@Radek M masz Kempera? Ile wzmaków nagrywałeś? nie ogrywałeś, nagrywałeś? Ile kapel zmiksowałeś? Czy to że ja mam Kempera nagrałem wiele wzmaków i kapel sporo zmiksowałem czyni ze mnie znawcę tematu? Wcale nie - ale daje mi podstawy do głoszenia swoich subiektywnych opinii z którymi można lub nie się zgadzać. Ze swoimi przemyśleniami, popartymi zawsze ale to zawsze samplami audio,miksami,wykresami,zestawieniami. Nigdy nie zabieram głosu w tematch z którymi nie mam/miałem do czynienia. PODKREŚLAM RAZ JESZCZE TO JEST MÓJ PUNKT WIDZENIA.
Po trzecie tu i tam piszesz o "jebaniu cyfrą" - kierwa, to jest tak samo głupi termin jak "ciepło lampy"
zgodność w 100%, ja bym dorzucił jeszcze brzmienie interfejsów w cenie do 3 tys, preampów itd... Mój błąd - użyłem słowa "jebie" co się źle kojarzy. Opisałem już z czym mi ten termin się kojarzy:
- inny charakter przesteru,
- ostrzejsza górka,
- większa kompresja sygnału,
- zbyt sterylne brzmienie,
- inne dolne pasmo gitar,
To wszystko w odniesieniu do RAW tracków!
Te przykłady co wkleiłeś znam, zwłaszcza ten Kemper/Mesa (ja nie słyszę różnicy) te i inne filmy przekonały mnie właśnie do Kempera! I dalej uważam że było warto! Są też filmy na których tą różnicę słychać/widać a co słychać i widać to właśnie to co wypisałem powyżej w punktach: Końcówka filmu i w miksie i raw tracki - słyszycie o co mi chodzi? Ja nie mówię że to jest złe/dobre ja mówię że to słychać! Tak samo jak na filmie VHT od Muszy (pozdrawiam )
Man - napisałem, bo wrzuciłeś film który nie bardzo wiem co miał pokazać oprócz tego, że się te wzmaki różnią. Jako kontrę wrzuciłem film z ms-2. Jak człowiek będzie chciał coś udowodnić, to udowodni. Jak był to fajny wzmak - to fajnie, ale serio nie musisz na każdym kroku o tym pisać i udowadniać czegoś na siłę. To tak kończąc kwestię Bugery.
Co do "jebania cyfrą" - to jest termin mimo wszystko pejoratywny jak jest podany w takim kontekście. I jasne, zgodzę się z Tobą z grubsza, inaczej to się najczęściej odzywa, ale zapewne w dużej mierze dlatego że autorzy tego właśnie chcą. "Cyfrowość" brzmienia, to już praktycznie nowy standard w kilku gatunkach muzycznych. Zresztą, ja i tak przestaje się łapać co na czym i jak było nagrywane słuchając samego nagrania - real wzmaki zaczynają być obrabiane jak wtyczki, albo ampsimy, a ampsimy brzmią w zasadzie identycznie jak real wzmaki w wielu wypadkach.
to też jak sądzę widziałeś:
i ja przyznam się bez bicia - po wyglądzie tracków i brzmieniu wnioskowałem, że kemper to mesa.
To tak apropo oceny raw tracków.
Tylko, że ocenianie raw tracków, ma mimo wszystko mało sensu moim skromnym zdaniem.
Co do mierzenia siusiaków - miałem trochę gratów, część z nich była nagrywana w studio, część tylko amatorsko w domu, a część była testowana w takich czy innych warunkach(no trochę tych koncertów było). Jestem tylko gitarzystą i sam nagrywam szkice pomysłów, ale tylko jako lepiej lub gorzej brzmiący zapis riffu/formy
Natomiast staram się być na bieżąco jeżeli chodzi o wypusty axe fx, czy kepera i wiem jak to gada i z grubsza wiem co można z tego wcisnąć, widziałem też jak pracują Ci którzy z tego żyją. to pozwala wyciągnąć wiele ciekawych wniosków.
Patrzymy zatem na to samo w odrobinę inny sposób zapewne, ale nie wiem czy moje, albo Twoje doświadczenia mogą być tutaj kwestią jakkolwiek rozstrzygającą. Powiem więcej - nie mogą w tak szalenie subiektywnych sprawach
Jeżeli idzie o mnie, to bez namysłu wziąłbym axe fx II gdybym miał wybierać.
Natomiast muszę oddać Ci sprawiedliwość o tyle, że napisałeś to:
"Czy to że ja mam Kempera nagrałem wiele wzmaków i kapel sporo zmiksowałem czyni ze mnie znawcę tematu? Wcale nie - ale daje mi podstawy do głoszenia swoich subiektywnych opinii z którymi można lub nie się zgadzać."
I może gdzieś tam mi tego wcześniej zabrakło.
pozdro!