Problem z zastaną sruba truss roda

[BartekL]

Cze

mam dosyć nietypowy problem. Śruba pręta gryfu się zachowuje jakby nigdy nie była ruszana. Dodam, ze tą sytuację mam w moim basie, używce. Miał ktoś z was podobną sytuację w gitarze lub basie? Ewentualnie jak zaradził temu, poza wizytą u lutnika?

Na chłopski rozum, to wystarczyłoby popsikać jakimś wd-40, ewentualnie jakimś olejkiem, choćby do podstrunnicy potraktować. Ale czy wtedy nie bedzie znów za luźno chodzić, i czy podczas wibracji sam nie bedzie się rozkręcał.

Co myślicie o tym?

Pozdr

[Turgon]

Jak truss jest dobry, to przecież "nasmarowanie" go jakimś odrdzewiaczem tylko mu pomoże.

[BartekL]

No truss rod działa, spełna swoją funkcje, da się regulować krzywiznę.

[Leon]

Ale co? Nie da się ruszyć w ogóle czy ino trocha?

[felix0]

Ja myślę, że ważne żeby śruba się kręciła, bo jak się zastanie i zardzewieje to może być problem. Nasmarowana raczej sama się nie odkręci (tak mi się wydaje) 

 a na marginesie dodam że wczoraj z kumplem zrobiliśmy truss rod double action do mojego nowego testowego badyla



sory że zaśmieciłem wątek może powinienem zrobić nowy 

[BartekL]

No ogólnie to niedokładnie napisałem.

Muszę włożyć naprawdę dużo siły, by śruba ruszyła się. Czyli najpierw nic, a potem nagle skok. W innych wiosłach z reguły lekko działała mi ta śruba więc sie zastanawiam czy w tym jest to skutek  braku smarowania, zardzewienia, zapieczenia czy czegotamkolwiek co może sie stać z długo nieużywanymi srubami.

Bo jak sądzę,  to że taki jest stan rzeczy spowodowany jest długotrwałym nieużywaniem.

Felix - spoko moko, pomocny przeważnie jesteś, więc wybaczę double action to jest inny niż ten który jest prawie we wszystkich?

ps, lekko Ci chodzi śruba w tym wieśle co zrobiłeś już? Bo jak tak to w sumie moge smarować, ewentualnie wd40, co radzicie? Bo z taką pierdołą nie chce mi sie 80km w jedną strone do lutnika pchać, a tym bliżej mnie nie ufam

[felix0]

Nie wiem czy tak Ci się dzieje przez to że gwint na śrubie ciężko się kręci czy  może gwint kantuje o podkładkę (poprzeczkę). Możesz sprobować odkręcić całą nakrętkę (o ile się da wykręcić całą nakrętkę) i zobaczyć czy nie ma rdzy, czy gwint nie jest uszkodzony (pewnie nie będzie), możesz spróbować wkręcić nakrętkę na podobną śrubę o takim samym gwincie i zobaczyć czy łatwo idzie - wtedy zobaczysz czy problem gwintu pręta czy nakrętki.

Może być tak, że gwinty są ok tylko tarcie przy podkłądce powoduje takie opory.

Odnośnie mojej gitary, to trochę ciężko mi chodzi nakrętka, bo pręt zrobiłem klasycznie i domowymi sposobami, nakrętka nie ma imbusowej końcówki tylko ma 4 dziurki więc inaczej odczuwa się siłą przykręcania.

Jeżeli pręt jest zrobiony z lichego materiału i przyrdzewieje mocno pod nakrętką to może się gwint zerwać (przy próbie regulacji na siłę) i wtedy tylko tool mcdonalda zostaje o ile da się nim dojść http://www.stewmac.com/shop/Truss_rods/Special_tools_for:_Truss_rods/Truss_Rod_Rescue_Kit.html
ale to już nie na temat 

[BartekL]

Wiosło to Yamaha rbx775, i nie natrafiłem nigdzie na taki problem jak mój, kiedy szukałem informacji o tym basie zanim go kupiłem dlatego wydaje mi się, ze to raczej nie kwestia kiepskiego materiału, lecz coś pod wpływem upływu czasu się stało.

Wykręcenie całkowicie sruby kojarzy mi się z jakąś nieodwracalną ingerencją... Myślę, że nic nie powinno stać mi później na przeszkodzie kiedy będę chciał ją spowrotem wkręcić, ale pytam z przezorności czy nie będe miał potem żadnego problemu? Dodam, że w tym basie truss rod reguluje się od strony pickupów.

[felix0]

Najlepiej poluźnić struny, i zaznaczyć sobie nakrętkę w jakiej pozycji się znajduje (tyko trwale bo podczas odkręcania zaznaczenie może się zetrzeć ) i liczyć ilość obrotów nakrętki - później można powrócić do tej samej pozycji.
nie powinno się nic wydarzyć, ci co to wkręcają na taśmie, pewnie się nie patyczkują   
Ale ja do nieczego nie namawiam , żeby na mnie nie było.

[BartekL]

Ok, odkreciłem śrubę, wyjąłem, gwint wygląda na nieuszkodzony, nie była zardzewiała, Ale dla porządku przesmarowałem i wkręciłem spowrotem. No i znów ciężko się wkręcało (porównując do pręta w gitarze el.). Moze ten opór jest spowodowany tym, że to bas pięciostrunowy i dosyć sporo drewna jest w gryfie?

aha, ten odgłos przy odkręcaniu/zakręcaniu, przypomina jakby strzelanie drewna, w sensie jest drewninym dźwiękiem, niż trzaskaniem stali. Oczywiście nie jest to dźwięk pękającego gryfu
Sądząc z twojej, felix, wpowiedzi, to problemem moze być ta podkładka, tak? Jak go rozwiązać?

[felix0]

Właśnie wcześniej chciałem napisać że jak gryf sam w sobie jest stabilny i twardy do wygięcia to regulacja może iść ciężko. Takie przypadki miałem, ale nie wiem czy to jest regułą.
Ciężko jest tak na odległość coś stwierdzić
Najważniejsze, że idzie wyregulować krzywiznę, jeżeli pręt i gwinty są ok, to bym się za bardzo tym nie przejmował tylko delikatnie dokręcał.

[BartekL]

Dopóki nie będę jej nieść na szlif do luciora, to nie będę tym sie przejmował, bo poza tym że ciężko idzie, to nie ma żadnego problemu. Dzięki felix za pomoc

ps. ten zestaw z stewmac to akurat w moim przypadki byłby całkowicie nieprzydatny

[felix0]

Tak własnie pomyślałem bo ty masz nakrętkę od strony dechy nie?