Test miałby sens gdyby wprowadzić zewnętrzne źródło zakłóceń, jak zachowują się podczas przemieszania się "po scenie", gdy zbliżasz się do źródła pola magnetycznego - czyli paczuchy. Wtedy wyjdą niuanse tak ważne ja jakość ekranowania czy wykonania wtyków.
z ekranowaniem też nie należy przesadzać, gdzieś czytałem (może to mit) że przy zbyt dużym ekranie działa on jako kondensator, co też ma swój wpływ na brzmienie. (nie krzyczcie to nie moje zdanie, tak czytałem i podaje dalej do wetyfikacji)
Pisałem o jakości ekranowania, a nie o ilości.
Kabel tego typu z punkt widzenia elementów elektronicznych staje się kondensatorem. Jego pojemność zależy od:
- ilości ekranu i części przewodzącej oraz materiału z jakiego zostały te elementy wykonane,
- ilości i rodzaju materiału użytego do oddzielenia części przewodzącej od ekranu,
- długości elementów przewodzących.
Im dłuższy kabel, tym większa pojemność. Teoria jak najbardziej powie, że będzie obcinał pasmo. I jest to prawda. Należey się zastanowić, czy będzie to miało wpływ w przypadku gitarzysty? Zakładając, że został wyknany poprawnie i z dobrych jakościowo elementów nie będzie miał wpływu. Nie będzie wpływu ponieważ częstotliwość tak utworzonego filtru, powyżej której nastąpi "obcinanie sygnału" leży powyżej pasma użytecznego dla gitarzysty. Oczywiście rozpatrujemy tutaj skończony kabel o długości powiedzmy nie większej niż 10m. Zwykle używa się krótszych.
Tutaj może mieć uzasadnienie (i bardzo często ma!) pałowanie się audiofili. Sam nie wychodzę poza hi-fi jednak testowałem różne przewody głośnikowe i okazuje się, że mają one zasadniczy wpływ na odsłuch. Ważna jest długość oraz materiały z jakich je wykonano (pomijam kwestie perwersji jak podstawki pod kable itp.). W tych testach okazywało się, że długość, albo gorszego typu elementy przewodzące prowadzą do zawężenia panoramy (stereo było wąskie) oraz pogorszenia lokalizacji poszczególnych instrumentów w przestrzeni (piszę o muzyce, gdzie się do tego dąży - z jak największą naturalnością i dynamiką, a nie jakieś metałe i rzeźnie
).