Autor Wątek: Crate BV 120H  (Przeczytany 1139 razy)

Offline indabrain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 097
  • http://www.miastogniewu.pl/
    • Miasto Gniewu
Crate BV 120H
« 11 Lut, 2015, 09:01:05 »
Panowie! Dziwna rzecz mi się wczoraj na próbie ze wzmakiem przytrafiła. Gram sobie w przerwie i kręcę sounda, cos mnie tknęło żeby zobaczyć jak ten czołg brzmi na głośności powyżej 6tki. Volume 7 głóśniej w czort, 8 dwa razy głośniej, 9 to już salą trzęsło, 10 i nagle pyk i cisza. Diodki się palą, lampy świecą no to rozkręcam łeb, patrze a tu bezpiecznik wywalony. Szybka wymiana i dalej to samo, rozkręcam cały head i szukam innym bezpieczników, wszystkie całe. Coś chyba jebło poważniej sobie myślę, ale nic skręcam wszystko do kupy i zaczynam kombinacje alpejskie. Po wielu rozkminach okazało się że head gra na samym kablu, pomijając podłogę. Wyszło na to że wszystkie efekty mi wywaliło, na bajpasie sygnał przechodzi ale po włączeniu jakiejkolwiek kostki cisza. Diody się palą, zasilacz działa WTF??? Jaki jest możliwy scenariusz jeśli chodzi o sprawy elektryczno elektroniczne??? Wzmak może uwalić 6 kostek? W jaki sposób? Efekty były wpięte wprost bez lini, poszedł prąd po kablu? Jak by nie bezpiecznik to by mnie poraziło? Nie ma koncepcji więc proszę mądrzejszych o jakieś pomysły.
Zbieram na polu swej wiary, drobne fragmenty siebie....

Offline mastEr_eXplorer

  • Pr0
  • Wiadomości: 805
Odp: Crate BV 120H
« Odpowiedź #1 11 Lut, 2015, 14:29:47 »
Wiesz, to teraz trzeba elektronicznego szamana voodoo  :D

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
24 Odpowiedzi
15145 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Lis, 2008, 03:37:36
wysłana przez Bjørn
7 Odpowiedzi
2651 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Cze, 2012, 13:41:40
wysłana przez Vertigo
39 Odpowiedzi
11382 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Lis, 2014, 14:09:41
wysłana przez Stivo2005