[NAD] Marshall Silver Jubilee 2525C i nowy rig

[sobek]

Jo!

Po paru latach grania na cyfrze trochę zatęskniłem za małą lampą i tak powstał domowy rig 


Marshall Silver Jubilee 2525C


Kupiony od ziomka z dzielnicy obok. Cena była tak dobra, że dużo się nie zastanawiałem, tylko pojechałem do bankomatu po gotówkę Poprzedni właściciel wymienił Greenback'a na rozegranego, angielskiego Vintage 30. Ma bardzo sensowny master volume i opcję 5/20W. Ja akurat gram na 20W i ograniczniku mocy z Two Notes Torpedo Captor. Tak brzmi dla mnie pełniej na niższej głośności. Do zalet trzeba zaliczyć sprawnie działającą pętlę i ogólny niski poziom szumów/brumów.

Music Man Cutlass



Najlepsze wiosło jakie miałem, morda sama się cieszy jak biorę ją do ręki 

Two Notes Torpedo Captor


Wisienka na torcie, czyli Captor. Mam go wpiętego do interfejsu audio, także mogę zapodać jakiś IR i szybko coś nagrać, pograć na słuchawkach/monitorach żeby nie wqrwiać domowników - super sprawa.

[Bjørn]

Bardzo fajny zestawik. Miłego użytkowania!

[Orange]

wzmak z odpustu i  gitara z kinder niespodzianki

Mnie interesuje co to za krajbejbi tam siedzi

[gizmi7]

KrajBejbi Dżunior

[sobek]

wzmak z odpustu i  gitara z kinder niespodzianki

Mnie interesuje co to za krajbejbi tam siedzi

KrajBejbi Dżunior

Ja woll, Cry Baby Junior

[Orange]

masz porownanie z mini?

[sobek]

Ano mam. Brzmieniowo jest praktycznie to samo, tylko:
- większy rozmiar jest dla mnie wygodniejszy
- mniejszy zakres ruchu pedału, bardziej jak w typowej kaczce
- dodana dioda led
- 3 pozycyjny przełącznik wyciągnięty na zewnątrz
- dodana klapka na baterię

[Zomballo]

HNRD! A jak z brzmieniem Marszałka? Ponoć mniejszy jest fajniejszy. Ja miałem dużego brata reissue 2555x i się dogadać z nim bardzo nie mogłem. O ile lżejsze klimaty szły całkiem fajnie (RHCP i GNR cudo, jak z nagrań!) to ciężarki baaaardzo słabo. Mocno posiłkowałem się dopałkami i niby cośtamcośtam ale nie tego się spodziewałem po zmodowanej osiemsecie. Moje stare DSLki przy nim to złoto.

[Orange]

Ano mam. Brzmieniowo jest praktycznie to samo, tylko:
- większy rozmiar jest dla mnie wygodniejszy
- mniejszy zakres ruchu pedału, bardziej jak w typowej kaczce
- dodana dioda led
- 3 pozycyjny przełącznik wyciągnięty na zewnątrz
- dodana klapka na baterię

Pragnę

[sobek]

HNRD! A jak z brzmieniem Marszałka? Ponoć mniejszy jest fajniejszy. Ja miałem dużego brata reissue 2555x i się dogadać z nim bardzo nie mogłem. O ile lżejsze klimaty szły całkiem fajnie (RHCP i GNR cudo, jak z nagrań!) to ciężarki baaaardzo słabo. Mocno posiłkowałem się dopałkami i niby cośtamcośtam ale nie tego się spodziewałem po zmodowanej osiemsecie. Moje stare DSLki przy nim to złoto.

Nie miałem niestety porównania z dużym Silverem. Nie ukrywam, że rzucanie gruzem dla szatana chwilowo najzwyczajniej mi się znudziło i szukałem czegoś w klimatach około rockowych i tutaj ten wzmak sprawuje się świetnie. Imho nawet po dopaleniu nie ma hi gainowego charakteru, także wrażenia mamy podobne