Autor Wątek: w zastępstwie eksperta ;)  (Przeczytany 1222 razy)

Offline guchi

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 0
w zastępstwie eksperta ;)
« 31 Maj, 2013, 01:11:05 »
Ave!
Czytam od dawna, ale piszę pierwszy raz - więc pozdrawiam i się grzecznie witam.   :angel:

Nie wiem, czy dobre miejsce, jak co nie kopcie za mocno... ;-p

Poproszono mnie o poradę (mnie! :facepalm:) co będzie dla początkującego do nauki lepsiejsze - ale brak wiedzy, wienc:
http://allegro.pl/epiphone-les-paul-special-ii-i3285566605.html
http://allegro.pl/gitara-elektryczna-slammer-hamer-sp-1-sklep-i3257846083.html
albo co z alegrogo polecić w podobnej cenie?
Ma być LP (albo ew SG) - uniwersalne, i do ładnego grania (uczenia się) tudzież do walnięcia metalicznie (na początek wiadomo, dla funu i wkur* sąsiadów).
Tyla wim - ktoś podpowie cosik?

pozdro
guchi

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #1 31 Maj, 2013, 01:24:56 »
WTF?

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #2 31 Maj, 2013, 01:40:28 »
Jeśli ktoś chce kupować coś naprawdę taniego i zjebać w jak najmniejszym stopniu to niech kupuje Samicki. Epi specjala nie ruszyłbym nawet kijem (body ze sklejki), podejrzewam że ten slammer nie lepszy.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 673
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #3 31 Maj, 2013, 02:11:42 »
Special II to był mój pierwszy elektryk :) Tyle, że czerwony burst.
Gdybym wiedział wtedy to co teraz ;)

Offline guchi

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 0
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #4 31 Maj, 2013, 02:14:22 »
thx
Cytuj
Epi specjala nie ruszyłbym nawet kijem
hm... sie właśnie obawiałem, że taka konkluzja będzie... :(
najpierw chciałem pozbyć się problemu i zaproponowałem cóś z sensem (imvvho)
http://allegro.pl/flame-les-paul-mightymite-podrasowany-probki-i3286490216.html
ale oczywiście  - za drogo. :(
a samicki tym bardziej ;/
to niestety - rodzina, choć dalsza, więc nie można w chooi posłać

- - - - [ edit po jakims czasie] - - - -

nosz kurcze...  nie chciałem robić siary w pierwszym już i tak żenującym poście, ale widzę, odzew jest marny - więc rozwinę temat


owszem, wiem, jak i 99,9% na tym forum, że wszelki stuff w cenie 300 zł to powinien być nie w kategorii "instrumenty muzyczne" tylko "zbędne przedmioty ozdobne" sprzedawany...   :-X

ale nie każdy ma wolny gwóźdź na ścianie albo kiwającą się szafkę i mu sie taki nabytek przyda - za to często trafia się w rodzinie "młody entuzjasta" który za każdą wizytą radośnie rozstroi ci wiosło i ponaciska guziczki - z jarzącym się ryjem wsłuchując w wyprodukowany hałas i oburzający sie na ściszanie staruszka fendera na drugom kreskę - bo przy trzeciej przychodzi sąsiad i to wcale nie na piwo...

i teraz trzeba nie lada sztuki dyplomatycznej i słoniowej cierpliwości, żeby wypersfadować kupowanie taniego shitu - bo rzeczony młodzian lat 15 "chce się uczyć gry na gitarze"...  :o

w pierwszym starciu, metodą eufori szyderczo-ironicznego śmiechu udało mi się storpedować pomysł "a wiesz wujek tu w tym sklepie to maja fajny zestaw ze wzmacniaczem za 269,90 złoty - i do tego z bonusami!":facepalm:
jakoś dotarło, że trzeba wydac więcej, żeby gówniarzowi uszu nie popsuć - ale staneło na 450, no 500 zł max (ze wzmacniaczem oczywizda - a kup tu jakiś z sensem za 150 zł  :'( )

i tera być tu mundry - i doradzaj  :headache:

jakby było można wydac dwa razy tyle - to bym dupy nie zawracał i debilnego wontka nie zaczynał - bo sensowne wiosełko za siedem stówek i jakiś używany marshall za trzy można bez większego problemu uszczelić na aledrogo czy gdzie tam

ale ja sie na tych obecnych markach "gitar" to nie za bardzo wyznaję - sam mam ćwierćwieczną yamaszkę i se na niej w chwilach nostalgii hałasuję - i tak zachwycony, że od Joli z końca lat siedemdziesiątych, na której kaleczyłem dziewicze paluszki, jest miliiiiion razy lepsza...

więc zapytałem, bo coś muszem "doradzić"
myślałem, że moze kto zna te firmę z białegostoku - bo oni chyba renowacje tego slammera robili (drugi link w pierwszym poście)?


na domiar złego, pewnie będzie tak, że cokolwiek zostanie kupione - trafi w moje "fachowe" ręce celem ustawienia tegoż nabytku i upodobnienie do instrumentu grającego :(
jusz sie, kurwa, ciesze...  :facepalm: :headache:

tylko jest jeszcze taki myk - wybaczcie podkreślanie oczywistości - że jak rzeczony gówniarz-entuzjasta jebnie po 3 tygodniach cały ten zakup w kont bo paluszki zabolą - to kogo kochana rodzina weźmie pod obcasy, że "na taki kosztowny eksperyment nas namówił???" a?
co, nie znacie tego?  :-[

więc wybaczcie ściane płaczliwego tekstu - ale jak ktoś ma jakiś pomysł - sugestie - linka - okazję - itd itp - to podpowiedzcie, kurde, niech sie sam nie męczę, no...

pozzz
g.
« Ostatnia zmiana: 31 Maj, 2013, 09:15:14 wysłana przez guchi »

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #5 31 Maj, 2013, 11:23:09 »
Nie wiem, stary Zak / Mayo? Za takie piniondze trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia...

Chyba byłoby lepiej jakby najpierw coś od kogoś pożyczył, wtedy jak mu się znudzi to nie będzie płaczu że wydał kasę.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #6 31 Maj, 2013, 11:57:59 »
Przede wszystkim to ja bym jednak olał wzmacniacz. Bo na początku, żeby sprawdzić czy w ogóle coś z tego wyjdzie to wystarczy komputer, gitara i kabel. A za 450-500 da się czasem wyhaczyć jakąś używaną gitarę z drewna. No chyba że komputer jest przedpotopowy, to trochę gorzej.

Offline Badyl81

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 45
  • Octy chlory
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #7 31 Maj, 2013, 12:01:52 »
Kup mu klasyka/akustyka. W tym budżecie to nic innego mi do głowy nie przychodzi

Offline guchi

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 0
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #8 31 Maj, 2013, 12:24:55 »
klasyka - ba, proponowałem własnego - "nie, nie - musi być elektryczna!" (i to nie strat tylko LP/SG - bo ktoś tam gra na takiej...  :facepalm:)


pożyczyć - trochę nie ma od kogo, mało mam nie-sieciowych znajomych z podobnym zbo...   znaczy - hobby.  :lol:


interfejs usb - o widzisz! i to jest myśl!!! taka wejściówka jakieś 50...60 zeta kosztuje, to na tego mayo/flame z linka by stykło (kup teraz za 449,-)!
GENIALNE! muszę tylko się dowiedzieć, jakiego kompa mają... [łapię za telefon i dzwonię!]


wielkie dzięki za pomysły!  :headbang:

pozzz
g.

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #9 31 Maj, 2013, 12:36:43 »
Jeżeli bedzie interfejs to wydajność komputera chyba nie jest aż tak kluczowa. Nie jestem pewien na 100%, ale tak mi się wydaje. Ktoś by to musiał potwierdzić. Jeżeli natomiast podłączy bezpośrednio do komputera (i będzie używał np. guitar rig czy czegoś w tym stylu) to przy słabym sprzęcie opóźnienia mogą uniemożliwić granie.

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Odp: w zastępstwie eksperta ;)
« Odpowiedź #10 31 Maj, 2013, 13:39:20 »
Ja miałem na początku wpięte wiosło w integrę, zainstalowane sterowniki ASIO4All i można było grać beż większego problemu

Offline sharpi

  • Pr0
  • Wiadomości: 571
  • A można na kreskę?
"Tępi ludzie są jak tępe noże - krzywdy nie zrobią ale jak wkurwiają" - Anonim