Witam, po krotce przedstawie to czego sie nie dalej jak wczoraj dowiedzialem. Otoz spotkalem w pracy kolege muzyka, ktory posiada XTLa od momentu w ktorym mawszynki pojawily sie na rynku polskim. Powiedzial mi ze uzywajac go w studio czy na scenie z czasem pedal zaczal wariowac(podobnie ogolne zapylenie i popiol papierosowy sie do tego przyczynily), nie dzialal w pelnym zakresie, czasami prawie nie reagowal na ruchy noga.
Kolega odsylal urzadzenie do laudy(jebaki sasrane) parokrotnie, za kadym razem brali od niego chajs, i pisali ze cos tam w ukladzie optycznym zmienili, ze wyczyscili etc. POD padal dalej, w koncu serwis napisal do znajomego jak nalez to sobie samemu naprawic, zeby ciagle do nich PODa nie wysylal. Czyli zdradzili mu swoj maly dochodowy sekrecik.
I teraz najlepsze, zeby skonczyly sie problemy z pedalem wystarczy wlaczajac PODa przytrzymujac przycisk bank up i wtedy wlacza nam sie kalibracja pedalu(odrazu mowie ze tego NIE MA w instrukcji). Zdziwlilem sie bardzo jak to zobaczylem, ale podobno kilkadziesiat wahniec pedalem zalatwia sprawe. Nie wiedzac jak sie to robi, zmuszeni jestesmy odeslac urzadzenie laudzie(jebakom zasranym) i zabulic. Pozdrawiam
