Wiecie, czemu gitarowe fora umierają? Pewnie trochę wypiera je YT i FB ale zadałem pytanie i de facto nikt, poza jednym postem nie wypowiedział się o sprzętach o które Was pytałem. Tak jakby nikt nie czytał mojego postu i każdy formułował swój osąd, który wybaczcie, ale zupełnie mnie nie interesował ze względu na sytuację.
Kiedyś byłem bardzo aktywny na różnych forach, tak 10-15 lat temu. I wówczas o co by się człowiek nie zapytał słyszał jedną odpowiedź: "Dozbieraj i kup Mese" albo "ino Jackson made in japan"...
Teraz było podobnie. Wybaczcie ale to irytujące. Jak ktoś pyta seicento i nissa micre to nie odpowiadajcie mu transicie "bo ma większy bagażnik" . Nie szukałem tu luźnej dyskusji na temat multi chanellów tylko pomocy w konkretnej sytuacji. Chciałem podeprzeć się Waszym doświadczeniem i pomóc sobie w wyborze.
A tak, dostałem kilkanaście postów z "Transitami co mają duże bagażniki".
Życzę nam wszystkim więcej życzliwości, zrozumienia i pozytywnego nastawienia bo za chwilę, chyba ostatnie miejsce tego typu w polskim internecie stanie się klubem wzajemnej adoracji mielącym w nieskończoność te same teorie i hasła.
Polecanie innych "transitów" oznacza, że piszący albo nie miał doświadczenia z wymienionym przez Ciebie sprzętem, ale chciałby Ci polecić coś, co może przeoczyłeś, albo zdanie nt. wymienionych przez Ciebie wzmaków ma takie, że lepiej poszukać czegoś innego.
Druga kwestia - nie pytasz o nowości, tylko wzmacniacze, które na rynku są już tyle lat, że wszystko o nich zostało powiedziane i nie chce się juz kolejny raz pisać odnośnie wyższości PV nad Mesą, tym bardziej, że każdy wzmak na różnych paczkach zagada zupełnie inaczej. Do tego dochodzą różne gitary, kable, lampy i możemy przejść na osobiste preferencje - temat rzeka.
Jak widzisz, sam udowodniłeś, że charakter for internetowych jest niezmienny od lat i niezależny od tematyki samego forum (chyba że mowa o Elektrodzie xD ), więc nie do końca wiem, skąd zdziwienie
To "ostatnie miejsce" jest w mniejszym lub większym stopniu kółkiem wzajemnej adoracji od momentu powstania, zresztą tak to forum powstało. Jedynie wszyscy się zestarzeliśmy i nam się mniej tu chce.
Ale żeby dodać jakąkolwiek wartość merytoryczną (albo "merytoryczną"), to niniejszym wyrażam swoje opinie o seicento i nissanach micra:
- Mesa Boogie Dual Rectifier Solo - muli, bez dopałaki nie podchodź, clean jest jedno oczko wyżej od nazwania go kanałem do strojenia
- Marshall JVM 410H - brytyjska klucha, nic w nim się nie gra, gorzej by było tylko, jakby był pomarańczowy, miał napis Ogarne i zarażał kiłą
- Egnater Torurmaster 4100 - jest w moim prywatnym top 3. Top 3 najgorszych wzmaków. Zaraz po Kranku (każdym), Marshallu i Orange (bo one są razem na 2 miejscu).
- Peavey JSX - chcieli poprawić clean z 5150 i to zrobili. Ale przez przypadek zjebali przester. Jakbyś chciał za to zjebany zarówno przester jak i clean, to warto zerknąć na Triple X