Nie ma różnicy czy robię to kostką zieloną, niebieską, fioletową tortexa (.8, 1, 1.14) :/ Nie ma też jak wezmę ultexa (1, 1,14)... Może Dunlop robi słabe kostki po prostu i nie da się nimi grać
A niższe już nie zejdę bo jest jeszcze gorzej w ogóle z grą...
Chyba się na bas przerzucę albo najlepiej na trójkąt...
Edit: Hmm... Ja się tak przyjrzałem temu jak gram nie myśląc
Tzn nie zastanawiając się nad tym to kostkę trzymam pod ukosem jednak!! Ale... W drugą stronę
Tzn. nie tak jak ten koleś na obrazku... I wszystko mi dobrze brzmi :/ Natomiast jak obrócę w drugą stronę to czasami nawet nie wydobywają się dźwięki jakbym nie trafiał w strunę
Po prostu wina nie wyćwiczenia tego? Czyli nie ma tu żadnej magii i po prostu wszystko (trening) od początku tylko kostka ułożona inaczej
?
Czy to jest w ogóle jakiś błąd jak trzymam kostkę tak jak trzymam?