Podstawą dobrego brzmienia jest dobranie odpowiednich sampli bębnów... Zdarza się że siedzę i wypróbowuję różne próbki werbli, żeby znaleźć tą która pasuje do kawałka. Nie bez znaczenia jest też łączenie kilku różnych próbek, ale trzeba uważać żeby były w fazie.
Ostatnio łapię się też na tym że na sumie używam dwa kompresory (bardzo lubię ten efekt "pompowania").
Pierwszy w kolejności to SSL-like często ustawiony tak:
Attack: 3ms
Release: Auto
Ratio: 2:1
Redukcja: 2-4dB
lub
Attack: 10ms
Release: Auto
Ratio: 4:1
Redukcja: 2-4dB
Drugi kompresor na sumę, który zakładam to emulacja Fairchilda 670. Ustawiam czasy na 1-2 i staram się trafić w redukcję ok 1-2. Daje to taki przyjemny efekt pompowania, który przypomina to co się dzieje na albumach miksowanych przez Bena Grosse