To że oryginalny kabel l6 "dupy nie urywa" to inna sprawa. Dlatego dorobienie sobie kabla za 5 x mniejszą sumę, to spoko pomysł, albo w ogóle zrobić ich kilka na zapas. L 6 użył tego, bo to standard w wielu urządzeniach Shure'a, a że może nie koniecznie to jest takie fajne.. Też bym wolał duże jacki, ale biorąc pod uwagę jak dobre są g50 i jak dobrze toto działa, jestem w stanie wybaczyć L6 kłopot z tym kabelkiem. Może to ja mam farta, a może po prostu dobry kabel załatwi sprawę.
Igor - w Twoich kablach co konkretnie padało? Złącze mini, kabel zaraz zanim, zimny lut ,czy jeszcze coś innego(próbowałeś wymieniać samo złącze)? Może masz na wtyku prostym, a łamany by sprawił, że kabel mechanicznie by się mniej zużywał i zaginał?
Enyłej, jak kogoś bardzo boli mini xlr to tak jak mówiłem jest g 30 lub w niedalekiej przyszłości to:
http://line6.com/relay-g70-g75/Alternatywą dla tych którzy koniecznie chcą g50 i nie chcą kabla na xlr jest ewentualnie to:
http://www.megascena.pl/img-stage-line/img-stage-line-nta-4m-przej-ci-wka-12951.html?from=okazje&utm_source=okazje.info&utm_medium=referral&utm_campaign=okazje.infoTrochę drogość i należało by się upewnić czy podłączenia konektorów są na pewno ok(raczej to standard, ale trzeba by obczaić jak to w sterele wygląda i czy się coś nie gryzie).
Dłubanie w g50 to imho kiepski pomysł. No chyba, że jesteś elektronikiem który wie co robi(patrz niżej na zdjęcie nadajnika wyszukane w sieci).