Nie wiem, czy to dobry dział, ale decha to decha. Naszło mnie na usunięcie rys z jednego korpusu. Nic szczególnego, ale dziabę czeka wymiana całego osprzętu i jak już zdejmę wszystko z gitary i założę nowe, to "blachy" będą świeciły się, jak wiadomo-co. No więc chcę usunąć z niej nieco patyny.
Szukałem środka delikatnego i nie do lakieru samochodowego - trafiłem coś takiego:
Uwzględniając, że fronty kuchenne mają jednak gorsze lakiery niż gitary to mogłoby zadziałać.
Zestaw jest dostępny w Polsce w serwisie, który wszyscy znają. Sprzedawca jest obecny krótko - od roku - więc chyba nikt tego nie próbował. Dlatego raczej temat do pomacania i pytanie do osób, które kiedyś zmierzyły się z wyzwaniem - ich zdaniem - to może zadziałać?
Pewnie nie miałbym odwagi do ruszenia z maszyną na moje Les Paula, ale powiedzmy, że pomasowałbym gąbkami
PS. uprzedzając: to nie spam - nie mam żadnego związku z tą firmą.