Raczej nic nie zastapi triggera i modułu , ewentualnie mozna z tego co wiem zalozyc specjalne naciagi na stope (Emad-Remad) z tlumikami, daja one takie `trygerowe` brzmienie.
U mnei w kapeli perkusista `od zawsze` gra z trygejem na stopie i szczerze powiedziawszy nie wyobraza sobie teraz grania ciezkiej muzy bez tej zabawki
normalnie slychac stope jak robi cyk cyk a nie duumm duumm
. fakt ze trzeba miec dobre przody ktore pociagna jednoczesnie swiniaka , trigger i przekrzycza piece gitarowe (devices of terror) .
Z kolei jeden ziomek kory gra u nas w salce (perkusista Sceptic , Virgin Snatch i kiku innych) ma striggerowane stope , werbel i wsyztskie tomy. Niby fajnie ale jednak ustawic zeby to jakos brzmialo fajnie to jest godzina zabawy.
Co do galkologii... od prawie zawsze gram w B i dla mnei to jest standart stroj , a nie low tuning
Ogolnie nie za duzo dolu , duzo srodka , gora wg uznania. Problem jest z wypoziomowaniem dolów - tak zeby B nie robilo duuuuuu a jednoczesnie E albo A nie mialo tego dolu za malo.