Ostatnio nudziłem się na sali i chciałem pograć sobie głośno, ale na lekkim kranczu. Zapodałem master na 3/4, a preamp utrzymywałem poniżej połowy. Aż dziw bierze, że zwykle jak go rozkręcałem, to preamp gain też rozkręcałem na conajmniej 70%...
Okazuje się, że sound jest tak gruby i dynamiczny, że można grać lekki crunch i rockowy przester na takim jednym ustawieniu. Dopalając moim modowanym SD-1 sound już prawie zabija
Jest nie do opisania. Zakochałem się ponownie w piecu i już na 99,9% nigdy go nie sprzedam
(no chyba, że dla 100W modelu)
Jedyny problem, jaki się pojawia, to to, że SD-1 brzmi dość drucianie i jak by to powiedzieć ... lacks balls(mimo tego, że bardziej brzmi jak TS niż SD-1).... Zatyka i spłaszcza to gienialne brzmienie pieca.
Zastanawiam się, czy może dopalając piec czymś w rodzaju lekkiego dista uzyskałbym fajniejszy highgainowy sound. I tak miałem w przyszłym miesiącu zapodać sobie kilka kości (i pewnie zmianę lamp na KT77), ale może ktoś z Was ma jakieś sugestie ?
Rozważam od OD808, poprzez MXR Dist+, aż po Fulltone OCD, czy PlimSoul (ten chyba wolę, bo wydaje się być bardziej"tight"), lub cokolwiek innego co ryczy i krzyczy "en - ter - tu - de - relm - of - sej - ten!"