Dobre łódsy, ładne łódsy. Klonowe łódsy
Chciałbym mieć choć 1/10 skilla i zdolności generowania tak finezyjnych riffów i solówek jak Vogg.
A potfory sam jestem ciekaw. Wklejany średnio gruby klonowy gryf z mahoniowymi wstawkami i hebanową podstrunnicą, decha mahoń + klonowy top, OFR, 2X żyletki od billa&becky, niespotykanych rozmiarów stopa gryfu i powierzchnia klejenia... Powinno być całkiem sympatycznie. Żadnego odchudzania dech, drążenia, wiercenia. Wiesło do napierdolu. Ma brzmieć tłusto, przebijać się i zabijać sustainem. Cholernie liczę na to, że się uda. Tym bardziej, że sam chce troszkę na nim ponakurwiać.