Zakup Busa dla kapeli. Opinie i Porady

[kedzior]

Siemka. Od jakiegoś czasu noszę sie z zamiarem kupna busa - na potrzeby transportu kapeli.

Myślę o zakupie VW T4  Wersja Long -z okolic 1995 r -  wersja 5 os + paka  albo wersja 9 osób .

Dużo dobrego słyszałem też o Fiatcie Ducato do rocznika 1999r .


O ile z VW t4 miałem styczność i kilka razy takim na koncert jechaliśmy to z Ducato styczność miałem tylko wzrokową


Czy ktoś z forumowiczów ma busa na użytek zespołu? Jesli tak to jakiego  - jakieś wady i zalety? Co polecacie? Na co koniecznie zwrócić uwagę? Może macie sprawdzonych "dilerów" samochodowych którzy mogą ściągnąć jakies fajne i nie drogie busidło.


Pozdro Kędzior

[Thoth]

Znam kapele, która jeździ T4 i nie narzekają. Więcej nie powiem bo nie wiem

[motyl]

jezdzimy t4 wersja na 9 osob (jeden rzad siedzen wywalamy) - pakujemy cala dosc duza perkusje , dwie 412 gitarowe, 410 + 210 basowe, 2 heady, rack basowy 4u , 4 gitaryw twardych case`ach , dwa duze pudla z merchem, dywan, torby itp pierdoly - wszystko sie miesci, a do srodka czasem 6 osob i jedziemy klima jest i to nawet dwustrefowa (mozna zarty robic) , silnik 2.5d , nawet mozna inne auta wyprzedzac .

Kiedys jezdzilismy t4 w wersji caravelle i tam juz bylo naprawde duzo miejsca

[Tadeo]

Dobry temat - mam ten sam dylemat.

Ile średnio trzeba wyłożyć na T4, który się nie rozjebie przy pierwszej lepszej podróży?

[kedzior]

Motyl - to jest wasz bus? czy wypożyczacie ? Ile kosztuje was utrzymanie ?  Czy jak wywalacie jeden rząd siedzeń nie macie problemu z brakiem zabudowy? (graty nie latają po aucie przy gwałtownym hamowaniu?) Ile średnio spala wam na 100 km?

T4 rocznik 1995 9 osobowy - w okolicach 7 tyś już można dorwać , więc chyba nie jest to głupią opcją posiadanie własnego busa..

[motyl]

Bus nie jest nasz, wypozycza nam go kolo ktory jest wlascicielem warsztatu samochodowego tak wiec ŻUK jest zawsze sprawny i daje rade. Po wyjeciu rzedu siedzen nie ma problemu, mozna wszystko ladnie ulozyc (tetris). W trasie pali cos kolo 8 litrow ropy.

[Dale Cooper]

5 osobowa kapela, 5 miejsc siedzących - za mało. Tyle mogę powiedzieć

[kedzior]

5 osobowa kapela, 5 miejsc siedzących - za mało. Tyle mogę powiedzieć

Nie rozumiem?

[wuj Bat]

Znaczy nie byłeś 5 osobowym autem w trasie z 5 osobami .

Spoiler

Wystarczy, że jeden pierdnie...

[Yony]

Znaczy nie byłeś 5 osobowym autem w trasie z 5 osobami .

Noooo, pierwsz trasa OS - Civic kombi z przyczepą
Dobrze chociaż, że 2.0 TD bo by wogóle nie jechał...

Teraz mamy Toyotę Previę, czyli na bogato. Klima, cruise control, full elektryka, obracane fotele. Tyle, że z 7 osobami na pokładzie i przyczepą wpierdala 18 - 20 gazu. Ale i tak się opłaca. Na przyzwoite T4 trzeba wydać faktycznie 7 do 10 tys ale jest alternatywa.
Ford Transit.
Można 9 - osobowego z rocznika '94 - '95 wyjąć nawet za około 4 - 4,5 tys, części tanie jak barszcz i dostępne w każdej mieścinie powyżej 50 tys mieszkańców. Długo o takim myślałem. W zasadzie to dalej myślę.

[motyl]

Eh raz jachalismy na slowacje w 4 osoby fiatem punto, gitary z tylu na kolanach tragedia. Ogolnie zwykla osobowka w 5 osob na dluzsza trase jest ciezko, w busie nawet jak masz 5 miejsc to jest zdecydowanie wygodniej. Z drugiej strony jezdzilismy tez moim dresowozem (5 touring) w piec osob i nikt nie narzekal.

Swego czasu jezdzilismy tez Grand Voyagerem z przyczepa - to bylo bogactwo z przodu i w srodku po dwa wielkie fotele, z tylu kanapa na ktorej mozna na luzie spac - graciarnia w przyczepie.

[kedzior]

heheh sam nie raz Przerabiałem wyprawe - 5 osób w audi 80 ( 25 letnim) + zajebana przyczepka gratami.


A te transity dają radę ?? ktoś użytkował?

[Yony]

Cała Europa uzytkuje. To jest najpopularniejszy dostawczak na starym kontynencie i 3 na świecie po F150 i Transporterach. Przede wszystkim auta z lat 90-tych mają jedną zaletę. Prostotę konstrukcji. Nie będzie w nim wodotrysków jak w T4 (choć są i wersje na wypasie, Turneo czy Euroline) ale podtsawowe zadanie spełnia. Czyli umi ciężko pracować.

[kedzior]

Kurde. Może, mam dziwne odczucia ale wydaje mi się ze te transity Porównując rocznikowo z t4 wydają się duzo bardziej zajechane, Rozklekotane.   Inna sprawa że T4 też ma wyższą cenę W stosunku rocznik cena ,   T4 do transita jest o 2-3 tys droższy. Przeprowadzając obserwacje to T4 jest w chuiiii na polskich  drogach , transity tez sie pojawiaja 

[Yony]

T4 jest droższy. W związku z tym, mając na wydanie 9 tys możesz kupić w dobrym stanie powiedzmy 1994 r T4 i 1997 Transita z niższym przebiegiem niż T4 za analogiczne pieniądze.
Ja się rozglądałem z kolei za Vito, do czasu, gdy okazało się, że za te same 14 tys mam 1998 r MB i 2003 Peugeota Boxera...

[kedzior]

Kurde Prześledziłem te Transity i faktycznie różnica jest spora w cenie, i można dorwać nawet niezłe okazy.

Co do merców to Vito mi odradzano ponoć są awaryjne  i chyba nie aż tak pakowne jak Transit czy t4.

Ktoś się orientuje jakiego rzędu są opłaty roczne pojemności około 2,5 L ? Nie miałem żadnej fury dotychczas na siebie , mam powyżej 25 lat itd:)

[motyl]

Za auto z silnikiem 2,5 tyle ze benzyna, ze znizka 60%, tez powyzej 25 lat place okolo 550 zl rocznie.

[Vertigo]

To ode mnie tyle :

Vito jest drogi jak cholera, wygodny, elegancki, awaryjny i gnije gorzej niż przekwitła brzoskwinia na słońcu.

T4 jest świetny w 2.5TDI i w roczniku powyżej 97, bo jak każdy VW dostał wtedy ocynk. Są ładne okazy ponizej 97 roku i kiepskie powyżej, owszem, ale generalnie wczesne roczniki lubi zjadać rdza, ciężko też znaleźć nie zajeżdżony egzemplarz. W 1.9D / TD / TDi chodzi ładnie, ale już nie tak szybko, za to jest to prawie niezniszczalna jednostka. Trzeba jednak mu obeznanego drivera (na mnie wołali "Kierowca Bombowca" ) bo jak ktoś szarpie to przeguby potrafią polecieć w ciągu roku, a to duży koszt, generalnie całe zawieszenie z przodu jest dość delikatne - ale jak ktoś jeździ normalnie to jest nie do zabicia. Polecam dwoma rękami wersje 9os i jak macie dużo paczek to wersję Long. To w sumie wybór idealny - dobra cena, bezawaryjność i wygoda, ale trzeba jeździć z głową i znaleźć 'sztukę'. Pali to od ok. 6-8 pusty, ok 7-9 ON pełny, do 10 ON z przyczepką.

Transit - (stary) Buahahaha. Chcecie na te koncerty dojechać ? (nowy) na pewno taki tani ? ... Opel Vitaro i Renault master lubią się zapalać od tak sobie. Tak dla jaj, na firmy się nam 2 wypaliły.

Chrystler Vojadżer / Grand Vojadżer + przyczepa - bardzo dobry pomysł, sam się do niego przymierzam - dlaczego? Bez garów się zapakujecie z pakami, z garami bierzecie przyczepkę.

Sama przyczepka - OGROMNY PLUS to tylko ok. 50 zł / rok opłat. Miałem Busa, sprzedałem busa, mam przyczepkę, jestem szczęśliwy Jaką? Zajebistą! pokażę jak ją wypicuję

Aktualnie rozbijamy się Audi 100 C3 2.0TD + przyczepka, palimy na full wyładowani w trasie ok. 7, w porywach do 8 ON / 100km. Chcemy się przesiąść na Audi 100 C3 100+ Km lub C4 2.5TDi lub BG w 2.3 lub V6 + przyczepa. jak jest więcej ludzi to ten Chrystler jest zajebistą opcją.

[Yony]

Transit - (stary) Buahahaha. Chcecie na te koncerty dojechać ?

mate, zawsze jak takie teksty czytam t się zastanawiam... jak Wy te auta kupujecie? Przecież wystarczy dokładnie obejrzeć sztukę przed zakupem i wybrać dobry egzemplarz? Transit IV i pozamiatane.

Chrystler Vojadżer / Grand Vojadżer + przyczepa - bardzo dobry pomysł, sam się do niego przymierzam - dlaczego? Bez garów się zapakujecie z pakami, z garami bierzecie przyczepkę.

Tylko od razu się przygotuj na remont skrzyni. Bo z mojego doświadczenia (a pracowałem w dwóch serwisach aut z USA) wynika, że jak chcesz kupić z na bank dobrym automatem to kupuj z rozjebanym i sam go wyremontuj od podstaw. Tyle, że taka naprawa z gwarancją to od 5,5 kPLN w górę. A od diesla to się trzymać należy z daleka, bo to kurwstwo od VM z osobną głowicą na każdy gar. Dramat. No chyba, że mamy ponad 30 tysi na CRD...

[motyl]

ten chrysler ktorym jezdzilismy, to bylo auto jednego ziomka od nas, tez byl tragicznie awaryjny. Co chwile wypadala jakas laska popychacza hudraulicznego (?), akcje typu zacinajacy sie reczny na tylnym prawym kole, notorycznie przestajace dzialac turbo, co chwile sie przegrzewal, nawet po naprawie glowicy, ogolnie to czasem strach byl gdzies dalej jechac. A auto rocznik 2000 , na oko stan bardzo dobry itd. To byla wersja 2.5d z manualem, wlasnie z 4ma glowicami. Ale fakt ze mega wygoda i komfort

[Hesu]

Chrysler odpada. Ja z kolei polece Fiata Ducato.

[Vertigo]

Wiesz, określmy max ceny i będzie od razu wiadomo na co się kolega może porwać.

Ja mówię o zwykłym Chystlerze Vojager, a najlepiej jakby to był Dodge Caravan, najlepiej składany w Austrii, nie Grand Vojadżer czy Plymucie USA - Grandy się lubią sypać - zwykłe Vojagery (kanciaki) u nas mają dwie osoby na firmach i mają przebiegi ok. 450 i 620 tysięcy - oba na dieslach, w tym jeden z Toyotowskim 2.0TD. Grand lubi się jebać, to powszechnie wiadome Tak samo jak to, że Transit na 2.5 dieslu muli potwornie gdy T4 nawet na 1.9TDi daje się jeździć po ludzku Do tego transit gnije liniowo zależnie od rocznika... Jak dla mnie T4>Transit.

[kedzior]

Myślę że cena okolice 7000 tyś . 9 cio osobowy. Wersja "long" najlepiej