Kurwa, jaki skin? Koniec z postrzeganiem ludzi przez pryzmat ich wyglądu! Kurwa, miałem długie włosy, byłem brudas. Miałem fioletowego irokeza, było źle. Przez ostatnie 6 lat przez moją głowę przewinęły się długie kudły, parę dredów, krótkie, półdługie (patrz foty z gejparty albo Music Media, irokezy, podcięte, cieniowane, chujwijakie) i za każdym razem ktoś to z czymś kojarzył. Ludzie, ogarnijcie się. Jakbyś mnie zobaczył na ulicy, to za cholerę byś nie powiedział, że gram death metal, bo uważam, że gatunek muzyki, czy styl bycia nie warunkuje mojego ubioru, czy fryzury. Dlatego jak idę na jam grać standardy jazzowe, to pożyczam od kumpla Warlocka albo Explorera i ubieram się w koszulkę Lost Soul, i np. pieszczochę. A na koncerty metalowe ubieram marynarkę, białe koszulki i jasne spodnie, do wyjściowych laczków. Nie jest to atak na Ciebie, bo wiem, że to żarcik, ale sprowokował mnie do takiej wypowiedzi
. Z resztą już gdzieś o tym pisałem.[spoiler/]