No, w sumie temat wiele tłumaczy, bo taka prawda
Jako że już prawie pełnoletni jestem, to doszedłem do wniosku, że wypadałoby nauczyć się nagrywać w domu. Ot, pożyteczna umiejętność, każdemu się przyda. Równocześnie z tym wnioskiem, wysnułem kolejny, że wypadałoby się przerzucić na coś bardziej ehm, że tak powiem, roboczego; chodzi mi o to, że jak mam zagrać dziś jakieś szatany, to mogę, a jak jutro wieczorek poetycki, to mogę jeszcze bardziej. Więc, z tego:
przesiadłem się na to:
czyli set AKG K530 (tylko w domu, no koncertów grał na tym nie będę
) + Pod HD 500.
Cóż mogę powiedzieć - dla mnie bomba, w końcu nie denerwuję sąsiadów że za głośno, rodziców tym bardziej, a sam jestem mega zadowolony. Słuchawki są fenomenalne, dzisiaj zmieniły mój pogląd na słuchanie muzyki, ja myślałem że mam dobre 5.1 w pokoju... Jeszcze są nie wygrzane, ale to jest już kwestia czasu.
A co do samego poda. Nic chyba więcej, co już w jednym wątku jest się więcej napisać nie da, tam już wszystko jest wytłumaczone
Póki co jeszcze zostało przetestowanie jak to leci prosto w linię na koncertach, bardzo mnie ciekawi to rozwiązanie, aktualnie na próbach gram na podzie + marshall avt100, w planach jest kupienie sobie czegoś małego (jakąś przyjemną 2x12 + końcówka), ale to wszystko powoli.
Co do tematu, żeby wytłumaczyć - chodzi mi o to, że zanim ja dojdę jak poda NAPRAWDĘ dobrze wykręcić i go nagrywać i miksować i bóg wie co, to minie duuuużo czasu, wieeele wkurwów, ale satysfakcja będzie niesamowita
Więc, New gear day w 100% udany