Uwielbiam The Harvest Wombs, znowu potrafię wziąć na uszy słuchawki, zamknąć oczy i posłuchać albumu od początku do końca w ciszy. Ostatnio tak miałem tylko z Maastaden i Terminal Spirit Disease. Kawałek tytułowy zmiażdżył mi dupę, pierwszy raz słuchałem tego w aucie i zatrzymałem się na parkingu żeby w spokoju posłuchać.