W pociągu, autobusie, na podłodze, na kanapie, w łóżku, na siedząco, na stojąco... W jakim najdziwniejszym miejscu/pozie zdarzyło Wam się zasnąć?
Ja raz prawie przycięłam komara za kierownicą
Dobrze że to była 2-3 w nocy i było pusto na ulicach, bo parę razy zdarzyło mi się zjechać na środek jezdni. A jak już dojechałam do domciu i padłam na swoją sofę
https://meble.expert/meble/sofy-z-funkcja-spania, to smacznie spałam aż do 13
Potem przez tydzień wracałam do normalnego rytmu