tak,dlatego "nie ma litosci dla skur****" i jesli jakis pacan dotknie to komisyjnie trzba mu ta reke ujeb***ć...
2 razy zesputo mi wzmacniacz... fakt ze naprawilem go sobie sam,ale co innego naprawiac po sobie a po jakims X( a potem znanym juz) kretynie ktory wypiera sie tego jak 8letnie dziecko (... bo nie uzywalem go,nie dotykalem nawe...no dobra uzylem. .ale nie dotykalem.. no dobra ..ale dzialal...)
trzba bylo pacanow nakierowac na pewne tory gdyz niektorzy robia cos na zlosc... totez wywalenie ich z sali gwarantuje spokoj sprzetu... problem w tym ze trzba miec argumenty lub wtyki u wlasciciela sali.
Nienawidzilem sytuacji gdy przychodzisz na probe i zaczynasz sie bac.. czy pograsz sobie czy bedzie siedzial zkrowiony...
zabieranie kabla nie zawsze daje rezultaty.. czasem deliwenty maja wlasne kable bo maja swoje "kiepskie wzmaki" i koniecznie chca sprobowac waszych....