Ja się z nimi już od blisko trzech lat męczę :/ Może dlatego, że jak coś się zrypie możliwości debugowania są zerowe, a błądząc po omacku, to tylko można liczyć na łut szczęścia, że coś się naprawi. Jedyne jak na razie dla mnie ich używalne produkty to seria RB1XXX/750.
Swoją drogą trochę pieprzysz jeśli chodzi o CCRy, bo one działają pod Tilerą, która ma tyle wspólnego z MIPSem, co ja z lewicą
Po za tym powiem Ci, że obciążenie na CCRach może być nikłe, bo jest uśredniane dla wszystkich rdzeni, a może się okazać tak jak ja już podpatrzysz sobie dla poszczególnych rdzeni, to pokażą się takie kwiatki, że tylko cztery z nich na 100% są wykorzystywane :/
No i kończąc mój wywód, to ja znowuż jestem fanem Ubiquiti (z takich ciekawostek, dostałem w tym tygodniu nowiutkiego ER-PRO8 i udało mi się z niego wycisnąć prawie 1Gb/s w pppoe przy obciążeniu 50% (z czego 48% to sprzętowe interrupty, ale co może uda się też zredukować, bo ubiquiti rozwija moduł kernela wykorzystujący akceleracje sprzętową), a w przypadku MTków, to nigdy nie udało mi się przekręcić 550Mb/s). W zasadzie z ich sprzętem nic się nie dzieje, co mnie niesamowicie cieszy, bo do większości to od momentu instalacji nawet nie zaglądałem.
P.S.
Na ciężką cholerę wirtualizowałeś na sprzęcie skoro można spiąć te dodatkowe lany po prostu trunkiem ze switcha agregacji, zaaplikować separujące policy do firewalla i wsio hej?