Autor Wątek: Wszyscy artyści to prostytutki  (Przeczytany 8534 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
za PRL to sie w krajach radzieckich konkretnie lalo na prawa autorskie zgnilego zachodu ;D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Nie no, ja to wiem, przecież choćby jak wyglądało wdrożenie produkcji Warszawy-Forda, ale ciekaw jestem jak to było oficjalnie. Choć w sumie faktycznie 'prawo międzynarodowe' przy żelaznej kurtynie i to jeszcze w sprawie takiej jak prawa autorskie chyba nie mogło istnieć...
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
z reszta w ZSRR to chyba w ogole nie bylo czegos takiego, jak prawa autorskie - ogolnie to wg zasad komunizmu w ogole nawet cos takiego jak wlasnosc prywatna nie istnieje, wiec prawa autorskie to co najwyzej ZSRR jako caly kraj sobie do czegos moglo roscic na arenie miedzynarodowej (np jak do gry tetris, z ktora byla cala afera), a sam autor z ZSRR mogl co najwyzej byc dumny ze swej zaslugi (wspomniany autor tetrisa do dzis nie dostal chyba ani grosza za swoja prace, a to nabardziej kasiasta gra ever) - natomiast autor zza granicy mogl im raczej naskoczyc (i jak widac na przykadzie tetrisa w sumie w druga strone to samo) ;)

ale w sumie co ja pierdole...nie bylo mnie tam ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"

Cytuj
w ZSRR to chyba w ogole nie bylo czegos takiego, jak prawa autorskie
Były, tak samo jak u nas - w formie ichniego "zaiksu". Artyści dostawali tantiemy za puszczanie płyt w radio i tv i działało to nawet dość sprawnie. Nie przejmowano się natomiast wykonawcami z "zachodu". Ruscy natłukli przecież setki milionów winyli stonesów, floydów, zepów, beatlesów, dżeksonów etc, etc - i wszyscy oni nie zobaczyli nawet pół centa z tego.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Cytuj
Ruscy natłukli przecież setki milionów winyli stonesów, floydów, zepów, beatlesów, dżeksonów etc, etc - i wszyscy oni nie zobaczyli nawet pół centa z tego.
Ale chyba drogą domowego przegrywania  :) ? Wydaje mi się, że muzyka z zachodu była tam zakazana...  ;)
« Ostatnia zmiana: 08 Maj, 2011, 14:31:21 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822
:S


Przecie te wszystkie stonsy, flojdy itp. były słuchane. Stonsi byli na koncercie w Warszawie podajże w 61. Państwowe tłocznie(innych nie było) tłukły winyle aż miło.
« Ostatnia zmiana: 08 Maj, 2011, 15:15:44 wysłana przez Przychlast »

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
W Polsce tak (byli w Sali Kongresowej w 67'), ale nie wchodziliśmy w skład ZSRR  :) - nie wiem jak było w Rosji w tej kwestii
« Ostatnia zmiana: 08 Maj, 2011, 15:26:19 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Tłoczyli i w Rosji. Mam nawet w domu kilka płyt np. The Beatles z cyrylicą na okładce. U nas to chyba bardziej kasety były w ruchu.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Ciekawe kiedy zaczęli - czy już w momencie wydania pierwszych płyt Beatlesów, Stonesów, etc. czy to musiało poczekać? Mondo, możesz sprawdzić datę tłoczenia tej płyty :) ?
« Ostatnia zmiana: 08 Maj, 2011, 16:15:20 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Myślę, że zachodnie tytuły zaczęli tłuc pod koniec lat 70-tych i były to full "legalne" wydawnictwa na vinylu. Tłoczyła je wytwórnia "miełodja".
To jest sweet:
https://beatlesblogger.wordpress.com/tag/russian-album/
"Poł Makkartni" :D

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Cytuj
"Poł Makkartni"  :D
;D ;D ;D

THX za linka. No to teraz wyjaśniło się kilka spraw, m.in. czemu jeszcze dziś w rosyjskich odpowiednikach Empików możemy napotkać na półkach piraty obok oryginałów - lata praktyki  ;D
« Ostatnia zmiana: 09 Maj, 2011, 09:43:14 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Mondo, możesz sprawdzić datę tłoczenia tej płyty :) ?

Te płyty leżą teraz u rodziców, ale podejrzewam 70s, 80s. Głównie Miełodja, ale były też inne.

Co do piratów w sklepach, to nie wiem jak w Rosji, ale na Ukrainie ciężko było znaleźć sklep z oryginalnymi płytami. Wszędzie same piraty, a nawet kompilacje mp3 na CD.

Offline Zbir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 319
A ja mam szacunek do artystów którzy wyzywają innych, biedniejszych od "kurew" ,bo nie stać na zakup płyty za 40zł. W końcu wszyscy żyjemy w kraju dobrobytu, gdzie ludzie mają luźną kase na inwest w sztukę, kulturę i te pe.Naprawdę. (nie wspominając że większość zbiera po parę miesięcy kase, ażeby pojechać na koncert "idola").

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
wiesz, zasada jest prosta - nie stać mnie - nie kupuję. Bieda to nie jest wytłumaczenie dla kradzieży.
B ( o ) ( o ) B S

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 761
Cytuj
"Poł Makkartni"  :D

Wstyd cytować takiego suchara, ale aż samo się ciśnie: Kamanda Pinka Fłojda ;).
Paczki z głów!

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
W końcu wszyscy żyjemy w kraju dobrobytu, gdzie ludzie mają luźną kase na inwest w sztukę, kulturę i te pe.
Aż mi się przypomniało:

http://wyborcza.pl/1,75475,6464096,Komercja_napedza_polskie_kino.html

Cytuj
Ale dlaczego akurat temu produktowi PISF dał 1,5 mln zł dotacji?

- Bo uzyskał wymaganą liczbę punktów eksperckich, a żaden producent nie może być dyskryminowany ani wykluczony z publicznej pomocy, której udziela PISF.
Taaa  :D

I tak wyszła im total popelina, bez mojego ukochanego zacka efrona i miley cyrus  :facepalm:
« Ostatnia zmiana: 09 Maj, 2011, 11:54:17 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Cytuj
Komercja napędza polskie kino
SZOK! W życiu się nie spodziewałem! Myślałem, że Polskie kino napędzają "ludzie z marmuru" i pedofilskie przypowiastki Zanussiego.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 761
-> http://forum.sevenstring.pl/off-topic/co-was-ostatnio-zszokowalo/ :D

Wróó - Wasza wersja "Janka" piczka w piczkie podobna...
Paczki z głów!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
w sumie co do tego, co wróblasty powiedzial, to jak podeslalem kumplowi ten temat to jego komentarz byl taki, ze juz od dawna uwazal kazika za "buca i zlodzieja kawalkow", chociazby za slynnego 'tate dilera' bedacego wg niego chamska zrzynka z 'aint going out like that' cypress hill, ktore jest ladnych pare last starsze...
w sumie cos w tym jest:


dla bezposredniego porownania
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175


Tu masz jeszcze jedną "zrzynkę" ;)

Akurat w podpieprzaniu motywów od raperów nie widzę nic złego - w tych klimatach absolutnie normalnym jest używanie sampli cudzych utworów, a zdarza się, że są to całe bity (tak jest przeważnie w dissach, no i oczywiście na mixtape'ach, gdzie jest to ideą przewodnią), tak więc Kazik pożyczający sobie bicior Cypressów nie robi na mnie żadnego wrażenia. Przykład pożyczenia bitu (oba utwory można kupić w sklepie, są na legalnie wydanych płytach raperów):





Wracając do Kazika, zawsze zastanawiało mnie jakim cudem pomimo swoich konserwatywnych i antykomunistycznych poglądów nie jest pod mega ostrzałem, bo w wielu kwestiach poglądy ma jak Cejrowski, z którym ostro jadą. Argument nie angażowania się bezpośrednio w politykę to IMO za mało, żeby to wytłumaczyć.

BTW.
Cytuj
Prawo międzynarodowe stanowi, że jeżeli danego tworu myśli artystycznej nie można kupić drogą oficjalną w danym kraju można go bezkarnie skopiować dla własnego użytku.
Na pewno tak jest? Bo kolega ma wątpliwości  ;)
« Ostatnia zmiana: 10 Maj, 2011, 01:03:16 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Cytuj
Prawo międzynarodowe stanowi, że jeżeli danego tworu myśli artystycznej nie można kupić drogą oficjalną w danym kraju można go bezkarnie skopiować dla własnego użytku.


Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 865
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Przecież on się zna na wszystkim, jak Hołdys prawie. A jeszcze wynajął jakąś zidiociałą kancelarię, której podduszeni krawatami pracownicy już nie wiedzą jak mu spierdolić pozycję i straszą sankcjami ludzi, którzy napiszą coś o panu K.
A ponieważ jestem ostatnio cięty na tego wykonawcę, posłuchajcie sobie wersji, którą nagrałem z Piotrkiem Pniakiem, a która potem "przypadkowo" trafiła do Kaza. Już chuj tam, że mu krzywo wyszło, ale by może chociaż "dzięki kutasy" powiedział, ale gdzie tam.




Ja bym go troche postraszył sądem :)
4string

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 761
Wroo pewnie by znalazł zaprzyjaźnionego prawnika-jajcarza ;).
Paczki z głów!

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
No i niby jak bym udowodnił, że nie wpadli na podobny aranż niezależnie? W końcu to prymitywna, pankowa piosenka, a nie "Siedem Bram Jerozolimy". Nie ma co histerować, ale pewien niesmak pozostał, tym bardziej, że na 100% wiem, że dostali naszą wersję wcześniej.

Offline Vertigo

  • Pr0
  • Wiadomości: 683
  • I'm here to solve problems.
    • Good Girl Maggie
Czytam tą sprawę od dłuższego czasu i jako inż. od IT robiący w www powiem krótko :

Kazik jest zjebany do potęgi - primo bo wódka nie służy, secundo bo trzeba być jebniętym by srać sobie do własnego gniazdka. I po tylu latach prowadzenia strony kolo dostał takie zajebiste 'dziękuję' od swojego idola. Nic tylko na pal nabić pana 'pseudo-anty-komercję'. Są pewne granice, nie każdy sra kasą, a serw trzeba utrzymać.

Amen.