A no właśnie. Od jakiegoś czasu się zastanawiam nad jakimiś zmianami w brzmieniu i po nowym wzmaku, który w drodzę już jest, teraz przyszła pora na pickup. O ile pod mostem jestem zadowolony z d- sonica o tyle gryfowy stockowy new 7, czy co tam jest, zdecydowanie nie. Tak jak jestem zakochany w dżętowych dźiąb-dźiamb, to dziele łóżko z fushion-bluesowymi dźwiękami. Dlatego chciałbym aby pod gryfem siedziało coś co będzie miało taki stratowy?^ twank i fajny dzyngielek, myślę, że wiadomo co mam na myśli. Dlatego pojawia się pytanie, czy jest jakiś 7-demkowy singielek w stylu, a może humb, którego rozłączone, czy złączone whatewa cewki, będą w stanie coś takiego wygenerować? Wiadomo, że na stratowe brzmienie składa się jeszcze pićset innych czynników, ale chodzi o ogólny zarys singlowego charakteru.