście Fractala, który nie wygląda mi za dobrze pod tym względem, ale może się mylę, bo go nie znam.

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 033
Gdzie postęp? Dosłownie wszędzie gdzie nie spojrzysz. I nie zawsze musi to być w pozytywnym znaczeniu tego słowa. A już na pewno każdy odbiera to na swój sposób.
Ciebie chuj strzela jak chcesz sobie pokręcić jedną gałeczką, a przy tym jesteś zmuszony ustawić 45678897654 innych parametrów lub klikać enter gdy chcesz każdy z nich pominąć. Mnie dla kontrastu się coś takiego podoba, bo mogę pałować się nad korekcją każdego Hz z osobna i w łatwiejszy dla mnie sposób osiągnąć zamierzony cel/brzmienie. Dosłownie sytuacja jak w domu z robieniem prania, ja chcę wrzucić gacie do bębna, wcisnąć guzik i iść sobie, ale nie mogę, bo muszę ustawić milion innych, zbędnych wg mojego mniemania programów, które cieszą moją kobietę, bo na każdym z nich może inaczej uprać sobie sweterki, koszulki, stringi i spodnie. Wiesz o co chodzi ;) Dlatego w drodze świadomego wyboru jeden bierze cyfrę, która daje milion symulacji i kolejne tyle parametrów do regulowania, a drugi bierze JCM800 z jednym kanałem i pięcioma gałkami. W konsekwencji w jednym i drugim przypadku osiągnie się zamierzony efekt, który na dobrą sprawę będzie w 99,9% nie do odróżnienia.

A co do Twojego, a raczej jego braku, "wow". Słyszałeś kiedyś brzmienie z cyfry, które sprawiło, że owy efekt został u Ciebie wywołany? Jeżeli tak, to Ty zjebałeś, jeżeli nie, to niczego nie zjebałeś, proste :D
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Spoko - dalej nic nie wiem, oprócz tego, że mnie chyba niepotrzebnie uświadamiasz, gdyż posiadam już w domu elektryczność.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 759
Boyz, naprawdę... Jeśli piszecie na kompie, umicie skasować bilet i dolać paliwa, to i Elevena uradzicie. Kręcisz gało, zmienia ona kolor, więc wiesz, że coś się stało - jest dobrze, to save i koniec czarów.
Przecież gały są na przedzie jak w lampie i jeśli starczają, to wspomniane save i wspomniany koniec. Za to jeśli słyszę, że potrzebna jest gała dokładnie pomiędzy średnimi a wysokimi, to w cyferce po prostu mam tę możliwość.
Paczki z głów!

Offline Owczar

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 57
Posiadam 11R, wczesniej mialem XT Live - cyfra to świetna sprawa - do domu jak trzeba pograć cicho i do nagrywek. Na scenie to jednak nie to. Mam zestaw Mesa Studio Preamp + 2:Fifty - brzmienie CZUĆ, nie tylko słychać, na elevenie tylko słychać - dla ludzi przed sceną to bez różnicy - dla mnie to różnica komfortu na scenie. Do tego dochodzi najbardziej wnerwiająca rzecz - np czuję że by się przydało trochę mniej góry. Podchodzę do mesy, przesuwam suwaczek w dół i heja. Eleven? Edycja wszystkich presetów po kolei i zapisywanie? Nie, dziękuję ;)

Zomballo

  • Gość
Ja chciałbym dodać, że i owszem, można być lampowym purystą i full analogowym ortodoksem ale...
i tu powstaje pytanie:
KTO TO DOCENI?
Bo jeśli kolejny zakompleksiony napinacz ze swoją trv lampowością i porwanym awangardowym swetrze to mam to w dupie. Jeśli za sztukę zagraną na PODzie, pralce, kopcu kreta czy okarynie, dostanę brawa i bisy od publiki, to jest to jedyny powód do szczęścia. Dlaczego? Bo to co robię nie sprawia radości tylko sobie samemu ale i innym.
Spoiler

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
Ja to doceniam :)
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
IMO co za różnica, czy cyfra, czy lampa, jeśli BRZMI DOBRZE. Co innego, jeśli to jakiś kaszaniasty zoom/digitech za 100zł w sklepie z symulacjami kwadryliona wzmaków, które wszystkie brzmią niemalże tak samo, oraz przy gainie powyżej godziny 9 nie da się ich słuchać.

Jeśli chodzi o sam sposób, w jaki brzmienie zostało osiągnięte to już wkraczamy na teren sztuki dla sztuki, coś na co zwrócą uwagę co najwyżej inni gitarzyści i to też nie wszyscy, a nawet jeśli zwrócą - to chuj wie, czy to "docenią". Kunszt to jest coś, czego miażdżąca ilość odbiorców nie doceni, taka prawda.

To wszystko bez kitu powinno się rozbijać o to, czy podoba ci się brzmienie, które osiągasz, oraz czy narzędzia/instrumenty (jak zwał tak zwał, osobna dyskusja), z których korzystasz ci to ułatwiają, czy utrudniają.

Im brzmienie ci się bardziej podoba i im więcej fajny masz z ukręcania go - tym lepiej. A czy wolisz to osiągnąć przez lampowe "plug'n'play" w kilka sekund, czy też bawić się wieczorami przesuwając graficzne suwaki w różnych presetach - dla odbiorcy to jeden chuj, o ile sam nie jest właśnie gitarzystą o podobnych upodobaniach do ciebie (bo analogicznie niektórzy mogą doceniać full analogowość, inni będą cenić, że na cyfrze brzmisz zajebiście - jednak większość będzie mieć wyjebane, no sory, byle samo brzmienie było fajne).

Bo już ustaliliśmy, że brzmieniowo różnica jest (przynajmniej dla odbiorców) praktycznie nieodczuwalna ;) Kwestia tylko i wyłącznie komfortu tego, który produkuje dźwięki.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
IMO co za różnica, czy cyfra, czy lampa, jeśli BRZMI DOBRZE, bo już ustaliliśmy, że brzmieniowo różnica jest (przynajmniej dla odbiorców) praktycznie nieodczuwalna ;) Kwestia tylko i wyłącznie komfortu tego, który produkuje dźwięki.
O! Tak lepiej.

Offline Vertigo

  • Pr0
  • Wiadomości: 683
  • I'm here to solve problems.
    • Good Girl Maggie
Szczerze mówiąc jak dzielę brzmienia na dwie kategorie :

Dobre i hujowe.

Jeżeli brzmi dobrze, to nie ma znaczenia z czego brzmi. Reszta to kwestia mobilności i mentalności. W domu gram przez VST na creativach za 69zł, na próbach na starym combie, na koncertach na englu, w studio użyliśmy 5150 i Savage na 212 Mesy, a Ibek K7 zjadł Gibola LP Standard. Już ostatnia kwestia (K7 vs LP) wystarczy by onaniści się oburzyli. Ale docelowo, ostatecznie, finalnie dla słuchacza (lub grającego czy producenta/realizatora) sound jest albo dobry, albo do dupy i czegoś mu brak. Zdarzyło się i tak, że było to mini solo grane na stracie wbitego prosto w stół ze starymi strunami przez symulację bodaj PSA. Who cares at all? Równie dobrze można wyciągnąć stack'a mesy, pytanie tylko czy wpłynie to finalnie na 'zajebistość' kawałka.

Wynik ma być dobry, jak dla mnie środek do celu jest mniej ważny.

Każdy ma swoje dobre i złe strony, ale jak dla mnie - każdy z gitarzystów powinien te strony po prosto dostrzec i umiejętnie wykorzystać, bo stawianie się na jednej z barykad jest krokiem w tył.

Innymi słowy - owszem, szczegół tworzy dzieło - ale również rozwodzenie się nad szczegółami zatraca sens całości. Bo fractal brzmi jak 99% mesy ale nie jest mesą. Nie musi nią być są ważniejsze rzeczy - na przykład jak siedzi w miksie. W nagraniach kluczowa sprawa. A potem pytanie, jak ustawiony brzmi dobrze live. Wszystko. Cokolwiek byśmy nie ustawiali.

Offline primer

  • Gaduła
  • Wiadomości: 483
nie czytałem całego wątku w każdym razie WRÓ - jak chcesz sie zamienic za MKiV+g-system - to chętnie;)

Jak dlamnie zgadza sie co napisałes - wszystko brzmi - jedyne co zauważyłem jest to bardzo wrażliwe urządzenie na zmiane instrumentu np. ten sam preset na stracie a potem na tele brzmi inaczej i tutaj trzeba presety ustawiac pod gitarę także.

Dodatkową zaletą fractala jest to że można grać na nim cicho co w klubowych warunkach jest wskazane.
Skęcanie gałą volume w gitare działa jak na lampie.

Minus dla mnie to właśnie to ze dorbna korekcja jaką możemy zrobic na kostce czy wzmacniaczu tutaj wymaga kilku operacji.

Co do trzepotania nogawkami - to zalezy jakies sumulacji uzyjemy - np takie plexi w fractalu ma ładną dynamike, nie które faktycznie wydają się płaskie.
Zauwazłem ze dopalanie np połączenie np ts808 + marshall daje takie same dobre efekty jak dopalanie lampy.

Do tego efekty mod sa naprawdę dobre i szerokiej palecie możliwości.

podsumowując jako wieloletni uzytkownik lampy wybieram lampe;)
« Ostatnia zmiana: 25 Wrz, 2011, 11:07:44 wysłana przez primer »

Offline szu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 179

Tymczasem właśnie pojawił się nowy wątek w dyskusji - wzmacniacz Line6 DT25.
(polecam oglądać od 23 minuty)

4 modelowane brzmienia rodem z HD, 2 kanały, klasa A lub A/B, 25W EL84 lub "wife-friendly" tryb tranzystorowy z lampowym "dociepleniem", do tego możliwość wpięcia poda hd zamiast preampu i możliwość sterowania tym wszystkim z podłogi. 600-700 funtów.

Czyżby złoty środek?
If you are able to drift properly, you simply look much cooler than your mates.

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
Tak samo złoty jak spider valve ;)
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Wcale nie złoty środek, tylko właśnie kiepścizna, bo ortodoksi stwierdzą, że takiej pół lampy to nie chcą, cyfromaniacy wykrzywią się, bo za tą kasę mogą mieć np. HD 500 z paczką. Więc w sumie niewielu spojrzy na to łaskawym okiem.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Frantic jak mnie streściłeś, a się przez telefon w awtobusie naprodukowałem :D

A co do filmiku od Szu - to nie wychodzi na jedno z PODem HD + końcówką? Po prostu w jednej obudowie to jest razem, więc potencjalnie poręczniejsze. No i ew. w cenie mogłaby wyjść różnica.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Kurde, brzmi to super. Jestem pod niemałym wrażeniem.
ed: Znaczy ten wzmacniacz z lampami.

Offline szu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 179
Nie porównywałbym go do spidera. Istota tego wzmacniacza leży moim zdaniem w końcówce mocy dedykowanej do współpracy z podami hd, która w zależności od potrzeb działa w klasie A lub A/B i ewentualnie trioda/pentoda. Zwiększa to realizm w porównaniu do typowej końcówki mocy.

Preamp jest tu chyba na doczepkę. Ktoś go dorzucił za trzy dolary.

If you are able to drift properly, you simply look much cooler than your mates.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
To też nie byłoby w sumie lepiej, gdyby L6 sprzedawało samą końcówkę mocy dedykowaną? Pewnie chętnie bym się zainteresował, bo tak to mam zamiar zainwestować najprawdopodobniej w HD500 + max przezroczysty, aktywny odsłuch, budżetowo.

Swoją drogą - kiedy wpinamy się z PODem/11R/AxeFX/czymkolwiek w linię akustyka, to wysyłamy mu brzmienie samych symulacji z danego urządzenia. Gdybyśmy jednak chcieli skorzystać jeszcze z końcówki mocy i chcielibyśmy przesłać akustykowi brzmienie, które my słyszymy, to nawet jeśli by ją podłączyć w linię - brakować będzie symulacji paczki (no bo przecież końcówka na sygnale wyjściowym nie będzie dodawać już niczego), nie? A podpinanie się pod pakę i ustawianie mikrofonu psuje argument o mobilności cyfry i łatwości wpinania się w przody... hm?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
W dalszym ciągu HD 500 plus końcówka plus 212 waży mniej niż 100w head plus 212 plus pedalboard/midi controler plus ew. rack.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 361
    • CTG TV
Cytuj
Gdybyśmy jednak chcieli skorzystać jeszcze z końcówki mocy i chcielibyśmy przesłać akustykowi brzmienie, które my słyszymy, to nawet jeśli by ją podłączyć w linię - brakować będzie symulacji paczki

Coś Ci się porypało. Wysyłasz w linię sygnał z symulacją i wraca do Ciebie do monitora sygnał z symulacją paczki. Albo Ty wysyłasz do swojego prywatnego monitora sygnał z symulacją i drugim wyjściem PODa albo wyjściem z monitora leci w linię. Po co korzystać z końcówki?
mniut i piah

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
No właśnie o to mi chodziło, że gdy nie ma końcówki, to wszystko jest cacy łatwe, tak jak napisałeś.
Chodziło mi o sytuację, gdybym chciał użyć tez końcówki mocy, aby ona mi też podbarwiała brzmienie - wtedy jestem skazany na mikrofon, tak?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 361
    • CTG TV
No ale do czego Ci sama końcówka? oO Potrzebujesz jeszcze paczki wtedy.
mniut i piah

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
No to raczej oczywiste, że musiałbym siebie słyszeć przez paczkę, a mikrofon by z niej ściągał dźwięk:P Myślałem, że mogę to pozostawić w domyśle ;)

Chodziło mi o to, czy istnieje sposób, aby wysłać brzmienie z końcówki mocy bez pośrednictwa paczki i mikrofonu -np przez line out, czy wtedy to brzmi po chuju/działa to w jakiś taki sposób, że to się mija z celem?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 361
    • CTG TV
Co Ty z tą końcówką. Sprytne urządzenia jak Fractal czy 11R mają taką cudowną opcję, że na przody wysyłasz sobie sygnał z symulacją paczki a do wzmacniacza/końcówki bez symulacji. POD HD500 takiej opcji nie ma. z kolei HD300 i 400 mają piękny przełącznik, który też pozwala zrobić taki bajer. To jest wg mnie zajebista żenada ze strony L6 i przefucking ogromny bug.
mniut i piah

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
25 Odpowiedzi
24472 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Maj, 2010, 12:45:40
wysłana przez mondomg
0 Odpowiedzi
1824 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Sty, 2011, 00:21:49
wysłana przez Andy
49 Odpowiedzi
19168 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Lip, 2011, 22:43:55
wysłana przez sylkis
63 Odpowiedzi
24109 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Cze, 2012, 22:30:28
wysłana przez Rachet
5 Odpowiedzi
4311 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Paź, 2014, 23:13:54
wysłana przez Bjørn