Dziwi mnie, że taki temat w ogóle powstał. Cała sprawa powinna sprowadzić się do napisania w wątku o tym, co nas cieszy wiadomości: "Zapłaciłem karę za jazdę na gapę i mam spokój ducha"
+108
Dokładnie. Dla mnie to jest żenua.
Bywa, że wsiadam do autobusu bez biletu, tu się przyznaję bez bicia, ale mam świadomość, że jak mnie złapią to wiąże się to z karą i zapłacę, taka adrenalikna, takie życie, ale naginać kogoś na 1.20zł, a później pytać po ludziach jak tego kogoś nagiąć na kolejne 108zł to już zwykłe chamstwo...