EVH D-Tuna - problem

[guitarfreak]

Wpadł mi w ręce Peavey Wolfgang Special z US z zamontowanym D-tunem. Gram sporo w D standard i drop C, więc przydatny cyngielek. Sprawucha jest taka, że kiedy mam nastrojoną gitarę w dropie i przechodzę w standard reszta strun też się odrobinę rozstraja, zwłaszcza G i H, czyli lecą w dół o jakieś 1/8 tonu. Nawet założenie trzech sprężyn i dokręcenie mostka tak, że trzeba sporo siły żeby się ruszył nic nie dało. Struny 10-52.
Miał ktoś z tym do czynienia i pojawiały się podobne historie?

[Muchatek]

Jak masz ustawiony most? Floating czy leży na desce?

[guitarfreak]

Leży na desce. Jak napisałem założyłem nawet 3 sprężyny (normalnie wystarczą dwie) żeby go maxymalnie docisnąć do dechy.

[Mordimer]

A przy przełączeniu na standard widoczna jest zmiana pozycji mostka?

[Bloody As Hell]

Nastrój ją  może w standardzie i wtedy wyreguluj mostek ;d
Robiąc dropa zmniejszasz napięcie strun, więc kiedy w standardzie most masz na desce, to w zasadzie nie ma prawa się rozstroić przy przechodzeniu w drop.

[guitarfreak]

A przy przełączeniu na standard widoczna jest zmiana pozycji mostka?

Nie różnice w strojeniu są minimalne. Gdyby mostek sie ruszył to by się zdrowo strój rozpieprzał. Mostek został ustawiony kiedy nastroiłem ją do standardu. Drop to mniejsza siła wiadomo. Ustawiłem sprężyny tak, że most pewnie siedzi na desce.

Nastrój ją  może w standardzie i wtedy wyreguluj mostek ;d

Robiąc dropa zmniejszasz napięcie strun, więc kiedy w standardzie most masz na desce, to w zasadzie nie ma prawa się rozstroić przy przechodzeniu w drop.

Dokładnie tak a robiłem, a jednak... Może to kwestia jakichś mini ruchów gryfu i te dwa pręty wzmacniające chuja dają, choć ludzie na forach nie narzekali, stąd moje pytanie.
 W sumie w ostatniej gitarze TOM i NTB tez musiałem korygować strój przy przejściu z dropa w std i odwrotnie.

[Mordimer]

Dziwna sprawa. Taka zmiana nie powinna aż tak wpływać na gryf żeby miało to rozstroić gitarę. Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to sprawdzenie czy ostrza mostu nie są jakieś zjechane (albo śruby w korpusie), co mogłoby ewentualnie skutkować zmianą położenia mostu przy przełączaniu d-tune'a.

[guitarfreak]

Jak będę zmieniał struny rozbiorę ją na części pierwsze. Dzieki za podpowiedź. Jeszcze macie jakies pomysły?

[Bloody As Hell]

W sumie możliwe, że rzeczywiście gryf jest winowajcą. U mnie na Jacksonie SLSMG przy przechodzeniu z dropa w standard też wioliny się trochę jebały. Ogólnie gryf w nim jest bardzo czuły, zwłaszcza na zmiany temperatury.
No ale Ty masz dwa pręty, więc chyba powinny lepiej skutkować. Z czego tam jest gryf? Klon?
Opcją jeszcze byłoby wpakowanie cieńszej struny (najniższej), ale nie wiem, czy akurat by Cię to urządzało

[Jesus]

SLSMG nie ma stałego mostu?

[Bloody As Hell]

SLSMG nie ma stałego mostu?

Ma ;d

[guitarfreak]

Gitarę, która wspomniałem był SLS3  i rzeczywiście tak było. Pomysł z cieńsza struna rzeczywiście słabo mnie urządza. Gryf jest klonowy podstrunnica też. Póki co będę obserwował co się będzie działo, może się ułoży Kiedy przyszła była masakrycznie rozregulowana.

[guitarfreak]

A jak stroisz i jakiej grubości strun używasz?

[Bloody As Hell]

A jak stroisz i jakiej grubości strun używasz?

Znaczy się ja, czy nie ja? xd
W Jacksonie mam drop A# na strunach 013, 017, 022, 042, 056, 068.
Co do gryfu w nim, to chyba najcieńszy nie jest. Zresztą wydaje mi się, że zawsze będzie pewne odstrojenie przez zwiększenie naciągu strun przy podnoszeniu do standardu.
Gryf się bardziej wygina i struny ciutkę się luzują.

[guitarfreak]

Ja Jacksona mam 11-50 w standard D, ale basowe sa luzne, wiec musze zmienic
Wolf 9-46, ale miewalem tez 9-48 do standard E czasem z dropem, zawsze na GHSach i zawsze bez problemu

Jak dla mnie 52 w drop D to nie jest grubo, wiec mnie to dziwi.

Sęk w tym że (10) 52 używam do D std i drop C, więc naciąg jest jeszcze mniejszy niż zauważyłeś. Sprężyny mam teraz ustawione tak żeby most pewnie siedział na desce, ale tez żeby można było swobodnie korzystać z floyda. Nie zmieniam wszystkich strun na raz, może został jakiś feler po poprzednim właścicielu. Muszę wszystko po prostu przejrzeć i dobrze nasmarować jak będę wymieniał struny. W sumie to czy przy dive'ach gdyby coś było nie tak z jego siedzeniem na trzpieniach strój by nie wariował i mostek nie zmieniał minimalnie pozycji? Spróbuje jeszcze pokombinować z ustawieniem sprężyn. Mam teraz dwie skrajnie zahaczone po dwóch stronach mniej więcej w literę V. Może da to jaką różnicę (choć 3 sprężyny nie bardzo dały).

[guitarfreak]

Ok widocznie ten typ tak ma. W moim przypadku to niewielka korekta G i H. Może po prostu kwestia grubości strun i tego, ze przy luzniejszych strunach tak tego nie słychać.