dokładnie wuju ale powiem Ci jedno ( z poziomu wykonującego) wymiana tulei w tylnym zawiasie w mondeło kombi to koszmar
A Niemcy niby taki praktyczny naród, a wymiana żarówki w nowym passacie to demontaż pasa przedniego, czyli parę stów + żarówka i termin do 7 dni...
w porsche i chyba w nowych vagach to do serwisu trza jechać i pod kompa podpiąć
bartosiewicz:
przecież wiadomo, że jak ma jeden błotnik zmieniony czy polakierowany, to nikt tragedii nie będzie robił, ale powiedz mi szczerze : chciałbyś mieć auto które ma pomalowane wszystkie elementy ?? bo ja nie ... chuj wie czy było bite, czy drapane, czy jeździło po polu w zbożu, tak jak pisałem, zdarzały się samochody mające słownie JEDEN oryginalny element blacharki, a reszta to fantazja pana Kazia, to ja taki samochód serdecznie pierdole
każdą dodatkową warstwę lakieru widać nawet na tanim, magnetycznym czujniku. O ile jest to tylko lakier, to jest ok, ale jak oglądam "nie bitą" furę, gdzie warstwa szpachli jest taka, że czujnik nie widzi blachy to raczej nie ma o czym mówić
i nie mówię tu o Lagunie, która jest w połowie plastikowa